R-0330

SIEDEM PORTRETÓW Tysiącletniego Królestwa Chrystusa i jego dzieła

Obj. 20 do 22 zawiera osiem portretów prawdziwego Królestwa, tak jak uprzednio [ZWT 1-2/1882, R-318] przekonaliśmy się, że rozdziały 12, 13 i 17 zawierają powtórzone opisy fałszywego królestwa – królestwa Antychrysta.

Powtarzanie tych samych rzeczy z różnych punktów widzenia z uwzględnieniem odmiennych szczegółów jest zasadą, która stosuje się głównie do tej ostatniej księgi Biblii. Nierozpoznanie tej zasady jest, jak sądzimy, jednym z powodów, dla których tak wielu badających tę księgę jej nie rozumie.

Ta część Pisma Świętego, którą mamy właśnie rozważać, jest często czytana tak, jak gdyby była jednym ciągłym opowiadaniem, a nie kilkoma powtórzeniami pierwszego stwierdzenia. Z powodu nieumiejętnego rozróżniania tych rzeczy niektórzy myślą, że „wielki biały tron” ma być ustanowiony po Wieku Tysiąclecia i po zniszczeniu Szatana; wskutek tego nie mogą rozpoznać, dlaczego umarli zostaną w tym czasie wzbudzeni, albo jaką oni mogliby mieć próbę po Wieku Tysiąclecia, i w ten sposób panuje ogólne zamieszanie.

Dla lepszego ukazania wyrazistości i harmonii tych portretów przedstawimy je według następującego diagramu:

DIAGRAM Obj. 20-22

OBRAZ PIERWSZY
ZWIĄZANIE SZATANA – POWSTRZYMANIE ZŁA

Przeprowadźmy bardziej szczegółowe badanie tych obrazów – wszystkiego, co dotyczy wyraźnie tego samego okresu, Wieku Tysiąclecia. Pierwszy pokazuje nam, że w tym okresie pokoju i błogosławieństwa powstrzymywane będzie zło. To naturalnie odnosi się do nas, jako że domaganie się rządów sprawiedliwości zakłada powstrzymanie bezbożności. Szatan to najwybitniejszy reprezentant złych zasad, praktyk i osób, będący przywódcą i przewodnikiem w niegodziwości.

Ukazał się anioł z kluczem od otchłani (zabezpieczonego, tajnego, ukrytego miejsca) i łańcuchem. Klucz przedstawia władzę, zaś łańcuch siłę. Słowo anioł oznacza posłańca, a obraz ten pokazuje, że Bóg wyśle jakiegoś posłańca z władzą i mocą, by pokonał zło – przeciwnika prawdy i dobra. W tej pracy wiązania z pewnością będzie miało swój udział wiele czynników – wzrost wiedzy i świadomości będzie prawdopodobnie jednym z najbardziej istotnych. Do tej pory wszystkie te czynniki są reprezentowane przez jednego posłańca. Figura ta wydaje się wskazywać, że to Chrystus Jezus i Jego Ciało, czyli Kościół pierworodnych, jest tym jednym posłańcem, który dysponuje odpowiednią siłą i władzą, by związać i kontrolować zło – „aby wiązać pętami ich królów, a dostojników ich zakuć w kajdany, aby wykonać na nich wydany wyrok – to jest chlubą wszystkich jego wiernych” (Psalm 149:8-9 NB). Język opisu przypomina nam o tym, który oświadcza, że ma klucze (Obj. 1:18).

Wiązanie, czyli likwidacja zła podczas Wieku Tysiąclecia będzie konsekwencją egzekwowania władzy i mocy przez naszego Pana, kiedy obejmie swoją wielką władzę i panowanie (Obj. 11:17). Jednakże mamy powód, by przypuszczać, że sposób, w jaki nasz Pan ujmie swoją wielką władzę i skrępuje zło, będzie się różnić znacznie od ogólnie przyjętego rozumienia tego zagadnienia. Wierzymy, że to prawda krępuje błąd, jak i błąd krępuje prawdę – tak jak światło i ciemność, są one sobie ustawicznie przeciwne. Podczas obecnego Wieku moce ciemności i błędu przeważają, lecz światło i prawda pojawią się wraz z nową władzą.

Wierzymy, że Nowy Władca już przyszedł (dostrzegany jedynie za sprawą chwalebnych i duchowych spraw przez oko oświecone Słowem Bożym) oraz że owo krępowanie już się rozpoczęło. Zgodnie z Bożą zasadą „rozpoczął się sąd [rozprawa] od domu Bożego” (1 Piotra 4:17). Błędy i zło – diabeł w kościele – muszą być związane jako pierwsze, zaś prawda musi zostać uwolniona pośród tych, którzy twierdzą, że są dziećmi światła; a wówczas będzie mieć miejsce postęp, obalając błędy, niesprawiedliwość i złe rządy światowe – przynosząc błogosławieństwo tak dla kościoła nominalnego, jak i świata, chociaż chwilami ich doświadczenie wydaje się być przekleństwem.

Liczne są instrumenty, które mogą być wykorzystane w tej pracy; sporo jest świetnych i wypolerowanych narzędzi w pracowni Pana Boga: wielu etycznych i sprawiedliwych niewierzących, prawych pomimo swojej niewiary, a także niektórzy obrażający Boga i oporni niewierzący, by rugować błędy i przygotować miejsce dla prawdy. Także pośród narodów może On uczynić z ludzkiego gniewu chwałę dla siebie i być może użyje komunistów z rękami splamionymi krwią jako orędowników praw obywatelskich dla obalenia złych i ciemiężących rządów. W rezultacie Szatan będzie skrępowany na tysiąc lat. Jego uwolnienie na krótki czas rozważymy w następnej kolejności.

