R-0921

Czy to twój Bóg?

Głupiec powiedział, że nie ma Boga,
Także sceptycy przytakują głową.
Bo nikt z parafian powiedzieć nie może,
Po co Bóg piekło ogniste utworzył.

Piekło ogniste i cierpień niedola,
Tam musi zdążać ludzki rodzaj;
Miejsce, w którym sam Szatan rządzi,
Dokąd ze spokojem zerkają zaś święci.

Miejsce, gdzie wściekłe słychać wrzaski,
Z wyjątkiem tych, co dostąpili łaski,
I których Bóg obmyślił zbawić,
Ponad płomieniem ognia ich posadzić.

By mógł ich dostrzec szczęśliwych, roześmianych
Wzrok smutny braci ich boleścią wciąż nękanych.
Nie ma w nich troski ni zmartwienia
O tamte ofiary nędznego uwięzienia.

Daremnie proszą o wody kroplę,
Wyśmiani przez wybranych orszak.
Jęczący tłum swój los więc opłakuje;
„Za późno!” – wybranych część się śmieje.

Bóstwo surowe laską wymachuje,
Tłumiąc ten bunt, jako „bóg” panuje.
Czy to twój Bóg? My innego mamy Pana -
Jego wola na niebie i na ziemi będzie wykonana.

Gdy człowiek się sobie przypatrzy, co widzi?
Szlachetne stworzenie przez grzech oszpecone.
Lecz na tym, co dzisiaj zda się zrujnowane,
Wyrasta ździebełko obietnicy raz zasianej.

I pośród tego dnia ciemności
Jak słaba lampka z odległości
Świeci, mrok nocy także przenikając,
Nikłe światełko wypuszczając.

Z czasem olej z tej lampy obiecany
Sprawia, że nocy nastaje usuwanie;
Choć jednak zniknie noc ciemności,
Lekcja zostanie dla ludzkości.

Z niej ludzie wszyscy zapamiętają,
Jak straszny grzech jest i cierpienie,
I śmierć, za którą cenny zapłacono okup,
By wyrwać człowieka z mocy grobu.

Jest Bóg! – pokorni mówią – i ma plan,
W którym ujawnia nadchodzący dzień,
Gdy sądy Jego nam ukażą
Przyczynę wszystkich biad i skażeń.

Gdy Chrystus, któremu moc jest dana,
Królem się stanie nieba, morza, ziemi,
Święci zasiądą razem z Nim na tronie,
By z Nim królować w każdym wnet regionie.

I dzierżąc sceptr w imieniu Jego,
Ogłoszą światu sławę Pana swego.
Moc Jego wszystkie obejmie krainy,
Więźniów grzechu za rękę pochwyci
I z upiornej grobowej doliny
Swoim ich tchnieniem przywróci.

W tym wieku chwalebnym panować będzie
Prawo tak jasne, zrozumiałe wszędzie,
Że każdy pozna, iż celem jego i Króla zamiarem
Jest prawa i porządku utrzymanie trwałe.

Gdy Boży plan misternie urobiony
Zostanie więc grzesznikom wtedy objawiony,
Prawem się duszy niezłomnej wnet stanie
W imieniu Jezusa żyć już nieprzerwanie.

Lecz ci, co prawa dopuszczą się zelżenia,
Jak śmieci nędzne zostaną wyrzuceni.
I pozbawieni tchnienia, życia pozbawieni,
Ofiarą się staną wtórej śmierci – nieistnienia.

Gdy każda dusza, którą Jezus kupił,
Do swej doskonałości już powróci,
Będzie to początek wieku chwalebnego
Dla rodu ludzkiego od grzechu wolnego.

I żadne zło ludzkości nie zaszkodzi,
Bo powód ku niemu się więcej nie zrodzi.
Gdyż Bóg powiedział, a On nie kłamie,
Że za grzech duszy śmierć jest ukaraniem.

Dlatego do jeziora ognia piekielnego
Wrzuci On Szatana z całą złością jego.
Stamtąd nie może już być wybawienia,
Bo jest to po prostu stan unicestwienia.

Zaś orszak chwalebny z radością zaśpiewa:
Chwała i cześć Królowi z nieba!
Co plan swój wspaniały w pełni ziścił
Który przewyższa najwyższe myśli.

Czy to twój Bóg? Ja mam takiego Pana -
Jego wola na niebie i na ziemi będzie wykonana.

J.P. Martin

„(...) ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim” (Izaj. 29:13).

Bóg JHWH

Staraj się zawsze być cierpliwy dla wad innych, bo ty sam też masz wady i słabości, które domagają się odwzajemnienia wyrozumiałości. Jeśli nie będziesz w stanie stać się tym, kim chciałbyś być, jak możesz oczekiwać od innych dostosowania się do twojej woli?

Kempis

Zion's Watch Tower, kwiecień 1887, R-0921
Straż 2/2018

Do góry