R-0094

CHRYSTUS NASZĄ PASCHĄ

"Albowiem na naszą Wielkanoc jako baranek został ofiarowany Chrystus." (1 Kor. 5:7) Pascha była jedną z najważniejszych figur danych narodowi izraelskiemu, który zawsze obchodził to święto jako jedno z najbardziej uroczystych. Izraelici obchodzili to święto na pamiątkę ocalenia swoich pierworodnych, kiedy dziesiąta plaga dotknęła wszystkich pierworodnych Egiptu. Każdego roku, Izraelici uroczyście obchodzili rocznicę tego wydarzenia, zabijając baranka czternastego dnia pierwszego miesiąca. Oni widzieli tylko figurę. My zaś, powiadomieni przez ducha świętego za pośrednictwem apostołów, jesteśmy w stanie rozpoznać w pozafigurze Pana Jezusa Chrystusa, jako naszego Baranka wielkanocnego, dla nas zabitego. - "Baranka Bożego." Jeślibyśmy nie byli pokropieni krwią naszego Baranka, podlegalibyśmy śmierci, ale w Nim mamy żywot.

Jak figuralny baranek był zabijany w czternastym dniu pierwszego miesiąca, tak i nasz Baranek wielkanocny został zabity w tym samym dniu. Żaden inny dzień nie mógłby wypełnić figury i tak też było, jak czytamy w Ewangelii Świętego Łukasza, w Rozdziale 22:7. Jak Izraelici uroczyście święcili figuralnego baranka, tak i my uroczyście święcimy naszego Baranka. Tego samego dnia, Pan Jezus podał apostołom symbol swego złamanego ciała oraz symbol przelanej krwi, wypowiadając słowa: "To czyńcie na moją pamiątkę"; to znaczy, obchodźcie odtąd tę uroczystość, rozmyślając o mnie, jako o waszym Baranku.

Od kilku lat, tutaj w Pittsburghu mamy zwyczaj obchodzenia Pamiątki, podczas której wspominamy Święto Przejścia oraz spożywamy emblematy ciała i krwi naszego Pana. Zawsze była to okazja do uroczystej i miłej społeczności, która w bieżącym roku złączyła nas w szczególny sposób. Wieczorem 24-tego marca, jak zwykle spotkaliśmy się w najbardziej przestronnym domu brata i siostry Conley, gdzie spożywając przaśny chleb, równocześnie spożywaliśmy "Prawdę", przedstawioną w chlebie. Tym przaśnym chlebem (bez kwasu) był Pan Jezus, który jako święty, niewinny i nieskazitelny stał się pokarmem; dlatego "jeśli kto spożywać będzie ten chleb, żyć będzie na wieki." Za Apostołem Świętym Pawłem wypowiedzieliśmy słowa: "albowiem Baranek nasz wielkanocny za nas ofiarowany jest Chrystus, A tak obchodźmy święto." Jasno zobaczyliśmy, że ponieważ posiadamy Chrystusa, dlatego (już wkrótce, jak wierzymy) wszyscy członkowie Kościoła pierworodnych przejdą i zostaną ocaleni, według słów: "i oszczędzę ich, jak ktoś oszczędza swojego syna, który mu służy." Wspólnie też przypomnieliśmy sobie słowa: "Czuwajcie więc, . . . abyście mogli ujść przed tym wszystkim, co nastanie i stanąć przed Synem Człowieczym."

Czytaliśmy także o tym, w jaki sposób my, należący do Chrystusa, jesteśmy częścią tego samego bochenka chleba, abyśmy byli łamani tak, jak On był łamany i abyśmy umierali tak, jak On umierał w ciele, wydając go na ukrzyżowanie. "Chleb, który łamiemy, czyż nie jest społecznością ciała Chrystusowego? Ponieważ jest jeden chleb, my, ilu nas jest, stanowimy jedno ciało . . ." (1 Kor. 10:16-17) Również stwierdzamy, że jeśli chcielibyśmy stać się częścią tego samego bochenka chleba i chcielibyśmy być łamani, najpierw musimy "wyczyścić stary kwas grzechu", abyśmy byli jak nasz Mistrz, "Który nie znał grzechu."

Po wieczerzy, wzięliśmy kielich - wino. Czyniąc to, pamiętaliśmy, że ono nie było przedstawione we figurze wieczerzy paschalnej, lecz, że był to symbol radości i życia. Po wieczerzy, Pan Jezus wziął kielich, . . . mówiąc: " Pijcie z niego wszyscy" i my zrozumieliśmy, że kiedy przeminie obecna noc, podczas której spożywamy Baranka z gorzkimi ziołami (cierpieniami), nasz Pan da nam nowe życie i nową radość, mówiąc: " . . . wejdź do radości pana swego." Będąc tutaj, nawet już teraz odczuliśmy przedsmak radości przyszłego Raju. W ten sposób, wino spożywane podczas naszego święta było figurą radości Królestwa, kiedy "po wieczerzy" , wraz z Nim będziemy pili nowe wino w Królestwie naszego Ojca.

W.T. 1880
(Niepublikowany w języku polskim)