R-5292

Nowe przymierze

„Oto dni idą, mówi Pan, w których uczynię z domem izraelskim i z domem judzkim przymierze nowe” – (Jer. 31:31)

Nowe Przymierze jest biblijnym określeniem pewnego nowego zarządzenia pomiędzy Bogiem a ludźmi, przez które Stwórca zamierza przyjąć ludzkość do harmonii i społeczności ze sobą. Społeczność z Bogiem była tym błogim stanem, w jakim Adam znajdował się pierwotnie, lecz stracił go, gdy okazał się nieposłusznym Bogu. Stan ten był wznowiony figuralnie z Izraelem przy górze Synaj, jednak błogosławieństwa wiecznego żywota Izraelici z tego otrzymać nie mogli.

Przymierze Zakonu ustanowione było za pośrednictwem (2 Moj. 19:3-9; 2 Moj.24:3-8). Bóg przyrzekł, że gdyby Izraelici zachowali Zakon, żyliby wiecznie. Inauguracji Przymierza Zakonu dokonał Mojżesz pewnymi ofiarami. W tym figuralnym obrządku starego Przymierza Zakonu, ofiary pojednania były nadal powtarzane corocznie.

Pośrednictwo starego Przymierza Zakonu wprowadziło Izraela do pewnego rodzaju figuralnej społeczności z Bogiem, zaś pośrednictwo Nowego Przymierza doprowadzi całą ludzkość do istotnej społeczności, do stanu łaski u Boga, dokąd prawa Jego będzie zachowywać. Nowe Przymierze wprowadzone będzie przez Pośrednika tego Przymierza i na tym Pośredniku całe to zarządzenie opiera się i przez Niego będzie wykonane. Przez okres tysiąca lat Pośrednik ten będzie dokonywał pewnego dzieła dla ludzkości. Jako Kapłan będzie ich podnosił i błogosławił, jako Król będzie nad nimi panował w sprawiedliwości. Tysiąc lat czasu zajmie, by podnieść wszystkich z degradacji i przywrócić ich do Boskiego wyobrażenia, straconego przez Adama w raju.

Podstawą pośredniczenia tego lepszego Pośrednika, będą lepsze ofiary z Wieku Ewangelii. W tym pozafiguralnym obrządku, ofiary te nie będą nigdy powtarzane. Przez nie pozafiguralny Pośrednik będzie miał moc rozpocząć z ludźmi nowe dzieło. Napisane jest: „Grzechów i nieprawości ich nie wspomnę więcej”, a także: „Odejmę serce kamienne z ciała waszego, a dam wam serce mięsiste” (Żyd. 8:12; Ezech. 36:26)

Tak więc grzech i potępienie, które przyszły na wszystkich prawem dziedzictwa, nie będą wspomniane, lecz dzieło odejmowania kamiennych serc będzie stopniowe. Ówczesny, oczyszczający i ćwiczący proces będzie stopniowo odejmował zatwardziałość ludzkich serc. Serca ich będą zmiękczane i uszlachetniane. Ci, co znajdą się w tym nowym porządku rzeczy, nie będą więcej podlegać pod grzech Adama. U Ezechiela (Ezech. 18:2-4) czytamy: „Ojcowie jedli jagody cierpkie, a zęby synów drętwieją”, lecz w tym nowym porządku rzeczy, każdy za swoje własne grzechy umrze.