OBRAZ DRUGI
UPADEK AUTORYTETU RZĄDÓW ODPOCZYNEK ŚWIĘTYCH I PANOWANIE

„I widziałem trony, a usiedli na nich i dany im jest sąd [Rotherham – wyrok sędziowski] [Obj. 20:4]. Trony to ci, którzy sprawują władzę w obecnych królestwach na ziemi – wszyscy poddani „księcia świata tego” (Jan 14:30). Wszyscy oni są potępieni jako nieużyteczni i zostaną obaleni, by ustąpić miejsca Królestwu Chrystusa. [Greckie słowo, które tutaj oddane zostało jako sąd, jest tym samym, które oznacza potępienie w następujących miejscach: Łuk. 23:40, Jak. 3:1, Judy 1:4] .

„I widziałem (...) dusze [osoby] pościnanych dla świadectwa Jezusowego i dla słowa Bożego.” Wierzymy, że ostatki z tej klasy jeszcze żyją. Nie chodzi tu o fizyczne ścięcie, ale w nawiązaniu do innych obrazów o ścięcie symboliczne. [Niektórzy odnoszą to do męczenników minionych wieków – jednakże spośród nich niewielu tylko zostało ściętych.]

Ścięcie oznacza odcięcie od głowy. Jest wiele tak zwanych ciał Chrystusa: ciało metodystyczne, ciało prezbiteriańskie, itd., tak się to powszechnie określa. (Pismo Święte oczywiście nie uznaje żadnego takiego podziału na sekty, ale zapewnia nas, że jest tylko jedno Ciało i jedna Głowa.) Oczywiście, każde ciało musi mieć głowę albo władzę, która nim zarządza i określa jego prawa. Są nimi konferencje, zgromadzenia, itd. Przewidujemy, że ci, którzy byli z nimi związani, lecz „składali świadectwo o Jezusie” jako jedynej Głowie Kościoła i głosili „Słowo Boże” jako jedyną podstawę wiary, bardzo szybko zostaną potraktowani jak opisani tu ścięci – zostaną odcięci od głów, czyli władz tych kościołów. Zgadza się to z następnym zdaniem, w którym zapisane jest, iż nie uczcili oni bestii ani jej obrazu i nie przyjęli jej znaku. Wyobrażają one, jak się poprzednio przekonaliśmy [ZWT 1-2/1882, R-318], systemy sekciarskie.

Tu Pismo Święte pokazuje, że ci, którzy należą do klasy związanych, nieoddzielonych – nieściętych, nieodciętych – od głów innych niż ta prawdziwa Głowa, nie będą zwycięzcami, podczas gdy staną się nimi ze wszystkich wieków ci, którzy ożyją i będą panować z Chrystusem przez tysiąc lat. „To jest pierwsze zmartwychwstanie.” (W wersecie 5 pomijamy pierwsze zdanie, które – jak poprzednio wyjaśniliśmy – nie występuje w kilku najstarszych rękopisach.)

Ta wzmianka na temat pierwszego zmartwychwstania wydaje się wskazywać, że obejmie ono wszystkich będących pierwocinami – zarówno tych, którzy „zasnęli w Jezusie”, jak i tych żywych, którzy nie zasną, ale zostaną przemienieni w chwili śmierci.*

OBRAZ TRZECI
BŁOGOSŁAWIONE PANOWANIE I KONIEC ZŁA OBJ. 20:6-10

„Błogosławiony i święty ten, który ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu; nad nimi druga śmierć nie ma mocy, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i panować z nim będą przez tysiąc lat” – Obj. 20:6 [NB].

Wydaje się, że to chyba nie wymaga komentarza. To pokazuje świętość, jak również błogosławieństwo całej panującej wspólnoty. Kolejny wniosek płynie z tego, że będą kapłanami, by nauczać, oraz królami, żeby panować. Oni nie tylko będą doglądać wykonywania Bożych praw, ale także będą udzielać rodzajowi ludzkiemu pomocy i instrukcji, które uczynią ich zdolnymi do okazywania posłuszeństwa. Tak, to jest błogosławiona myśl, że będziemy zarówno królami, jak i kapłanami (Obj. 5:10), oraz że będziemy panowali z Nim przez tysiąc lat.

Podczas panowania takiego Chrystusa wszyscy zostaną przyprowadzeni do poznania prawdy (1 Tym. 2:4); prawdziwe światło oświeci każdego człowieka przychodzącego na świat (Jan 1:9). Wszyscy zostaną doprowadzeni do uznania Chrystusa: i ci w niebie (aniołowie), i ci na ziemi (żyjący ludzie), i ci pod ziemią (ci, którzy obecnie znajdują się w grobach, muszą zostać przywróceni do życia). Wszyscy zostaną doprowadzeni do poznania potęgi Pomazańca Bożego; i zegnie się przed Nim w ukłonie każde kolano i wyzna Go każdy język (Filip. 2:10-11). I wszystkie narody, jakie kiedykolwiek Bóg uczynił (Sodomici i inni), będą przychodzić i oddawać mu cześć (Obj. 15:4). Wszyscy ludzie będą błogosławieni, posiadając możliwość osiągnięcia ludzkiej doskonałości i wynikającego z niej doskonałego szczęścia i życia wiecznego. To królowanie nad ziemią osiągnie swój kres po pokonaniu wszelkiego zła. Wówczas Chrystus przekaże swą władzę królewską Bogu Ojcu, zgodnie z tym, co mówi Paweł: „On musi królować, dopóki nie położy [podda] wszystkich nieprzyjaciół pod stopy swoje” [1 Kor. 15:25 NB]. „A jako ostatni wróg zniszczona będzie śmierć” [1 Kor. 15:25 NB]. [Zniszczenie śmierci oznacza podniesienie z niej rodzaju ludzkiego do poziomu ludzkiej doskonałości: wyeliminowanie śmierci we wszystkich jej przejawach, jak choroby, ból, itp. To będzie stopniowy proces, wymagający całego „czasu (1000 lat) naprawienia” dla jego kompletnego dokonania.]

