R4985 do 4986

DOSKONAŁOŚĆ ORGANIZMU NIE KONIECZNA DO PRÓBY WIECZNEGO ŻYCIA LUB ŚMIERCI

"Bo On musi królować pókiby nie położył wszystkich nieprzyjaciół pod nogi Jego; a ostatni nieprzyjaciel, który będzie zniszczony jest śmierć" - 1Kor.15:25,26.

Boskie zarządzenie względem królestwa Chrystusowego zdaje się być dość wyraźnie opisane w Piśmie Świętym. Powyżej przytoczony tekst, jeżeli już nie inne, świadczy, że królestwo Chrystusowe nie będzie miało do czynienia z ludźmi znajdującymi się w doskonałym stanie. Chrystus po zapieczętowaniu Nowego Przymierza, dokonał zadośćuczynienia za grzechy świata a Bóg zapewnia, że wszyscy, którzy okażą się godnymi dostąpią żywota wiecznego. Następnym wielkim dziełem będzie podniesienie ludzkości ze stanu grzechu i śmierci. Aby tego dokonać, Chrystus będzie rządził jako Król, a jednocześnie będzie sprawował służbę wielkiego Kapłana. Podstawą do tego jest fakt, że Pan Jezus kupił świat ceną Swojej ofiary.

"Na któremkolwiek miejscu upadnie drzewo, tam zostanie" (Kaz.Sal.11:3). Podobnież rzecz się ma i z ludźmi idącymi do grobu, takimi tam zostają. Przy przebudzaniu ze śmierci ludzie będą wskrzeszeni w takim samym stanie umysłowym, moralnym i fizycznym, w jakim poszli do grobu. Gdyby ludzie mieli powstać z grobów w stanie doskonałym to żaden z nich nie byłby w stanie rozpoznać samego siebie. Jeżeli kto powstałby doskonałym w myśli, w słowie i uczynku, nie mógłby rozpoznać samego siebie, bo wszystkie cechy by zginęły, które właściwie stanowiły jego identyczność - tożsamość osoby. Każdy człowiek zostanie wskrzeszony z takimi samymi zdolnościami i wadami, z jakimi umarł. Lecz świat cały jeszcze będzie się znajdował w stanie śmierci, więc celem królestwa Chrystusowego będzie podźwignąć świat z tego stanu i przywrócić wszystko, co było zginęło do doskonałości ludzkiej natury.

Pismo Święte pokazuje nam, że przy końcu tysiącletniego panowania Chrystusowego, świat cały zostanie oddany Ojcu i rodzaj ludzki zostanie wtenczas poddany chwilowej próbie, tak samo jak poddany był Adam w ogrodzie Eden. Szatan otrzyma moc na "mały czas", aby mógł kusić ludzkość, jak kusił matkę Ewę, lecz ludzie wtenczas będą musieli tak być utwierdzeni w sprawiedliwości, że jakiekolwiek pokusy Szatana lub jakiej innej istoty nie powinny ich skłonić do grzechu, ci zaś, co jeszcze nie nauczą się by miłować sprawiedliwość a nienawidzić grzech nie będą godni wiecznego żywota. Czytamy, iż ogień (pomsta) zstąpi z nieba i zniszczy takich.

Sto lat próby

Należy pamiętać, że będzie jeszcze inna próba, która poprzedzi tę, jaka ma nastąpić przy końcu Tysiąclecia. Od chwili jak tylko królestwo zostanie ustanowione, ludzkość znajdzie się na próbie. Jedni wykorzystają wszystkie przyjazne warunki i sposobności wówczas panujące, na podnoszenie się do doskonałości ludzkiej, jaka została utracona w Raju; niektórzy zaś, według Pisma Świętego, będą nadal trwali w grzechu i niesprawiedliwości, tj. w usposobieniu buntowniczym. Takim dane będzie sto lat próby (Iz.65:17-25) w których oni jednak nie dojdą do doskonałości umysłowej i cielesnej z powodu ich buntowniczego usposobienia serca.

O takich jest mowa jako o dzieciach w porównaniu do innych, którzy w onym czasie będą żyć i wznosić się. Mesjasz jako wielki Sędzia sprawi, że tacy umrą jako przeklęci, potępieni, odcięci od dalszej sposobności osiągnięcia żywota; ponieważ nie korzystali z zasług Chrystusa i z błogosławieństw Jego królestwa. Jeżeli w sprawie takich rzeczywiście rzecz się będzie tak miała po stu latach, to możemy wnosić, że jeżeliby, kto w pierwszym stuleciu był wiernym a w następnym zająłby stanowisko przeciwne sprawiedliwości, taki umarłby po dwustu latach.