Ponieważ wszyscy są w niedoskonałym stanie, wszyscy będą mogli zgrzeszyć. Zatem jedynym zarządzeniem, przez które będą mogli dostąpić wiecznego żywota, będzie zaadoptowanie ich do rodziny Pośrednika – Chrystusa. On ożywi ich śmiertelne ciała. Żadnego Boskiego potępienia nie będzie nad nimi za przestępstwa popełnione w przeszłości. Tylko ci, którzy wejdą do tego pokrewieństwa z Chrystusem, dostąpią Boskich błogosławieństw. Pod Nowym Przymierzem specjalne łaski od Boga będą tylko dla posłusznych. Kto odrzuci sposobności ku jego podniesieniu, będzie wygładzony spomiędzy ludu – (Dz. Ap. 3:23)

PIECZĘTOWANIE NOWEGO PRZYMIERZA

Bóg nie może zawierać przymierza z ludźmi znajdującymi się pod Jego wyrokiem śmierci. Toteż pod figuralnym obrządkiem Przymierza Zakonu, zabite cielce i kozły były przyjmowane jako ofiary Bogu. Nie znaczy to, że krew cielców i kozłów wystarczała na zgładzenie grzechów, raczej było w tym figuralne przedstawienie rzeczywistych ofiar pod rzeczywistym Nowym Przymierzem.

Gdyby Nowe Przymierze było już zapieczętowane, znaczyłoby, że wszystka krew tegoż Przymierza była już poprzednio przygotowana, a jeżeli ona była już przelana, to my nie moglibyśmy mieć już żadnej sposobności uczestniczenia w śmierci Chrystusowej. Wynika więc z tego, że Nowe Przymierze nie jest jeszcze zapieczętowane. Pozafiguralny Cielec został już zabity i krew Jego była wniesiona do Świątnicy Najświętszej, lecz pozafiguralny Kozioł Pański jest jeszcze w procesie zabijania. Gdy ta ofiara zostanie dopełniona, wszystka krew znajdzie się w rękach Onego Wielkiego Arcykapłana. Wtedy nastąpi zastosowanie tej krwi, jako zadośćuczynienie za grzech Adama. Po zakończeniu Wieku Ewangelii, On Wielki Pośrednik będzie gotów rozpocząć dzieło Jemu wyznaczone.

Pierwszym dziełem tej nowej dyspensacji będzie pozafiguralne zastosowanie krwi w pozafiguralnej Najświętszej Świątnicy na dokonanie pojednania za grzechy wszystkiego ludu. Dokąd to nie zostanie uskutecznione, Nowe Przymierze nie może być zainaugurowane, czyli rozpoczęte. Widzimy więc, że krew zostanie zastosowana na zgładzenie grzechów całego świata jako zadośćuczynienie za grzech Adama – co włącza też jego cały rodzaj.

Na początku tej nowej dyspensacji świat rozpocznie nowe życie – nie indywidualnie, nie osobiście, ale zbiorowo, przez Pośrednika. Zasługa Pośrednika zostanie zastosowana. Pośrednik jest tym, który dokona zadośćuczynienia za grzechy świata i wynikłe z tego błogosławieństwa spłyną przez ręce Pośrednika. W całym okresie Tysiąclecia ci, co będą chcieli żyć, muszą starać się o to tylko przez Życiodawcę na warunkach Nowego Przymierza (1 Jana 5:12). Kto warunków Nowego Przymierza nie przyjmie i do nich się nie zastosuje, działu w tym błogosławieństwie mieć nie będzie. Ci zaś, którzy zastosują się do tych zarządzeń i warunków, dostąpią potrzebnych łask i pomocy od Pośrednika.

Chociaż pokropienie krwią Ubłagalni za lud nastąpi zanim prawo do życia dane będzie któremukolwiek ze Starożytnych Ojców, to jednak ci, którzy chcieliby dostąpić Boskich łask i błogosławieństw ku żywotowi, będą musieli stać się Izraelitami, czyli muszą stać się wierzącymi w Boga, przez uwierzenie w Pośrednika, który będzie Boskim Przedstawicielem. Prawo to będzie zastosowane do całego świata. Ktokolwiek będzie chciał żyć, musi przyjąć Chrystusa i przyłączyć się do klasy ziemskiego królestwa. To Królestwo Chrystusowe musi rządzić na ziemi, aż wszyscy niezbożni będą wytraceni (1 Kor. 15:24-26)

ROZLEGŁE KORZYŚCI NOWEGO PRZYMIERZA

Cała ludzkość dozna pewnej korzyści z Nowego Przymierza, nawet bez względu na przyjęcie Chrystusa. Będzie to ta korzyść, że wszyscy zostaną wzbudzeni ze śmierci i podniesieni z grobów. Pismo Święte mówi nam, że jak przez jednego potępienie przyszło na wszystkich, tak przez jednego, usprawiedliwienie do żywota dosięgnie wszystkich (Rzym. 5:12,18).

