R-1648

Kto słyszał o czymś takim?

„Zanim odczuła bóle porodu, urodziła, zanim ogarnął ją ból, urodziła chłopca. Kto słyszał o czymś takim? Kto widział coś podobnego? Czy ziemia może urodzić w jednym dniu? Czy naród rodzi się od razu? Ale Syjon ledwie zaczął odczuwać bóle, a już urodził swoich synów” – Izaj. 66:7-8.

Nazwa Syjon była w starożytności stosowana do widocznego w Jerozolimie wzgórza, ogólnie w odniesieniu do południowo-zachodniego i najwyższego ze wzniesień, na których zbudowane było miasto. Obejmowało ono najbardziej starożytną część miasta, z cytadelą; zajęte pod budowę pałacu, nosiło później nazwę „miasta Dawida” (2 Kron. 5:2). Było również nazywane „świętym wzgórzem” albo „górą świątyni” (Psalm 2:6), stanowiąc pierwotną lokalizację namiotu, jaki Dawid rozbił na przyjęcie arki.

Prorocy używali często tej nazwy dla samej Jerozolimy, jak i na określenie jej mieszkańców, zwanych czasem „synami córki syjońskiej”. Była ona również używana w szerszym znaczeniu, podobnie jak Jerozolima – dla określenia całego narodu Izraela. A ponieważ cielesny Izrael symbolizował Izrael duchowy, Kościół ewangeliczny – symbol ten odnosi się w jeszcze głębszym znaczeniu do Kościoła ewangelicznego, który to termin przez cały Wiek Ewangelii obejmował całe ciało zdeklarowanych chrześcijan, z których wszyscy są na próbie do pełnego członkostwa w Kościele zwycięskim – prawdziwym Kościele, Syjonie przyszłości i prawdziwym Syjonie obecnego wieku, wybranym „małym stadku”, któremu Ojciec upodobał sobie dać Królestwo. W symbolicznym zastosowaniu tego terminu musimy zatem oceniać poprzez charakter proroctwa – czy odnosi się ono do cielesnego, czy do duchowego domu Izraela, czy do obydwu; albo, jeśli do tego drugiego, to czy w tym najszerszym sensie jako do nominalnego Kościoła ewangelicznego, czy do wybranego Małego Stadka, jedynego prawdziwego Kościoła w opinii Boga.

Symboliczne bóle w powyższym proroctwie to nawiązanie do czasu wielkiego ucisku – boleści, jaka przyjdzie na nominalny Kościół ewangeliczny, wielki „Babilon”; niektórzy uznani są za godnych, by z niego uciec (Łuk. 21:36). Wynika to z poprzedniego wersetu, który umieszcza czas tego proroctwa równorzędnie z tym, w którym słyszany jest „odgłos zgiełku [zamieszanie] z miasta” (Babilon) i „głos [prawdy i ostrzeżenia] ze świątyni” (wybrane Malutkie Stadko poświęconych i wiernych), głos PANA oddającego zapłatę swoim wrogom” – w wielkim ucisku.

Bóle, jakie nadchodzą, nadchodzą dla nominalnego Syjonu – „chrześcijaństwa”, „Babilonu” i będzie to ciężkie i srogie utrapienie – „czas takiego ucisku, jakiego nigdy nie było, odkąd istnieją narody” [Dan. 12:1 NB]. Jednak prorok ma odnotować tutaj cudowną rzecz – że z Syjonu ma się narodzić chłopiec, zanim przyjdzie ta boleść. Jest to uderzający fakt, jasno nauczany gdzie indziej, że dojrzała pszenica Kościoła [Wieku] Ewangelii ma być oddzielona od kąkolu, że mają oni być wywyższeni i uwielbieni, zanim rozgorzeje niszczący ucisk, jaki przyjdzie na kąkol. Tym małym chłopcem jest więc Malutkie Stadko – prawdziwy w opinii Boga Syjon, Ciało Chrystusa; jak jest napisane: „Przyjdzie z Syjonu [nominalnego Kościoła ewangelicznego] wybawiciel [Chrystusa – Głowa i Ciało] i odwróci bezbożność od Jakuba” [cielesnego Izraela lub Syjonu] – Rzym. 11:26.

Chłopiec ten ma błogosławić wszystkie narody ziemi (1 Mojż. 28:14; Gal. 3:16,29). Narodziny chłopca to pierwsze zmartwychwstanie. Błogosławieni i święci, którzy mają część w pierwszym zmartwychwstaniu. Tacy są nowo spłodzeni z Boga przez Słowo Prawdy i ożywieni przez ducha świętego (Jak. 1:18; Efezj. 2:1; Rzym. 8:11) i w odpowiednim czasie – przed bólami – będą narodzeni w chwalebnym podobieństwie do Chrystusa. Narodziny owego chłopca rozpoczęły się ponad osiemnaście wieków temu z chwilą zmartwychwstania Chrystusa Jezusa. Wtedy nastąpiło wyjście Głowy tego Ciała Chrystusowego, a jak pewne jest narodzenie Głowy, tak samo pewne jest, że nastąpi wyjście Ciała. „Czyżbym ja, który otwieram łono, nie doprowadził do rodzenia? – mówi PAN. Czyżbym ja, który doprowadzam do rodzenia, zamknął łono? – mówi twój Bóg” – Izaj. 66:9. O, nie! „Chłopiec”, kompletny Chrystus, Wielki Wybawiciel pojawi się.