Należy pamiętać, że dla ludzkości Wiek Tysiąclecia nie jest okresem doskonałości, ale doskonalenia, po którym nastąpi to, co doskonałe; tak jak dla Oblubienicy Chrystusa Wiek Ewangelii nie jest okresem jej doskonałości, lecz doskonalenia, po którym nastąpią wieki chwały i doskonałości, z których Tysiąclecie jest pierwszym.

„A gdy mu wszystko zostanie poddane, wtedy też i sam Syn będzie poddany temu [Bogu], który mu poddał wszystko [dał mu władzę], aby Bóg był wszystkim we wszystkim” (1 Kor. 15:25,28 NB).

Skoro jednak wszystkie sprawy, bez względu na ich naturę, zanim zostaną przedstawione Bogu – muszą być doskonałe, i ponieważ żaden grzech nie może przeniknąć poza Wiek Tysiąclecia, dlatego też wydaje się rzeczą właściwą, by ci, którzy doświadczyli błogosławieństw wiedzy i restytucji, byli doświadczeni, czyli przeszli próbę, zanim będzie można ich uważać za wolnych od grzechu. Gdy osiągną w ten sposób doskonałość egzystencji, posiadłszy uprzednio wiedzę o grzechu i jego następstwach, będzie się od nich oczekiwać doskonałego posłuszeństwa. Dlatego Szatan – zło – będzie rozwiązany na krótki czas po to, by ludzie mogli okazać, czy ich posłuszeństwo wynika z obawy przed karą za złe uczynki, czy też z serdecznej miłości do Boga i z pragnienia czynienia rzeczy wielce Mu przyjemnych.

Jeśli zło będzie wiązane przez nakładanie kary na złoczyńców, to możemy przypuszczać, że rozwiązanie będzie polegało na dozwoleniu, by złe czyny pozostały przez pewien czas nieukarane, podobnie, jak to ma często miejsce w obecnym wieku (zob. Mal. 3:15-18). Mając poczucie zupełnej wolności czynienia dobra lub zła, każdy człowiek przez swe działania pokaże prawdziwe skłonności. Jedni pozostaną wierni i będą nazwani świętymi, inni spomiędzy wszystkich narodów (świat będzie wtedy bardzo gęsto zaludniony – „jak piasek morza”) przyłączą się do powstania po stronie zła i tak ujawnią się dwie klasy (wersety 7-10). Wtedy ogień – wyrok – spadnie na nich i wszyscy zostaną wrzuceni do jeziora ognia i siarki [ogień wyobraża wyrok, zaś utrapienia i siarka przedstawiają zagładę życia – żadne życie nie jest odporne na gryzący dym siarki – stąd siła symbolu jako wyobrażenia zagłady].

Utrapienia i osąd, do których diabeł i jego zwolennicy zostaną wrzuceni, są tego samego rodzaju co te, w których znajdą się symboliczna BESTIA oraz FAŁSZYWY PROROK (obraz) przy końcu obecnego Wieku Ewangelii. Jak się już zorientowaliśmy, są to symbole przedstawiające nie osoby, lecz systemy, a o tych systemach mówi się, że zostaną wrzucone żywcem (gdy będą jeszcze potężnymi i aktywnymi systemami) do tego samego jeziora ognia albo ognia gehenny – utrapienia i zniszczenia. Jesteśmy przekonani, że ten ogień już płonie, zaczynając dręczyć owe systemy i zadawać ból tym wszystkim, którzy nie rozpoznali swoich prawdziwych charakterów, a Bóg wyznaczył dla nich koniec – zniszczenie.

Diabeł i jego zwolennicy będą dręczeni dzień i noc na wieki wieków; a właściwie należałoby powiedzieć „aż do” „wieku wieków”, czyli „do momentu” nastania wieków doskonałości.

OBRAZ CZWARTY
PANOWANIE SPRAWIEDLIWOŚCI I PRÓBA ŻYCIA DLA ŚWIATA OBJ. 20:11-15

„I widziałem wielki, biały tron i tego, który na nim siedzi, przed którego obliczem pierzchła ziemia i niebo, i miejsca dla nich nie było.” [Obj. 20:11]

Tron, czyli Królestwo Chrystusa, które będzie czyste, sprawiedliwe, jest tutaj przedstawiony przez biały kolor, symbol pokoju i czystości. „Berło sprawiedliwości berłem królestwa twego” (Hebr. 1:8 BT).

Ten, który zasiadł na tronie, przedstawia Chrystusa – głównie Jezusa, Głowę, ale też i zwycięzców, którzy z Nim usiedli na tronach, czyli dzielą z Nim Jego chwałę i moc (Obj. 3:21) – wszyscy stanowią jedno.

Teraz przypomnijcie sobie definicje symboli: ziemi, nieba i morza, podane w naszym poprzednim numerze [ZWT 1-2/1882, R-318]; tutaj znów myśli te okazują się pomocne: niebo – duchowa kontrola; ziemia – zorganizowane społeczeństwo; morze – niespokojne masy ludzi bez religijnych ograniczeń. Sprzed oblicza czy też wobec obecności Chrystusa zasiadającego na tronie zniknąć muszą wszystkie formy krzywdzącego ucisku i niesprawiedliwości – nie znaleziono dla nich miejsca, co wskazuje, że będą przepędzane z jednego miejsca na drugie, ale nigdzie nie będą mogły pozostać.