Możemy więc powiedzieć, że korzyści Nowego Przymierza będą dostępne każdemu. Gdyby Bóg przewidział, że zarządzenia tego żaden z ludzi nie przyjmie, to niezawodnie ułożyłby plan inny.

Skoro wszelkie wymagania sprawiedliwości względem ludzkiego rodzaju zostaną zaspokojone, ludzkość będzie przekazana Pośrednikowi. Gdyby człowiek nie był oddany Pośrednikowi, ale nadal pozostał pod Bożą sprawiedliwością, zostałby znowu potępiony z powodu jego nieudolności w czynieniu dobrze. Z tego to powodu Bóg nie będzie miał nic do czynienia z grzesznikami, oni będą oddani Pośrednikowi. Wszyscy posłuszni dostąpią błogosławieństw tegoż Królestwa, ci zaś, którzy w warunkach tych nie zechcą być posłusznymi, umrą śmiercią wtóra.

GRZECH NA ŚMIERĆ

W Wieku Ewangelii grzeszyć na śmierć, bluźnić przeciwko duchowi świętemu, mogli tylko ci, którzy byli oświeceni duchem świętym. Apostoł Paweł mówi: „Którzy są raz oświeceni, skosztowali daru niebiańskiego, stali się uczestnikami ducha świętego, skosztowali też dobrego Słowa Bożego i mocy przyszłego wieku, gdyby odpadli, nie możebne jest aby się zaś odnowili ku pokucie” (Żyd. 6:4-6). Grzech ich byłby dobrowolny i nazwany jest „bluźnierstwem przeciwko duchowi świętemu”.

Wobec tego widzimy, że tylko klasa Kościoła, to znaczy, że tylko ci, którzy zostali pomazani duchem świętym, znajdują się na próbie życia lub śmierci. Ci z tych, którzy umrą śmiercią wtórą, nie będą już mieli żadnej sposobności powrotu w przyszłości. Natomiast ci ze spłodzonych z ducha, którzy będą wiernymi, znajdą się w Małym Stadku. Tacy zaś, którzy byli z ducha spłodzeni, lecz nie dosyć byli wiernymi, aby dostąpić działu w Małym Stadku, o ile ostatecznie okażą się zwycięzcami, otrzymają życie na niższym poziomie – znajdą się w Wielkim Gronie. Lecz tym, którzy nie osiągną żadnego z tych miejsc, nie pozostanie nic innego, jak tylko wtóra śmierć.

Co się tyczy reszty ludzkości, to ich dzień sądu jeszcze się nie rozpoczął. Świat wciąż jeszcze znajduje się pod potępieniem, które przyszło przez grzech Adama, to znaczy, że ludzkość całego świata, nie ma jeszcze dotąd przyznanych praw do życia. Niektórzy z ludzi światowych, są ludźmi zacnymi, lecz nawet ci nie mają żadnego działu, ani cząstki w zbawieniu, jakie jest teraz na czasie. Zarządzenie łask i błogosławieństw dla nich będzie w Tysiącleciu, kiedy grzechy i nieprawości ich zostaną im przebaczone i zapomniane.

Tak jak grzechy nasze zgładzone są teraz, podobnie ludzkość całego świata uwolniona zostanie od potępienia grzechu zupełnie, skoro przyjmie Chrystusa, tego Wielkiego Pośrednika.