Doprawdy: „Kto słyszał o czymś takim? Kto widział coś podobnego?”, gdyż nie tylko Ciało Chrystusa, prawdziwy zwycięski Syjon, „naród święty, lud szczególny” zostanie wyzwolony z nominalnego Syjonu przed bólami porodowymi, bo gdy on będzie odczuwać boleści, narodzi się wielkie grono innych dzieci; „wielki lud” opisany w Objawieniu jako ci, którzy przychodzą z ucisku wielkiego, obmywszy swoje szaty i wybieliwszy je we krwi Baranka (Obj. 7:14). Ciało Chrystusa, chłopiec, narodzony przed boleścią, będzie się składać z tych, którzy usłyszeli i usłuchali: „Wyjdźcie z niego, ludu mój” (Obj. 18:4 NB) oraz zostali uznani za godnych udziału w pierwszym zmartwychwstaniu; natomiast wiele dzieci urodzonych z ucisku wielkiego to ci wierzący z nominalnego Syjonu, Babilonu, którzy dozwolili na znaczne zanieczyszczenie się duchem Babilonu, duchem świata i w związku z tym nie potrafią tak szybko rozpoznać i usłuchać głosu Pana w tym czasie żniwa. Nie umieją zauważyć, że jest czas żniwa i w konsekwencji nie potrafią zrozumieć dzieła oddzielania, jakie przeprowadza sierp prawdy, postrzegając sługi Boga, którzy go dzierżą, jako wrogów i dlatego przeciwnych im i Panu, któremu służą.

Wielki ucisk czy boleści, jakie przychodzą na nominalny Syjon, to jedyne, co może przekonać takich jak oni – a znajduje się wśród nich wielka liczba wierzących dzieci Bożych, których sposób życia jest sprawiedliwy i ogólnie rozważny, ale mimo to są oni jednak światowo usposobieni i nie składają siebie na ofiarę żywą Bogu, podążając za Nim przez złe i dobre doświadczenia i spokojnie znosząc pohańbienie Chrystusowe. Szanują ludzkie poglądy, tradycje i plany i nie potrafią w pełni podporządkować się woli i zamiarom Pana. I tylko jeśli opuszczą ruiny nominalnego Syjonu – chrześcijaństwa, Babilonu – uświadomią sobie jego rażące błędy i zostaną wybawieni od nich i z niego.

„Oto – mówi prorok – kładę na Syjonie kamień potknięcia i skałę zgorszenia, a każdy, kto w niego wierzy, nie będzie zawstydzony” (Rzym. 9:33; Izaj. 8:14-15, 28:16). Tym kamieniem potknięcia jest nauka o odkupieniu przez kosztowną krew Chrystusa. O ten kamień potknął się cielesny Izrael, a teraz o ten sam kamień potyka się duchowy Syjon, bo miał on być „kamieniem potknięcia i skałą zgorszenia dla obu domów Izraela” – cielesnego i duchowego. Wybrane Malutkie Stadko zwycięzców nie potyka się, ale rozpoznaje go jako kamień narożny węgielny prawdziwego Syjonu, pamiętając słowa proroka: „Oto kładę na Syjonie kamień węgielny, wybrany, drogocenny, a kto w niego wierzy, nie będzie zawstydzony. Dla was więc, którzy wierzycie [w Chrystusa jako waszego Odkupiciela, który kupił was swoją drogocenną krwią], jest on cenny, dla nieposłusznych zaś (...) stał się (...) kamieniem potknięcia i skałą zgorszenia dla tych, którzy nie wierząc, potykają się o słowo, na co też są przeznaczeni” (1 Piotra 2:6-8). Bóg bowiem nie zamierzał dać Królestwa nikomu z nieposłusznych. Oni potrzebują ognistej próby nadchodzącego ucisku, by ich przywieść do stanu właściwego w oczach Boga; dlatego też muszą przejść przez wielki ucisk.

Natomiast ci, którzy są naprawdę spłodzeni przez Boga i którzy zostali ożywieni przez ducha do nowego duchowego życia oraz dochowują wierności swemu przymierzu całkowitego poświęcenia jako ofiary żywe dla Boga, mogą cieszyć się nadzieją pierwszego zmartwychwstania i narodzenia przed bólami porodowymi, jakie przyjdą na nominalny Syjon; powodem do radości jest również to, że wiele słabszych dzieci Boga, teraz potykających się wraz z nominalnym Syjonem, będzie jednak z czasem uleczonych i zbawionych, tak jak przez ogień, (zrodzeni) przez wielki ucisk (boleści), którego nominalny Syjon doświadczy, ale z którego wyjdzie.

