R-4729

POWODZENIE NIEZBORNEGO RZĄDU

1 Król. 16:23-33

“Sprawiedliwość wywyższa naród, ale grzech jest ku pohańbieniu narodów” – Przyp. Sal. 14:34

Dynastia Amrego w królestwie izraelskim miała powodzenie według światowego poglądu, lecz była złą z Boskiego punktu widzenia. Amry, wybitny generał, wstąpił na tron izraelski po śmierci Roboama. Miał wielkie powodzenie i zwyciężył Moabitów, po wschodniej stronie Jordanu, zmuszając ich do corocznej daniny. Zbudował nową stolicę, miasto Samarię, i powiodło się mu w przewyższeniu Jeroboama jako zwodziciela ludu, względem religii. Zgodnie z przymierzem, jakie Izrael zawarł z Bogiem było tylko jedno Lewickie kapłaństwo i jedna świątnica dla wszystkiego ludu izraelskiego, a ta była w Jeruzalemie. Jak światowa mądrość kierowała Jeroboama do kompletnego odłączenie dziesięciu pokoleń od dwóch pokoleń przez ustanowienie nowych miejsc czczenia i usymbolizowanie Boga przez złotego cielca, tak też ten sam duch światowej mądrości sugerował Amremu dalsze oddalenie się od Boga a bliższe zapoznanie się ze zwyczajami i bałwochwalstwem okolicznych narodów.

Amry zmarł, czyli, jak pismo Św. podaje “zasnął z ojcami swymi". Nie mamy z tego wnioskować, że ponieważ był złym człowiekiem on poszedł do piekła, na wieczne męki, które są tu określone jako “zaśnięcie". Również nie mamy rozumieć o Amrym jako o świętobliwym i, że poszedł do nieba, i wyobrażać sobie, że ci, którzy tam się znajdują “śpią". Ani też nie mamy myśleć o nim, że posłany był do przejścia, gdzie są również jakieś możliwości drzemania. Musimy pozostawić wszystkie te nie biblijne pojęcia, dotyczące zmarłych, dobrych i złych. Powróćmy do Biblii i nauczmy się z niej, że wszyscy którzy umierają, podobnie jak Św. Szczepan (Dz. Ap. 7:60), zasypiają snem śmierci by obudzić się w poranku zmartwychwstania, gdy Odkupiciel wyprowadzi ich z grobów (Jan 5:28,29). Wówczas, jak prorok Daniel oświadcza, “Wielu z tych, którzy śpią w prochu ziemi, ocucą się, jedni ku żywotowi wiecznemu, a drudzy na pohańbienie i wzgardę wieczną" — z których będą musieli oczyścić się przez posłuszeństwo Boskim wymaganiom, pod sprawiedliwym i chwalebnym panowaniem Mesjasza. Dan. 12:2.

ACHAB I JEZABELA

Imię Achab znaczy: “podobny do ojca". I w rzeczywistości on takim był! Jego imię było stosowne. Podczas jego panowania nieprawość miała jeszcze większe powodzenie niż za czasów Amrego. Przez dwadzieścia dwa lata on starał się dalej podkopywać wiarę w prawdziwego Boga wprowadzając najgorsze formy rozpustnego, pogańskiego bałwochwalstwa. Wielce pomocną w tym była jego żona — Jezabela, córka króla Sydończyków. Imię jej znaczy “cnotliwa”, a jednak ona używała swego wielkiego wpływu ze swoim mężem w rozszerzaniu rozpusty przez orgie znane jako religijne rytuały i ceremonie, związane z czczeniem Baala i Astarte, żeńskiego bóstwa. W związku z tymi ceremoniami składano ofiary z ludzi, zwykle z dzieci — podobnie się rzecz miała w Alasce, w r. 1867, gdy ona weszła w posiadanie Stanów Zjednoczonych — ofiary z ludzi były częste — szczególnie w połączeniu z założeniem fundamentu wielkiego domu.

