R-4273

JAKIE GRZECHY KŁADZIONE BYŁY NA KOZŁA AZAZELA.

Podążając za relacją z Dnia Pojednania z 3 Moj.:16:1-34 – po opisie pierwszej ofiary z cielca ofiarowanego za grzechy ciała Najwyższego Kapłana, oraz jego domu; oraz ofiary z kozła Pańskiego za grzechy wszystkiego ludu – czytamy, że Najwyższy Kapłan wziął kozła Azazela (w angielskim „Scape-goat”, czyli dosłownie „kozła ofiarnego”, ale z uwagi polskie przyzwyczajenie, wynikające zapewne z łatwiejszego odróżnienia w ten sposób o którego kozła chodzi [w angielskim kontrast jest „Lord's goat” (kozioł Pański) i „Scape-goat” (kozioł ofiarny, który w polskim określany jest kozłem Azazela)], pozostawiam tłumaczenie tego wyrażenia jako „kozła Azazela” /przyp. tłum) i włożywszy swe ręce na jego głowę, wyznawał nad nią „wszystkie nieprawości synów Izraelskich, wszystkie przestępstwa ich ze wszystkimi grzechami ich, a włożył je na głowę kozła onego i wypuścił go przez człowieka na to obranego na puszczę" – (3 Moj. 16:20-22). Wytłumaczyliśmy już, że ten kozioł Azazela był typem na „Wielkie Grono” z Obj. 7:9-15. Wskazaliśmy, że kozioł Pański i kozioł Azazela, oba przywiązane u drzwi Przybytku, przedstawiały dwie klasy tych, co w tym Wieku Ewangelicznym czynią pełne poświęcenie Panu i są przez Niego przyjmowani i spładzani z Ducha Świętego. Jedna z tych klas postępuje zgodnie ze swym poświęceniem, kroczy wiernie śladami Chrystusa Pana, który w tej figurze pokazany był w cielcu. Druga klasa, tak samo poświęcona i spłodzona z Ducha Świętego, uchylała się od przywileju „cierpienia z Chrystusem”. Przeto dozwolonym jej było uniknąć wiele z onych cierpień objętych przymierzem ofiary. Nasuwa się więc pytanie: Jakie to grzechy kładzione były na głowę kozła Azazela i co one przedstawiają w pozafigurze, w zastosowaniu do Wielkiego Grona? Odpowiadamy, że one nie przedstawiały tych samych grzechów, jakie kładzione były na cielca i dokonały pojednania za domowników wiary; ani też nie mogły przedstawiać tych grzechów, za które dokonano już pojednania krwią kozła Pańskiego. Kropienie krwią za te grzechy w całości zgładzały je za „wszystek lud”.

Wyjaśnieniem tej pozornej sprzeczności dokonania najpierw pojednania w Świątnicy Najświętszej „za grzechy wszystkiego ludu”, włożenia „nieprawości i przestępstw ludu na głowę kozła Azazela”, jest fakt, że są dwa rodzaje grzechów i że ofiara Chrystusa i Kościoła, przedstawiona figuralnie w ofierze cielca i kozła Pańskiego, dokonuje pojednania za jeden rodzaj grzechów, ale nie za drugi. Napisane jest o naszym Panu następująco: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata” (Jana 1:29), a ten Baranek przyłączył do siebie Kościół, którego ofiara była przedstawiona w koźle Pańskim. Grzechem świata jest grzech Adamowy, do którego odnosi się Apostoł, mówiąc: „Przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez ten grzech śmierć przeszła na wszystkich”, czyli, że grzech i jego kara przyszły jednakowo na każdego, bez względu czy chciał tego czy nie; albowiem wszyscy byli „w grzechu zrodzeni i w nieprawości poczęci” – zmazani, niesposobni do sprawiedliwości w jej znaczeniu zupełnym. Za ten to grzech, i tylko za ten jeden, Chrystus, Głowa i Ciało, płaci karę.

Oprócz tego grzechu ogólnego, są wszakże jeszcze inne „nieprawości ludu”, w których jedni uczestniczą więcej, inni mniej a niektórzy wcale. Są to grzechy mniej lub więcej dobrowolne, popełniane na całym świecie – pogwałcenia zasad sprawiedliwości i miłości ponad stopień odziedziczonej słabości. W takich sprawach zachodzi pewna miara odpowiedzialności, w proporcji do znajomości i możności sprzeciwienia się pokusom. Te przestępstwa są owymi grzechami świata, które będą wyznane na głowę klasy kozła Azazela i za które dozwolonym będzie tej klasie cierpieć. Ilustrację tego znajdujemy w słowach naszego Pana, zastosowanych do Izraela figuralnego i do strasznego ucisku, jaki dotknął tych z Izraela, którzy dostąpili wielkiego przywileju a jednak okazali się niegodnymi Wysokiego Powołania.