Ziemia – społeczeństwo – tak jak jest obecnie zorganizowana, stanowi szereg warstw albo klas społecznych, czyli stanów, z których każdy utrzymuje swoją pozycję przez uciskanie klas stojących poniżej. (Ten ucisk klasowy jest w naszym kraju [USA] mniej zauważalny niż w jakimkolwiek innym, ale i tutaj kasty społeczne są łatwo dostrzegalne.) „Niższe klasy” i „najwyższe sfery” są możliwe do rozpoznania w całej tkance społecznej, zarówno w nominalnym kościele, jak i na świecie. Klasy wyższe są zwykle dumne i wyniosłe – cisi znajdują się najczęściej wśród warstw niższych, pośród uciskanych. Obecne systemy społeczne znikną – nigdzie nie będzie dla nich przyzwolenia, gdy tron Sprawiedliwości zostanie ustanowiony na ziemi, a nowa ziemia (system społeczeństwa) zajmie ich miejsce, będąc oparta na uznaniu zasług, a nie na dumie i sile. Wtedy miłość do Boga i rodzaju ludzkiego będzie panującą zasadą.

Ta zmiana (ziemi) społeczeństw rozpoczęła się wraz z początkiem zwierzchnictwa Królestwa Chrystusa. (Rozumiemy, że Słowo Boże naucza, iż nastąpiło to wiosną 1878 roku. Jeżeli przypuszczenie to jest poprawne, elementy zmian powinny już być w przygotowaniu – a my wierzymy, że są.)

Symboliczne oświadczenie proroka (Izaj. 24:1-2 BT) harmonizuje z powyższym rozważaniem; Bóg powiedział, że przewróci ziemię odwracając jej porządek: „wyższe sfery”; dumni zostaną poniżeni, a pokorni i łagodni będą wywyższeni.

Inne proroctwo – które bywa często źle interpretowane przez „wtórych adwentystów” oraz innych, którzy dopuszczają myśl, że ziemia zostanie przetopiona przez ogień, a po ostygnięciu będzie zupełnie płaska, bez wzgórz albo gór i przez to stanie się nową ziemią – znajduje się w Izaj. 40:4 (NB). „Każda dolina niech będzie podniesiona, a każda góra i pagórek obniżone; co nierówne, niech będzie wyrównane, a strome zbocza niech się staną doliną!” My rozumiemy, że jest to tylko inny sposób opisu społeczeństwa (ziemi), które zostanie przebudowane tak, by obowiązywała w nim równość klas, gdzie będą uznawane indywidualne zasługi w połączeniu z pokorą i życzliwością.

Przeminie nie tylko obecne społeczeństwo („ziemia”), ale i obecne „niebiosa”, czyli duchowe siły kontroli. O Szatanie jest powiedziane, że to „władca, który rządzi w powietrzu [niebiosach], duch, który teraz działa [sprawuje władzę] w synach opornych” (Efezj. 2:2 NB). Obecnie jest nazywany „księciem tego świata” (Jan 14:30) i – jak się już przekonaliśmy – ma być związany. To w konsekwencji sprawi, że jego wpływy, czyli moc duchowa, która była i jest wykorzystywana do złego, będzie zanikać albo umierać stopniowo, ponieważ jego wiązanie, jak wykazano na podstawie kilku proroctw, będzie zrealizowane w pełni po 33 latach.

Fakt, że obecne „ziemia” i „niebo” mają zostać zastąpione, czyli ustąpić miejsca „nowej ziemi” (społeczeństwom) i „nowemu niebu” (nowym siłom duchowej kontroli, również niewidocznym, siłom dobrym, a nie złym – siłom Chrystusa, a nie Szatana), nie jest tutaj wspomniany, lecz dopiero później.

„I widziałem umarłych, wielkich i małych [wyniosłych i niskiego stanu – dumnych i pokornych], stojących przed oblicznością Bożą, a księgi otworzone są; i druga księga także otworzona jest, to jest księga żywota; i sądzeni są umarli według tego, jako napisano było w owych księgach, to jest według uczynków ich.” [Obj. 20:12]

Nie będzie to polegało na ustawieniu rodzaju ludzkiego w rzędach i szeregach przed literalną ławą sędziowską, jak to już poprzednio wykazaliśmy. Wierzymy, że ludzkość podczas ich dnia (okresu) próby – okazania się godnymi albo niegodnymi doskonałego życia ludzkiego – będzie wypróbowana w podobny sposób do tego, w jaki niektórzy są już teraz doświadczani i testowani w obecnym dniu (Wieku Ewangelii), by okazać się godnymi albo niegodnymi doskonałości BOSKIEJ natury. Greckie słowo oddane tutaj jako sądzeni są ma znaczenie być wypróbowanym albo sprawdzonym. Potwierdza to użycie tego słowa przez Pawła. Tutaj przytoczymy cytat, w którym używa on tego samego słowa (krino) trzy razy. (Wyróżniamy kursywą słowa przetłumaczone z tego greckiego słowa.) „Czy śmie ktoś z was, mając sprawę z drugim, (1) procesować się przed niesprawiedliwymi, zamiast przed świętymi? Czy nie wiecie, że święci świat (2) sądzić będą? A jeśli wy świat (3) sądzić będziecie, to czyż jesteście niegodni osądzać sprawy pomniejsze?” (1 Kor. 6:1-2 NB).

Paweł odnosi się tutaj do przychodzącej próby dla świata, kiedy zwycięzcy obecnej próby będą ich sędziami – sędziami, którzy podobnie jak ich Głowa, Jezus, nie tylko będą mogli pomagać światu jako królowie, ale też będą mogli im współczuć, jako że sami byli wcześniej kuszeni we wszystkich sprawach.

Pierwsze zastosowanie oddaje to wyraźnie – „procesować się” – czyli poddać się procesowi.

Martwi” obejmują wszystkich tych z rodzaju Adamowego, którzy podczas obecnego Wieku Ewangelii nie skorzystali z możliwości uniknięcia potępienia, które jest na świecie – ŚMIERCI – przez stanie się uczestnikami duchowego życia w Jezusie. „Przez jednego [Adama] upadek na wszystkich ludzi przyszła wina ku potępieniu”; „Przetoż teraz żadnego potępienia nie masz tym, który będąc w Chrystusie Jezusie (...) Albowiem zakon Ducha żywota, który jest w Chrystusie Jezusie, uwolnił mię od zakonu grzechu śmierci” (Rzym. 5:18, 8:1-2).

