R-1216c

Jedna zagubiona owca uratowana

Niektórzy uważają, że przypowieść o zagubionej owcy uczy, iż Bóg będzie biegał za każdym grzesznikiem, by ostatecznie sprowadzić zagubionego z powrotem do owczarni Bożej. Ale czy rzeczywiście tego uczy ta przypowieść?

Żadną miarą. Owca, istota uległa, zawsze reprezentuje kogoś, kto pragnie być w harmonii z Bogiem i znajdować się w owczarni. Kozioł jest Pańskim symbolem krnąbrnych i samowolnych. Jest to wyraźnie pokazane w przypowieści o owcach i kozłach, w której Pan przedstawia się jako pasterz owiec oddzielający je od klasy kozłów. Przypowieść pokazuje, jak przy końcu Tysiąclecia ci, którzy okażą się owcami, zostaną przyjęci do życia wiecznego, przygotowanego dla takowych, gdy zaś wszyscy, którzy wtedy okażą się kozłami, woląc grzech, zostaną odcięci od życia, wraz z Szatanem, za którego sług czy posłańców będą uważani.

Chociaż Pan umarł za wszystkich i da wszystkim najpełniejszą sposobność poznania siebie i Jego owczarni oraz praw dotyczących Jego owiec, a także stania się Jego owcami, tak naprawdę szuka On tych, co do których przewiduje, iż naprawdę Jego owcami się staną.

Kogo, naszym zdaniem, w przypowieści reprezentuje dziewięćdziesiąt dziewięć owiec, „dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują pokuty” (Łuk. 15:4,7)? Z pewnością wśród tych dziewięćdziesięciu dziewięciu nie ma nikogo z ludzkości, ponieważ „wszyscy jak owce zbłądziliśmy” (Izaj. 53:6). „Nie ma sprawiedliwego ani jednego” (Rzym. 3:10). Ta przypowieść ma szerszy zasięg, niż to niektórzy głoszą. Obejmuje doskonałych aniołów Bożych, którzy nie opuścili swojego pierwszego stanu, którzy nie zbłądzili, którzy nigdy nie zginęli. Nasz Pan opuścił ich i przyszedł na ziemię, aby szukać i ratować człowieka – zagubioną owcę.

Ludzkość jako całość jest zgubiona – ludzie czują się zagubieni i chcą wrócić do owczarni, a ludzkość jako całość zostanie odnaleziona lub poddana w pełni pod opiekę czułego Pasterza w czasie restytucji. Każdy zaś, kto po dojściu do poznania prawdy, po znalezieniu go i uratowaniu przez Pasterza, nie idzie za Nim, ale woli podążać za Szatanem, nie będzie już uważany za owcę Pana, bo Jego owce to ci, którzy słuchają Jego głosu i idą za Nim, i tylko tacy. Mamy wszelkie powody, by wierzyć, że ogromna większość ludzkości – jedna owca – zostanie sprowadzona z powrotem do owczarni.

Jednak wyobrażenie niektórych, że Bóg ma w tej sprawie pewną dozę ambicji i że z tego powodu będzie przymuszał wszystkich, aż do ostatniego, a nawet samego Szatana, jest przypisywaniem Bogu słabości wedle pojęć człowieka, który w ten sposób rozumuje. Ludzka pycha i ambicja, „by nie dać się pokonać”, rzeczywiście tak często myśli i postępuje, ale nie jest to prawdą w odniesieniu do Boga. On szuka takich, którzy by Go czcili chętnie, z miłości, w duchu i prawdzie, a nie szuka czci innych.

Faryzeusze wyrazili pewnego razu taką myśl i chwalili się przed Panem, że pewni są Bożej łaski, ponieważ są dziećmi Abrahama. Ale On im bardzo dosadnie odpowiedział, że gdyby Bóg nie mógł znaleźć lepszych dzieci dla Abrahama spośród jego literalnych synów, to stworzyłby dzieci z kamieni, zamiast uznać ich, których nazwał dziećmi diabła, ponieważ podążali jego ścieżką i jego uczynki wykonywali (zob. Mat. 3:9; Jan 8:44).

Zion's Watch Tower, czerwiec 1890, R-1216c
Straż 3/2022

Do góry