LEKCJE DLA NAS

Wszyscy cywilizowani ludzie są głęboko zainteresowani w ziemskich rządach i ich powodzeniu. Wszyscy pragną społecznego i finansowego dobrobytu. Mimo to jednak, jest wciąż prawdą, że dobrobyt jest szkodliwy w proporcji na ile on oddziela ludzi od Boskich zarządzeń i błogosławieństw z tym związanych. Tylko prawość i sprawiedliwość mogą wywyższyć naród. Każda forma nieprawości jest szkodliwa, aczkolwiek w danym czasie może zdawać się przeciwnie. Obecnie mamy czas największego światowego dobrobytu jaki kiedykolwiek był na tej ziemi. Lecz niestety! nie sprzyja on rozwojowi religijnemu. Przeciwnie, nigdy nie było takiego czasu kiedy niewiara w osobowego Boga i w Biblię jako Boskie objawienie, była tak ogólna między inteligentnymi ludźmi. Nasze gmachy kościelne stają się świątyniami mody, koncertów, salami przemówień niereligijnych, podczas gdy prawdziwe czczenie, które jako jedyne jest przyjemne Wszechmocnemu, jest zaniedbane.

Czczenie mamony, kłanianie się złotemu cielcowi, poświęcanie życia dla osiągnięcia bogactw, należą do naszych czasów tak prawdziwie jak za czasów Achaja — lecz w bardziej ogładzonej skali i dlatego bardziej zwodnicze i podstępne. To oddziałuje na biednych jak i na bogatych. Biedni często są jedynie nie mającymi szczęścia ambitnymi ludźmi, dlatego też tacy są często zgorzkniali i niezadowoleni.

Wciąż widzimy, że Bóg używa gniewu człowieczego ku swojej chwale — (Ps. 76:11) Skutek powodzenia Achaba i Jezabeli był dwojaki: ono usidliło i zdegradowało jedną klasę, podczas gdy podnieciło i odseparowało od siebie inną klasę - tych, którzy czcili Boga w duchu i prawdzie. Tacy opuścili dziesięciopokoleniowe królestwo i jego bałwochwalstwo i utożsamili się z dwupokoleniowym królestwem Judzkim i jego prawdziwym czczeniem.

Tak samo jest i dziś. Powodzenie mamony, odrzucenie Biblii przez Wyższych Krytyków i ich wzniosłe chełpienie się możnością dania nam coś lepszego niż Słowo Boże, i czczenie mamony, pobudza bardziej świątobliwych do odłączenia się od nich, oświadczając jak niegdyś Jozue: “Obierzcież sobie dziś, komu byście służyli, ale ja i dom mój będziemy służyli Panu” — Joz. 24:15.

POZAFIGURALNY ACHAB I JEZABELA

Wszyscy chrześcijańscy studenci wiedzą, że Jezabela, Achab i Eliasz byli użyci przez Pana jako figury, typy, i, że ich doświadczenia są obrazem wiele większych doświadczeń Kościoła, duchowego Izraela podczas wieku Ewangelii.

Achab był typem na władzę cywilną; Jezabela, na religijny system. Niewłaściwy związek małżeński Achaba i Jezabeli, przeciwny zakonowi Mojżeszowemu, jest figurą nieprawego związku kościoła z władzą cywilną. Postęp złego pod wpływem tego związku jest zobrazowany w Księdze Objawienia, gdzie szczególnie imię Jezabeli jest wspomniane (Obj. 2:20-23). Pan czyni zarzut Jezabeli, kościelnemu systemowi, że tolerował, czyli, dozwolił uczyć i zwodzić swój lud odprowadzając go od właściwego życia chrześcijańskiego. Te same Pisma przedstawiają Eliasza, który był prześladowany przez Jezabelę i jej męża, jako obraz prawdziwych wierzących obecnego wieku, prześladowanych przez fałszywy kościół, przy pomocy władzy świeckiej.

W.T. 4729-1910

Straż 1973 str. 44-45