Jak podczas obecnego Wieku niewielka część ludzkości unika potępienia (śmierci) przez otrzymanie życia duchowego zaoferowanego na pewnych warunkach, tak rozumiemy, że także świat zostanie uprzywilejowany, by móc uciekać od potępienia śmierci przez posłuszeństwo pewnym prawom cielesnego życia. To ich prawo do przywileju ubiegania się o życie jest konsekwencją faktu, że zostali odkupieni przez Jezusa.

Werset ten, odnoszący się do martwych, pokazuje nam, jak wszyscy potępieni na śmierć staną na sąd przed Białym Tronem. A skoro jest to tron czystości i sprawiedliwości, ich proces, podobnie jak i nasz, z pewnością będzie dokładny, uczciwy i bezstronny. Wszak sam Sędzia stał się już ich gwarancją, tak aby mogli oni zostać poddani przed Nim pełnej i wystarczającej próbie w celu osiągnięcia doskonałości ludzkiego życia.

Otwarte księgi z orzeczeniami, na podstawie których będą oni sądzeni, są – jak przypuszczamy – księgami Biblii. Kościół, będący teraz na sądzie, jest sądzony według tych samych ksiąg – i nie ma przed sądem nikogo, dla kogo te księgi nie byłyby do pewnego stopnia otwarte (zrozumiałe). Także i to zgadza się ze słowami Jezusa: „Słowo, które głosiłem, sądzić go będzie w dniu ostatecznym”, w okresie Dnia Tysiąclecia (Jan 12:48). (Słowo przetłumaczone tutaj jako sądzić to to samo, które w naszym tekście oraz w 1 Kor. 6:1 i w Mat. 5:40 oddane zostało jako „prawować się”.)

Słowa Jezusa nie będą już ukryte pod przypowieściami i ukrytymi znaczeniami, tak że ludzie słysząc je nie mogliby ich zrozumieć. Tajemnice zostaną odkryte („tajemnica Boga” – Kościół – będzie dokonana), księgi będą otwarte, a wiedzą o Bogu zostanie napełniona cała ziemia. Gdyż Bóg „chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni [odkupieni] i [wtedy] doszli do poznania prawdy” (1 Tym. 2:4 NB).

Zgodnie z tym następny werset stwierdza: „I wydało morze [masy ludzkie bez religijnych ograniczeń] umarłych, którzy w nim się znajdowali”; ludzkość będzie wzięta z tamtego stanu i przyniesiona pod zwierzchnictwo Białego Tronu. (W rezultacie, kiedy wszyscy zostaną podporządkowani, nie będzie „więcej morza” – zob. Judy 1:13, Jak. 1:6.) „Również śmierć i piekło [grób] wydały umarłych, którzy w nich się znajdowali, i byli osądzeni, każdy według uczynków swoich” [Obj. 20:13 NB]. (Podczas tamtego okresu albo dnia.)

Ta próba obejmie cały świat (lecz nie świętych – Jan 5:24), i to będzie dla nich naprawdę wielka szansa. Dzięki tej próbie „i samo stworzenie będzie wyzwolone z niewoli skażenia ku chwalebnej wolności [uwolnionych od śmierci] dzieci Bożych” (Rzym. 8:21-22 NB).

Także inna księga – księga życia, została otwarta. To sugeruje nam, że tak jak jest księga (zapis) życia, w której są rejestrowane imiona wszystkich zwycięzców Wieku Ewangelii, godnych boskiego życia, tak też będzie i księga albo zapis prowadzony w następnym Wieku dla tych, którzy okażą się godni doskonałego życia ludzkiego.

Obecna księga żywota, której zapis jest teraz na ukończeniu, nie będzie otwarta – jej wyniki albo zapisy nie będą znane aż do zupełnego zakończenia obecnego Wieku. Wtedy zobaczymy tych, którzy zostali uznani za godnych miana Oblubienicy, „małżonki” Baranka. Tak również zapisy następnego okresu nie zostaną otwarte aż do końca Wieku, kiedy to ci, którzy okażą się godni otrzymania z powrotem zwierzchnictwa nad ziemią, utraconego przez Adama, je otrzymają.

Kolejna cecha odróżniająca sąd świata przyszłego Wieku od naszego sądu w obecnym Wieku polega na tym, że chociaż ludzie będą musieli posiadać wiarę, to jednak ich próba będzie oparta na uczynkach – „i byli sądzeni każdy według uczynków swoich” [Obj. 20:13]. My z kolei żyjemy w czasach, kiedy doskonałe uczynki nie są możliwe, i nasz osąd zależy w dużej mierze od wiary: Według twojej wiary niech ci się stanie, zaś uczynki liczą się tylko według naszej zdolności.

Przy końcu owego okresu próby śmierć i grób, i wszyscy, których nie znaleziono zapisanych w księdze żywota, zostaną wrzuceni do jeziora ognia – przedstawiającego, jak to już zostało opisane, gniew i zniszczenie. Jezioro ognia jest symboliczne, co łatwo dostrzec, ponieważ śmierć i grób są przedstawione jako wrzucone w to samo miejsce – więc grobu już więcej nie będzie i śmierci Adamowej także (Izaj. 25:7-8). Wszyscy ludzie, którzy zostaną wtedy osądzeni jako niegodni życia, umrą drugą śmiercią, co będzie trzeba przypisać rozmyślnemu grzechowi na własny rachunek, gdyż śmierć Adamowa i wszystkie jej skutki zostaną usunięte.