Mimo to, ludzie będą przechodzić pewien sąd, czyli poddani będą pewnym karom i chłostom za złe czyny ich obecnego życia. To stanie się nie z powodu, że sprawiedliwość będzie na nich zagniewana, ale dlatego, że różne słabości pozostawiły na ich ludzkiej naturze pewne rany. Z nimi stanie się to, że gdy grzeszyć będą przeciwko duchowi świętobliwości, czyli przeciwko duchowi świętemu świadomie i dobrowolnie, ukarani zostaną wtórą śmiercią.

Pan Jezus powiedział, że wszelkie grzechy będą przebaczone, oprócz bluźnierstwa przeciwko duchowi świętemu. Faryzeusze jednak, do których słowa te się odnosiły, nie mogli popełnić takiego grzechu, ponieważ zupełnej znajomości prawdy nie posiadali (Mat. 12:31, 32)

ZUPEŁNE PRZEBACZENIE GRZECHÓW

Gdy Bóg uzna, że Jego sprawiedliwość została zaspokojona i grono grzeszników zostanie jakoby oczyszczone, to nie będzie znaczyć, iż On cały ten rachunek odda Synowi, a Syn nadal rachunek ten będzie trzymał przeciwko światu. Nasz Pan nie będzie trzymał przeciwko ludzkości czegoś takiego, co Ojciec przebaczył. Przeciwnie, jako przedstawiciel Ojca, Jezus z przyjemnością udzieli wszelkich korzyści tego przebaczenia, lecz trzymać ją będzie w pewnym oddaleniu od Ojca – zajmując stanowisko Pośrednika – aby dać wszystkim czas do podniesienia się z degradacji, do rozwinięcia lepszych charakterów, do wyzbycia się kamiennych serc itd.

Bóg przez proroka powiedział: „Grzechów ich i nieprawości nie wspomnę więcej” (Jer. 31:34). Apostoł Paweł wspomniał to orzeczenie i wykazał, że pod Przymierzem Zakonu nie było to uczynione, ale grzechy nadal ciążyły nad Izraelem, albowiem ofiary pojednania były odprawiane z roku na rok. Niedoskonałe ofiary zakonne nie mogły w rzeczywistości zgładzić grzechów (Żyd. 10:1-4). Jednak Nowe Przymierze z Chrystusem jako Pośrednikiem zgładzi wszelkie grzechy w zupełności. (Jer. 31:31-34; Ezech. 36:25-29)

SPOŁECZNOŚĆ Z BOGIEM WARUNKOWA

Chrystus złożywszy cenę za grzechy całego świata, ostatecznie przekaże ją do rąk Sprawiedliwości. Gdy Sprawiedliwość przyjmie ową cenę, grzechy całego świata będą darowane i wszystko zostanie przekazane temu Wielkiemu Pośrednikowi. Po zainaugurowaniu – wprowadzeniu w życie, zainstalowaniu – Nowego Przymierza, potrzeba będzie ze strony ludzi starać się dostosować do wymagań tego przymierza, aczkolwiek w razie mimowolnego pogwałcenia Boskiego prawa oni nie będą odpowiedzialni przed tym prawem, ale pomiędzy nimi a Boskim prawem będzie Pośrednik.

Pośrednik ten nie będzie obwiniał nikogo za przestępstwa jego obecnego życia. To nie znaczy, że ludzie będą mieli wolne ciała od jakichkolwiek trudności, lecz znaczy, że pod zarządzeniami Nowego Przymierza, On lepszy Pośrednik dopomoże ludziom do podniesienia się z trudności wynikłych z ich upadłego stanu. On dopomoże chętnym i posłusznym do coraz lepszego zrozumienia wymagań Nowego Przymierza.