Weselcie się z Jerozolimą

„Weselcie się z Jerozolimą i radujcie się z nią wszyscy, którzy ją miłujecie. Cieszcie się z nią wielce wszyscy, którzy nad nią płaczecie”; (...) bo oto stworzę Jerozolimę radością i jej lud weselem. I będę się radować z powodu Jerozolimy i weselić z powodu mojego ludu, a nie będzie już słychać w nim głosu płaczu ani narzekania” – Izaj. 66:10, 65:18-19.

To wezwanie do radowania się z Jerozolimą następuje zaraz za proroczym obwieszczeniem porodu Syjonu, przy czym określenia Syjon i Jerozolima są tu używane zamiennie. Narodziny Syjonu, wywyższenie Ciała Chrystusa do królewskiej władzy i zaszczytu, będzie zaiste powodem do radości wszystkich ludzi; bo tego wywyższenia i objawienia synów Bożych oczekuje wszelkie stworzenie, teraz razem cierpiąc i jęcząc w bólach rodzenia (Rzym. 8:22-23).

Gdy prawdziwy Syjon zostanie w ten sposób wywyższony, nadejdzie czas wielkiej działalności Królestwa. Boleści, jakie w następstwie natychmiast przyjdą na nominalny Syjon, szybko wywiodą z niego prawdziwe dzieci Boże, które zwrócą się ku szerszym poglądom i wyższym zasadom, i prędko zaczną rozwijać szlachetniejsze charaktery. Reguła laski żelaznej szybko ujarzmi wszystko, całkowicie obalając obecne struktury społeczne i przeprowadzając proces zrównywania, który będzie przygotowaniem do pokojowego panowania sprawiedliwości.

Potem rozpocznie się tysiącletnie królowanie sprawiedliwości, kiedy każdy człowiek będzie mieć pełną i uczciwą możliwość zdobycia życia wiecznego przez wiarę i posłuszeństwo. Szansa każdego człowieka nie będzie trwała mniej niż sto lat; jeśli jednak straci on cały ten czas, nie czyniąc postępu w kierunku naprawy, będzie uznany za niegodnego, by żyć, i zostanie stracony we wtórej śmierci (Izaj. 65:20). Natomiast posłuszni będą zażywać dóbr ziemi (Izaj. 1:19). „Pobudują też domy i będą w nich mieszkać [Prawdopodobnie nie będzie w tych dniach zbyt wiele mieszkań do wynajęcia, lecz raczej wygodne i wytworne domostwa, w których właściciele będą komfortowo i przyjemnie mieszkać.]; zasadzą winnice i będą jeść z nich owoce. Nie będą budować, by ktoś inny tam mieszkał, nie będą sadzić, by ktoś inny jadł, bo dni mojego ludu będą jak dni drzewa [„nabiorą nowych sił” – Izaj. 40:31] i moi wybrani [wszyscy naówczas wierni i posłuszni] długo będą korzystać z dzieła swoich rąk. Nie będą trudzić się na próżno ani rodzić, aby się bać, gdyż są potomstwem [dziećmi] błogosławionym przez PANA [Kościół], oni i ich potomkowie wraz z nimi.

I będzie tak, że zanim zawołają, ja się odezwę, gdy jeszcze będą mówić, ja wysłucham.

Wilk z barankiem paść się będą razem [Może to nawiązywać do ludzi podobnych dawniej z charakteru do wilka albo do baranka, albo odnosić się do zwierząt, a może do jednego i drugiego – wyrażenie to oznacza w każdym razie panowanie pokoju]; lew jak wół będzie jeść słomę i proch będzie pokarmem węża [inne określenie podobne do „jego wrogowie będą proch lizać” – Psalm 72:9, oznaczające zniszczenie węża, czyli Szatana, którego wąż symbolizuje]. Nie będą szkodzić ani niszczyć na całej mojej świętej górze [Królestwo], mówi PAN” – Izaj. 65:21-25.

Narodziny prawdziwego Syjonu będą zatem powodem do radości pośród wszystkich, którzy naprawdę miłują sprawiedliwość, bo choć najpierw zniweczy to wszelkie ich długo pielęgnowane nadzieje, stanowić będzie zaranie prawdziwej nadziei dla całego świata. Poskromi to całą ich dumę, ograbi ze wszystkich hołubionych posiadłości i z tego, co uważali za swoje prawa, obali wszelkie wychwalane instytucje – państwowe, społeczne i religijne oraz kompletnie wywróci cały ich porządek i wszelkie spodziewania, aż zaczną widzieć nadzieję w nowym porządku spraw, zapoczątkowanym przez Królestwo Boże.

Tak, weselcie się z Jerozolimą i radujcie się z nią wszyscy, którzy ją miłujecie. Cieszcie się z nią wielce wszyscy, którzy nad nią płaczecie i staracie się teraz zawrócić ją z jej drogi, nie widząc nagrody na końcu jej życia w wiernej samoofierze; wkrótce objawi się jej chwała, nie tylko ku jej własnej ogromnej radości, ale również dla radości i błogosławieństwa wszystkich narodów ziemi.

Zion's Watch Tower, 1&15 maja 1894, R-1648
Straż 1/2019

Do góry