OBRAZ PIĄTY
ŚWIĘTE MIASTO (RZĄD) – OBLUBIENICA – BÓG MIESZKAJĄCY POŚRÓD LUDZI BÓL, SMUTEK I ŚMIERĆ USUNIĘTE OBJ. 21:1-7

Ten fragment Księgi Objawienia unaocznia wspaniałość Wieku Tysiąclecia. Dotychczasowe niebo i ziemia oraz morze całkowicie przeminęły, zaś nowe są w pełni zapoczątkowane w momencie ukazania się tej sceny. Nowe niebiosa (duchowe zwierzchnictwo Chrystusa) i nowa ziemia (odbudowane społeczeństwo) zostały ustanowione; i oczywiście nie będzie więcej morza – niepowściągliwych ludzi.

Nowe Jeruzalem zstępujące od Boga na ziemię, miejsce zamieszkania Boga, stanowi piękne wyobrażenie Kościoła jako królestwa, czyli rządu nad ziemią.

Tak jak fałszywy system, czyli kościół (Antychryst), usiłuje w obecnym okresie rządzić narodami ziemi, tak rzeczywisty Kościół – zjednoczony z prawdziwym Chrystusem, posiądzie prawdziwe królestwo nad narodami ziemi. Tamto jest nazwane w Piśmie Świętym „wielkim miastem (rządem), które panuje ponad królami ziemi” – nazywane jest również „Babilonem” (pomieszaniem) – tymczasem to ma być potężnym Miastem, zwanym Syjonem i Nowym Jeruzalem (albo „miastem Wielkiego Króla” – Króla królów i Pana panów). „Bóg jest w nim, nie zachwieje się” [Psalm 46:6 NB].

Jako mieszkanie Boga będzie miejscem, z którego będzie On błogosławił cały świat; gdyż „pojednanie w miejsce niesprawiedliwości” doprowadzi rodzaj ludzki do zgody i wymaże jego grzech. Będzie oczywiste, że to Boża moc jest zaangażowana w podnoszeniu i błogosławieniu wszystkiego, „o czym od wieków mówił Bóg przez usta świętych proroków swoich” (Dzieje Ap. 3:21 NB).

A sam Bóg będzie z nimi. I otrze wszelką łzę z oczu ich. Taki był plan Boga od samego początku – Bóg tak umiłował świat, że posłał Jezusa: toteż z Nim, przez Niego i dla Niego są wszystkie rzeczy i my przez Niego (2 Kor. 5:18). Nie tylko minione elementy planu wskazują, że Bóg był w Chrystusie i w Nim pojednał z sobą świat (płacąc okup wymagany przez Jego własną sprawiedliwość), ale teraz dowiadujemy się, że praca Wieku Tysiąclecia również należy do Niego. On jest tym, który otrze wszelką łzę. I tak jak w przeszłości, posłuży się narzędziami wykonawczymi – Chrystus Jezus i Jego Oblubienica będą tymi wykonawcami; i będzie tak, jak było wcześniej przez cały czas – Bóg w Chrystusie, a Chrystus w was.

Jakaż błogosławiona to myśl, że wkrótce weźmiemy udział w ocieraniu wszystkich łez ludzkości. Będzie to nasza sławna praca misji przyszłego Królestwa, ponieważ ocieranie jest pracą stopniową. A łzy będą trwać tak długo jak ich powody – niedoskonałość, ból i śmierć; te zaś nie zostaną w pełni usunięte aż do końca owego Wieku – wtedy „i śmierci już nie będzie; ani smutku, ani krzyku, ani mozołu już nie będzie; albowiem pierwsze rzeczy przeminęły” [Obj. 21:4]. Całe tamto zło jest częścią przekleństwa – skutkiem grzechu; a całe stworzenie zostało wykupione przez tego, który stał się przekleństwem za nas, i we właściwym czasie całe stworzenie powinno otrzymać te błogosławieństwa, a przekleństwo zostanie na zawsze usunięte.

„I rzekł Ten, który siedział na tronie: Oto wszystko nowym czynię” [Obj. 21:5].

To dla tej przyczyny stał się On człowiekiem i oddał swoje ludzkie życie jako cenę za wykupienie ludzkości z grzechu. Odkupił człowieka w jego upadłym stanie, by w swoim nowym (boskim) życiu mu błogosławić, dysponując pełną zdolnością odzyskania jego utraconego stanu ludzkiej doskonałości – obrazu swojego Stwórcy.

Ten, który siedzi w niebiosach, już ogłosił „czas restytucji” albo odnawiania przez usta wszystkich swoich świętych proroków, a teraz mówi Janowi, że obietnica jest wierna i pewna – „Napisz, bo te słowa są wierne i prawdziwe”.

On jest A i Z, początkiem i końcem wielkiego zbawienia rodzaju ludzkiego. On z pewnością, jak powiedział, darmo da tym wszystkim, którzy są SPRAGNIENI, wody życia – wszystkim ludziom, którzy będą mogli osiągnąć harmonię i żyć wiecznie.

Ci, którzy są godni doskonałego ludzkiego życia, zostaną wówczas nazwani zwycięzcami i „odziedziczą te rzeczy” – ziemskie królestwo, tak jak zwycięzcy obecnego Wieku Ewangelii są nazwani „zwycięzcami” i dziedziczą sprawy duchowe oraz niebiańskie królestwo.

Jednakże ci, którzy i wówczas nie wyrzekną się w pełni uczynków ciemności, otrzymają dział w jeziorze ognia i siarki – zostaną poddani drugiej śmierci. Ta śmierć za ich własne grzechy będzie wieczna i nigdy się nie zakończy ani też nie zostanie przerwana przez zmartwychwstanie. Chrystus już więcej nie umrze, tak więc nie będzie okupu od tego grobu, jak miało to miejsce w przypadku śmierci Adamowej.

Wtedy – gdy grzech będzie wymazany, a grzesznicy wyginą – wszystkie istoty w niebie i na ziemi zaśpiewają na znak chwały i wdzięczności wiecznemu Królowi, nieśmiertelnemu, niewidzialnemu, jedynemu mądremu Bogu.