Zaspokojenie sprawiedliwości jest konieczne, zanim ktokolwiek mógłby dostąpić restytucji. Nawet Starożytni Ojcowie nie mogą dostąpić błogosławieństwa żywota, bez poprzedniego zaspokojenia sprawiedliwości. Gdy już Pośrednik dokona tego i zainauguruje Nowe Przymierze, wtedy ci Święci Ojcowie będą pierwszymi, którzy dostąpią błogosławieństw tego Przymierza. W zmartwychwstaniu swym oni dostąpią zupełnej restytucji do ludzkiej doskonałości, gdyż w czasie ich życia oni otrzymali świadectwo, że byli przyjemnymi Bogu. (Żyd. 11:5)

Zapewne, że ci Święci Ojcowie nie mogą wejść do zarządzeń Nowego Przymierza, dokąd nie zostaną wzbudzeni z ich snu śmierci, przeto, jak zaznaczyliśmy powyżej, wymagania sprawiedliwości muszą być zaspokojone, zanim oni mogą być wzbudzeni. Skoro tylko Bóg uczyni to Nowe Przymierze z nimi, ci Ojcowie Święci stanowić będą zarodek ziemskiej fazy Królestwa Bożego. Następnie dodane będzie ziemskie nasienie Abrahamowe ze wszystkich rodzajów, czyli narodów świata.

Społeczność z Bogiem przez Przymierze znaczy doskonałość. Ludzkość dochodzić będzie do doskonałości w tym tysiącletnim Królestwie Chrystusowym, lecz w zupełności dojdzie do stanu doskonałego dopiero przy końcu Tysiąclecia, gdy Pośrednik odda ich z powrotem Bogu. Przy końcu tego czasu wszyscy będą mieli przywilej wejścia do zupełnej społeczności z Bogiem – Stworzycielem. Wtedy każdy będzie musiał stać indywidualnie, lub sam upadnie. Czytamy, że wtedy skończy się tysiąc lat, szatan zostanie rozwiązany na krótki czas i tacy, którzy jeszcze będą mieli nieco zamiłowania do niesprawiedliwości, będą przez niego zwiedzeni. Wszyscy tacy zostaną wraz z szatanem wytraceni na zawsze. Pozostali zaś, przeszedłszy swój sąd szczęśliwie, przejdą do wiecznego żywota. Wtedy znajdą się oni w zupełnej społeczności z Bogiem – już bez Pośrednika – tak jak Adam był z Bogiem w społeczności, zanim grzech wszedł na świat.

KOŚCIÓŁ NIE ZNAJDUJE SIĘ POD NOWYM PRZYMIERZEM

Kościół nie znajduje się pod Nowym Przymierzem, zatem nie byłoby właściwym mówić, że Kościół doznaje wielkiego błogosławieństwa i przywileju względem Nowego Przymierza, czyli w łączności z pewnymi przygotowaniami, co do tego Przymierza. Gdyby nie było potrzeby Nowego Przymierza, to nie byłoby też potrzeby Pośrednika, ani lepszych ofiar, przez które Przymierze to ma być ustanowione.

Święty Paweł oświadcza, że Bóg „uczynił nas sposobnymi sługami nowego przymierza”, co dowodzi, że mamy coś do czynienia z przygotowaniami do tego Przymierza (2 Kor. 3:6). Gdyby nie było lepszych ofiar od tych, jakie były pod Zakonem, to nie byłoby żadnej podstawy do jakiegokolwiek Nowego Przymierza. Apostoł wyjaśnia, że tymi lepszymi ofiarami są ofiary Jezusa i członków Jego Ciała (Żyd. 9:9-24; Żyd. 13:11-13).

Cierpienia, które Kościół ponosi w tym teraźniejszym czasie, są dla nas bardzo chwalebnym przywilejem, ponieważ jesteśmy sługami Nowego Przymierza, czyli przez te cierpienia uczymy się i przysposabiamy do przyszłej służby, gdy Nowe Przymierze będzie ustanowione.