"Święci będą sądzili świat"

"Azaż nie wiecie, iż święci będą sadzili świat?" (1Kor.6:3). Tak, wiemy. Dzieło dostarczania ludzkości koniecznej znajomości i pomocy będzie w rękach Chrystusa i Kościoła. Ostatecznym wyrokiem na grzeszników będzie zniszczenie, śmierć, jak to jest wyraźnie pokazane w przypowieści (Mat.25:31-46), gdzie obrazowo przedstawiony jest Jezus (wraz z Kościołem) w mocy i wielkiej chwale, sądząc świat, "Przeto iż postanowił dzień, w który będzie sądził wszystek świat przez Męża, którego na to naznaczył" (Dz.Ap.17:31) - przez Męża wielkiego Mesjasza, pozafiguralnego Mojżesza - Jezusa Głowę i Jego Ciało - Kościół. Przypowieść pokazuje, że w Wieku Tysiąclecia nastąpi zupełne oddzielenie klasy "owiec" od klasy "kozłów" - "owce" znajdą się po prawicy (stan łaski), a "kozły" po lewicy (stan niełaski). Przy końcu Tysiąclecia Mesjasz zniszczy klasę kozłów, a klasę owiec ubłogosławi w imieniu Ojca. Lecz nic nie jest bardziej widocznym jak to, że próba życia lub śmierci trwać będzie przez cały Wiek Tysiąclecia, tysiącletni dzień sądu.

Wielki Orędownik przypisuje zasługi

W obecnym czasie Kościół znajduje się na próbie życia lub śmierci, a Chrystus przypisuje mu Swoje zasługi i tym sposobem przykrywa jego słabości i braki. W przyszłości On udzieli światu istotnej doskonałości na warunkach doskonałego posłuszeństwa. Obecnie, gdy Orędownik przypisuje Swym naśladowcom sprawiedliwość, decyzja odnośnie Kościoła następuje kilka lat po poświęceniu się na śmierć. Jeśli okres kilku tylko lat wystarcza na przeprowadzenie próby poszczególnych członków Kościoła, to niezawodnie, że sto lat będzie w zupełności wystarczającym dla ludzi ze świata, aby mogli uczynić postęp na świętej drodze.

Próbę Kościoła uznajemy za fakt, ponieważ Apostoł nam to wykazuje. Jeśli ci, którzy teraz bywają poświęceni, a powróciliby do grzechu, nie zostawałaby już im ofiara za grzech (Żyd.10:26,27). Czemu? Ponieważ przypisanie zasługi Chrystusowej nie może być nikomu powtórzone. Jeżeli zasługa Chrystusa w obecnym życiu była nam raz przypisaną, to ponownie przypisywaną nie będzie. Jeżeli komukolwiek w obecnym czasie nie została przypisaną zasługa Chrystusowa, taki nie dostąpi jej nigdy; lecz zamiast tego dostąpi korzyści Nowego Przymierza. Celem tak jednego jak i drugiego jest przeprowadzenie próby życia lub śmierci - a ostatecznym rezultatem będzie żywot wieczny lub śmierć wieczna.

Bądźcie wiernymi

Jeżeli ktoś należąc do klasy Kościoła, byłby wiernym aż do ostatniego dnia swych doświadczeń, a w ostatnim dniu okazałby się niewiernym, to niezawodnie, że ta niewierność ostatniej chwili zadecydowałaby o całej jego przyszłości. Z tego możemy widzieć, że podobnie rzecz się będzie miała ze światem w przyszłym wieku. Jeśli ktoś okaże się niewiernym przy końcu jego próby, tego próba zakończy się wyrokiem śmierci - wtórą śmiercią. Innymi słowy, próba trwać będzie tak długo, aż każda jednostka zostanie nagrodzona lub ukarana; a każdy czyn, od początku aż do końca, będzie miał do czynienia z wyrokiem, jaki zapadnie przy końcu tej próby.

Myśl zgodną z powyższym orzeczeniem znajdujemy w proroctwie Ezechiela, gdzie, przez usta tego Proroka Bóg mówi: "Jeźliby się niezbożny odwrócił od wszystkich grzechów swoich, które czynił, a strzegłby wszystkich ustaw moich i czyniłby sąd i sprawiedliwość, pewnie żyć będzie nie umrze; żadne przestępstwa jego, których się dopuścił nie będą mu przypominane; w sprawiedliwości swojej, którą by czynił, żyć będzie. Ale jeżeliby się odwrócił sprawiedliwy od sprawiedliwości swojej, a czyniłby nieprawość - izali taki żyć będzie? Wszystkie sprawiedliwości jego, które czynił nie będą wspomniane; dla przestępstwa swego, które popełnił i dla grzechu, którego się dopuścił, dla tych rzeczy umrze" (Ez.18:21-24). Taką zdaje się być ogólna zasada Boskiej sprawiedliwości. Z tą zasadą możemy się zgodzić w zupełności i możemy uznawać ją za zupełnie słuszną i sprawiedliwą. "Sprawiedliwe i prawdziwe są drogi Twoje o Królu świętych".

W.T. 1912 - 83. Straż 1929 str. 103,104.