OBRAZ SZÓSTY
NOWE JERUZALEM ŚWIATŁO NARODÓW OBJ. 21:19-27

Ten obraz wydaje się powracać do naszych czasów jako punktu wyjścia. Janowi, reprezentującemu żyjących członków zgromadzenia Oblubienicy, ukazane zostaje Święte Miasto (rząd) zstępujące na ziemię. Ale zanim mógł je zobaczyć, musiał się wznieść w duchu tak wysoko, jak to tylko możliwe, ponad poziom ziemi. Tak i my, w pozaobrazie, możemy teraz zobaczyć przychodzące Królestwo Boże – rozpoczyna się panowanie Najwyższego, które zarządza upadkiem ziemskich spraw w przygotowaniu do pełnego przyjęcia woli Bożej tak na ziemi, jak i w niebie.

„Możemy zobaczyć jak Jego wyroki,
okrążają całą ziemię,
Zaś znaki i jęki zapowiadają, że
nadchodzą drugie narodziny.
Odczytujemy Jego prawy wyrok
w kruszących się tronach ziemi.
Zstępuje Jeruzalem!”

Lecz nie wszyscy możemy zobaczyć to królestwo przybliżające się do ziemi – „zstępujące”. Aby to było możliwe, musimy się odsunąć daleko od świata i jego punktu widzenia; musimy wejść w duchu (stopniowo i osobiście) na wielką i wysoką górę (Królestwo Boże), musimy dojrzeć do pełnej sympatii i lojalności względem niebiańskiego królestwa, zanim uzyskamy zaufanie Króla, by ukazać się w Jego chwale i mocy, w naszej przyszłej pozycji jako Oblubienicy Króla.

Z naszego obecnego punktu widzenia możemy zobaczyć to, co zdaje się widzieć tylko bardzo niewielu, że to królestwo będzie wszechpotężne i duchowe – „mające chwałę (majestat i potęgę) Bożą”.

Mamy tutaj symboliczny opis tego chwalebnego rządu ziemi. Całe miasto jest wykonane z czystego złota – boskiej nieskazitelnej chwały. Ma ono „mury zbawienia” (Izaj. 60:18), mieszka w nim ochrona i bezpieczeństwo. Jego mury nigdy nie będą się kruszyć ani też nie upadną, ponieważ ich fundamenty zostały zbudowane z cennych klejnotów, a sam mur wykonany jest z jaspisu, jasnego jak kryształ (prawdopodobnie z diamentu). Mury zbawienia opierają się na pewnej podstawie – zrealizowanym okupie – ukończonym fundamencie, uformowanym przez Jezusa, Apostołów i Proroków (Efezj. 2:20).

Miasto zbudowane na planie kwadratu, którego wysokość, długość i szerokość są równe, stanowi idealną bryłę sześcianu. Jest to inny sposób ukazania jego doskonałości. Jest ono doskonałe ku Bogu, jak również ku ziemi.

Przekonaliśmy się już, że gdy Boże królestwo (panowanie) zostanie ustanowione na ziemi, ludzkość zostanie doprowadzona do harmonii z nim, zaś literalne ziemskie miasto Jerozolima zostanie ponownie odbudowane na jego dawnym miejscu i znów stanie się wielkim miastem ziemi i Izraela (dzieci Abrahama według ciała), tak jak Bóg obiecał – kanałem, przez który błogosławieństwo popłynie do wszystkich narodów ziemi od duchowego nasienia – Chrystusa (Gal. 3:16,29, por. z Rzym. 11:25-33). I gdy czytamy, że ma ono bramy w każdym kierunku z wypisanymi na nich imionami dwunastu plemion Izraela, to wydaje się wspaniale potwierdzać pozycję Izraela jako kanału czy bramy wjazdowej, przez którą świat może zbliżyć się przed niebiański rząd i przez które mogą spływać błogosławieństwa dla rodzaju ludzkiego. Na bramach tych było dwunastu posłańców (aniołów). To wydaje się pokazywać, że Izraelici będą we właściwym czasie posłańcami obwieszczającymi wszystkim stworzeniom miłość i znajomość Boga.

Miasto to nie potrzebuje Słońca (przesłanie Ewangelii) ani Księżyca (odblask Ewangelii – „Prawo Mojżeszowe”), by w nim świeciły, gdyż wypełnione jest Bożą chwałą. Teraz bowiem poznanie nasze jest cząstkowe, niejasne, jak w zwierciadle, ale wówczas poznamy tak, jak jesteśmy poznani, będąc przyprowadzeni do doskonałości boskich istot mających sławę Bożą [1 Kor. 13:12 NB].

Narody ziemi wciąż jednak będą potrzebowały zarówno symbolicznego, jak i literalnego Słońca oraz Księżyca. W rzeczywistości, kiedy „księgi zostaną otwarte”, wówczas czyste i pełne światło Ewangelii oraz Prawa zaświeci, błogosławiąc rodzaj ludzki. Prorok mówi: „Wtedy światło księżyca będzie jak światło słońca, a światło słońca będzie siedmiokrotne [doskonałe] (...) gdy Pan opatrzy skaleczenie [spowodowane przez grzech] swojego ludu i uleczy zadaną mu ranę” (Izaj. 30:26 NB). Ale nie tylko z otwartych ksiąg popłynie wiedza o Panu Bogu, lecz także miasto (rząd – panowanie) będzie ich oświecać. „I chodzić będą narody w światłości jego.” [Słów „które będą zbawione” nie ma w najstarszych rękopisach.]

A królowie [święci, Obj. 5:10] wniosą swoją chwałę i cześć do miasta. „I wniosą do niego sławę i dostojeństwo [wyborni, światli, doskonali z] narodów.” Widzimy zatem, że ten rząd najpierw będzie oparty na chwale duchowych królów ziemi, zaś później, w miarę postępów Wieku Tysiąclecia królestwo to będzie ogarniać lub włączać wszystkich czystych i dobrych na ziemi – ale tylko tych, którzy zostali uznani za godnych życia. Pośród nich nie będzie nikogo zdeprawowanego, albowiem wszyscy, którzy okażą dobrą wolę, zostaną do tego czasu oczyszczeni z wszelkiego grzechu i nieprawości.