O tym ucisku nasz Pan mówił szeroko w Mat.24:1-44, a Apostoł, mówiąc o tym, powiedział: „Albowiem przyszedł na nich gniew aż do końca” (1 Tes. 2:16), aby wszystko co napisane jest o nich w zakonie i proroctwach było wypełnione. Czemu na żyjących przy końcu Wieku Żydowskiego miał spaść ucisk sroższy aniżeli na ich przodków? Czemu ten wielki ucisk przepowiadany w Piśmie Świętym, ma spaść na Wielkie Grono, przy końcu tego wieku, bardziej aniżeli przyszedł na innych w czasach poprzednich? Nasz Pan wypowiedział pewne zdanie, które zdaje się być kluczem do tej sytuacji: „Od tego pokolenia będzie wymagana cała krew sprawiedliwych” – (Łuk. 11:50-51, jest to parafraza, z polskich tłumaczeń najlepsze są, w kolejności, tłumaczenie Nowego Świata, BP i BW /przyp. tłum). Podobnie zdają się wskazywać niektóre Pisma, że pewne przeszłe obrachunki i odpłaty, należące się światu, zostaną wyrównane w zupełności, w czasie wielkiego ucisku, jakim zakończy się ten wiek. Na przykład: ci, którzy w poprzednich okresach tego wieku cierpieli, przedstawieni są jako dusze pościnanych, wołające z pod ołtarza: „Dokądże, Panie Święty i prawdziwy! nie sądzisz i nie mścisz się krwi naszej nad tymi, którzy mieszkają na ziemi?” (Obj. 6:9-10). Odpowiedź im dana wskazuje, że ich krew, czyli krzywdy i niesprawiedliwości wyrządzone im, a także innym od ich czasów aż do końca, są jakoby zarejestrowane i przy końcu tego wieku będą musiały być wyrównane.

Ci, którzy uczynili przymierze poświęcenia swego życia w służbie Panu, prawdzie i braciom, i którzy na mocy tego przymierza zostali spłodzeni z ducha do natury duchowej a później zaniedbali wypełnić to przymierze, czyli swój ślub poświęcenia, podpadaliby wtórej śmierci; lecz Bóg, w Swoim wielkim miłosierdziu, zamierzył przeprowadzić ich przez „wielki ucisk” i przyjąć za „zwycięzców” tych, którzy w tej ostatecznej próbie okażą się wiernymi. Cierpienia ich nie będą wszakże za ich własne winy. Cierpieć będą za grzechy innych – to znaczy, że wyrównanie za grzechy popełniane w Wieku Ewangelii, przeciwko światłu i znajomości, włożone będzie na tych, którzy poświęcili się w tym dniu jaśniejszego przyświecania prawdy, a jednak wstrzymywali się od dobrowolnego sprawowania tej samoofiary.

W końcu jednak to Wielkie Grono, po przejściu tej próby i okazaniu swej wierności Panu, dostąpi jeszcze wielkiego błogosławieństwa, chociaż nie będzie ono tak wspaniałe i chwalebne jak to, które będzie udziałem Maluczkiego Stadka, czyli tych, którzy ochotnie i radośnie wydawali swoje życie, zgodnie z przywilejami i zleceniami Słowa Bożego. Członkowie Wielkiego Grona będą wezwani „na wieczerzę wesela Barankowego” – (Obj. 19:9).

Niektórzy pisali nam ostatnio, że ich mniemaniem jest, iż Wielkie Grono dostąpi błogosławieństwa na poziomie ziemskim. Na to odpowiadamy, iż prawdą jest, że ogromne rzesze pobłogosławione zostaną w Tysiącleciu błogosławieństwami i przywilejami restytucyjnymi na ziemi. Wszystkie rodzaje ziemi będą w to włączone. Lecz Wielkie Grono, wspomniane w Objawieniu – (Obj.7:9-15), ma szczególniejszą styczność z Kościołem i jest odosobnione od świata. Ono dojdzie do swego stanowiska przez „wielki ucisk”, gdy zaś świat poprowadzony będzie gościńcem świątobliwości, na którym nie będzie lwa” ani „okrutnego zwierza”, bo w czasie tym nie będą szkodzić ani zabijać w onym świętym Królestwie – (Iz. 35:8-10; Iz. 11:9).

Gdyby w Piśmie Świętym nie było wzmianki o Wielkim Gronie to bylibyśmy gotowi szukać za taką wzmianka, albo też wnosić ze smutkiem, że wielu pójdzie na wtórą śmierć. Nie ulega wątpliwości, że ze wszystkich, którzy poświęcili się w zupełności i spłodzeni byli z Ducha Świętego, tylko Maluczkie Stadko uczyni swoje wybranie pewnym przez wierne wypełnianie podjętych warunków. Pozostali, nie będąc sposobnymi do tego, na co byli powołani, zdaje się, że musieliby albo umrzeć śmiercią wtórą, albo też rozwinąć swoją nową naturę w ognistych próbach i doświadczeniach, ku „zatraceniu ciała, żeby duch był zachowany w on dzień Pana Jezusa” (1 Kor. 5:5; Żyd. 2:15).

W.T. R-4273-1908 r.
Straż 1962/05 str. 71-73

Do góry