OBRAZ SIÓDMY
RZEKA WODY ŻYWEJ OBJ. 22:1-3,17

Ten obraz zaczyna się po tym, jak miasto (rząd) Boga jest ustanowione na ziemi, i ilustruje jego błogosławieństwa w jeszcze inny sposób.

Widzimy rzekę wody żywej i drzewo życia, którego owoc podtrzymuje życie i którego liście leczą ludzi. Jakże kieruje to nasze myśli z powrotem do raju, skąd Adam został wygnany z powodu grzechu, i do drzewa życia pośrodku Edenu, do którego owoców został mu odcięty dostęp i z braku których Adam umarł, jak i umiera jego potomstwo.

Ach, jakiż wspaniały to obraz „czasu naprawienia wszystkich rzeczy, o czym od wieków mówił Bóg” – uzdrowienia z całego przekleństwa, splamienia grzechem i związanej z tym niedoli, bólu i śmierci, ponieważ okup został zapłacony, zaś Odkupiciel jest owym wspaniałym odnowicielem.

Woda życia płynąca od tronu jest obrazem na przyszłość, ponieważ tron nie został jeszcze ustanowiony na ziemi. Wciąż się modlimy: „Przyjdź królestwo Twoje” i dopóki ta modlitwa nie zostanie wysłuchana, nie może popłynąć rzeka wody żywej. Woda żywa to wiedza – prawda – której ludzkość jest obecnie tak bardzo spragniona. Ta hojnie wypłynie, gdy Boży Przybytek znajdzie się pośród ludzi. Wówczas spragniona ludzkość, jęcząca w bolesnej niewoli grzechu i śmierci, będzie odświeżona i przywrócona.

Symboliczne wyobrażenie ludzkości można dostrzec w pobycie Izraela na pustyni. Spragnieni, wołali do Pana o wodę; wówczas skała została uderzona i wyszły z niej strumienie wody na pustyni. Tak też i obecnie modlitwy ludzi oraz ich jęki (Rzym. 8:21-22) zostały wysłuchane przez Boga, który pozwolił, by SKAŁA – Jezus Chrystus, została uderzona. Owszem, to uderzanie wciąż jeszcze trwa, ponieważ jest nam dane „dopełniać ostatku ucisków Chrystusowych” (Kol. 1:24). A dopóki choćby jeden członek był uderzany, dopóty uderzanie wciąż trwa. Kiedy zaś wszystkie cierpienia Chrystusa (Głowy i Ciała) się zakończą, wtedy popłyną strumienie wody żywej, a każdy, kto się jej napije, będzie mógł żyć wiecznie. Obrazowy Izrael pił symboliczną wodę z duchowej skały; ale rzeczywistość dotyczy Chrystusa i całego świata – a kto pragnie, niech przyjdzie i niech bierze wodę żywota darmo (1 Kor. 10:4).

Znajomość Boga (którego poznanie oznacza życie wieczne) jest obecnie w ograniczonym zakresie udziałem tych, którzy zostali porodzeni słowem prawdy. Staje się ona w nich, według słów Jezusa: „źródłem wody wytryskującej ku żywotowi wiecznemu”. W przyszłym Wieku Tysiąclecia będzie to jednak pełna, obszerna rzeka prawdy i poznania Boga. Teraz Prawda jest dostępna tylko dla nielicznych – „małego stadka”, ale kiedyś będzie dostępna dla wszystkich. Wtedy Maluczkie Stadko, które obecnie podąża wąską ścieżką, by osiągnąć wielką nagrodę życia – „nieśmiertelność”, otrzyma nagrodę, jeśli tylko wytrwa do końca. Wówczas czysta Panna, obecnie zaręczona z Synem Króla Nieba, zjednoczy się z Oblubieńcem – już nie będzie panną, ale Oblubienicą, Małżonką Baranka i współspadkobierczynią, a jej przyszła praca jako Oblubienicy jest pokazana w wersecie 17 – „A Duch i Oblubienica mówią: Przyjdź! A ten, kto słyszy, niech powie: Przyjdź! A ten, kto pragnie, niech przychodzi, a kto chce, niech darmo weźmie wodę żywota”.

Obecnie w Wieku Ewangelii my członkowie klasy poślubionej Panny możemy być używani przez ducha do pozyskiwania kolejnych osób, które niebawem staną się Oblubienicą i będę dzielić z Oblubieńcem Jego imię, a także chwałę i pracę; i jest to wielki przywilej. Ale jakież pocieszenie przynosi sercu każdego spłodzonego z ducha Bożego (miłości) świadomość, że celem naszego obecnego wyboru jest udział w pracy przyszłego wieku, gdy razem z Oblubieńcem i naszym Ojcem będziemy błogosławili wszystkie rodziny ziemi, sprawiając, by wody prawdy mogły płynąć swobodnie, i zachęcając ludzi, aby ją pili w celu poznania Boga i Jego miłości oraz osiągnięcia życia wiecznego.

Drzewa życia wydają się symbolizować świętych, których liście – oświadczenia, nauczanie, będą leczyć ludzi i których owoc będzie dostosowywany do zmieniających się warunków podczas prowadzenia ludzi ku doskonałości. Będą to owoce stosowne do pory, przywracające człowieka do jego doskonałego stanu.

„I nie będzie więcej żadnego przekleństwa” – przekleństwo zostanie stopniowo odjęte, a człowiek stopniowo uwolniony, dzięki błogosławieństwom tego chwalebnego Wieku. Tam słudzy Boga będą Mu służyć i panować na wieki wieków, kiedy królestwo zostanie przekazane Bogu i Ojcu.

Zion's Watch Tower, marzec 1882, R-330
Straż, 1/2010, str. 14

Do góry