Dla porównania zróbmy ilustrację. Przypuśćmy, że piękny budynek byłby w procesie konstruowania i dziesięciu mężczyzn byłoby zaangażowanych w tej budowie. O mężczyznach tych można wyrazić się, że oni wiele korzystają z tej budowy, lub przy tej budowie, nie w tym znaczeniu, że oni będą korzystać w przyszłości, gdy budynek będzie skończony i używany, ale w znaczeniu, że oni korzystają w czasie jego konstrukcji. Podobnie klasa Kościoła, doznaje pewnych błogosławieństw i przywilejów w łączności z przyszłym Nowym Przymierzem. Później ludność całego świata dozna błogosławieństw tego Przymierza w zupełnie inny sposób.

W Wieku Ewangelii Bóg miał do czynienia tylko z Kościołem, a nie ze światem. Zachodzi jednak pewne podobieństwo pomiędzy Boskimi błogosławieństwami, jakie teraz spływają na Kościół, a tymi, które spływać będą na świat w przyszłości. Naonczas Bóg wypisze swoje prawo na ludzkich sercach, tak jak ono było wypisane pierwotnie na sercu Adama. Przy końcu Tysiąclecia wszyscy ludzie będą cielesnym wyobrażeniem Boga, z wyjątkiem naturalnie tych, którzy uznani za niegodnych życia, zostaną wytraceni śmiercią wtórą.

O członkach Kościoła jest powiedziane, że teraz już mają nowe serca, właściwy pogląd na sprawy. W ich wypadku jednak nie było odjęcia serc kamiennych, a raczej otrzymali jakoby zarodek nowej natury – nowe serce. To, naturalnie ma do czynienia z ciałem, ponieważ ciało ma coś do czynienia z Nowym Stworzeniem. Prawo Boże jest rozeznawane w ciele, pod wpływem Nowego Stworzenia.

BŁOGOSŁAWIEŃSTWA FIGURALNE

Nowe Przymierze będzie błogosławieństwem, które przez Kościół spłynie na świat. Przymierze to jest naturalnie Boskim przymierzem. Bóg obiecał zrządzić całą tę sprawę i On zrządzi, ze ona dosięgnie świat przez Chrystusa, którego Głową jest Jezus, a ciałem Kościół. Lepsze ofiary były podstawą, że błogosławieństwo Nowego Przymierza dla świata jest możliwe.

Jeżeli tedy członkowie Kościoła mają rozdawać te rzeczy, to znaczy, że oni muszą je wpierw posiadać. Nikt nie może dawać drugiemu tego, czego wpierw sam nie posiadał. Myśl, że Nowe Przymierze jest testamentem, czyli legacją, darem Chrystusa dla świata, jest bardzo wyraźna w Piśmie Świętym. W darze tym Kościół uczestniczy, albowiem „jeżeli cierpimy, z Nim też królować będziemy” oraz wszystkie rzeczy są nasze, jeżeli jesteśmy Chrystusowi (2 Tym. 2:12; 1 Kor. 3:21, 23)

Wszystko to było dość wyraźnie pokazane w figurach Starego Testamentu. Święty Paweł wyjaśnia, że Izaak był dziedzicem Abrahamowym i był typem na Chrystusa, Głowę i Ciało. Izaak nie otrzymał swego dziedzictwa przez Nowe Przymierze, ale przez główne, pierwotne przymierze, a tym nie było Przymierze Zakonu, ale było nim to, które kilkaset lat wcześniej Bóg zawarł z Abrahamem (1 Moj. 17:1-8; 1 Moj. 22:16-18)

W proroctwie czytamy, że w ostatecznych dniach „utwierdzona będzie góra (królestwo) domu Pańskiego na wierzchu gór (królestw), a narody się do niej zbiegać będą. I pójdzie wiele narodów mówiąc: Pójdźcie, a wstąpmy na górę Pańską, to jest do domu Boga Jakubowego, a będzie nas uczył dróg swoich i będziemy chodzili ścieżkami Jego, bo z Syonu wyjdzie zakon, a słowo Pańskie z Jeruzalemu” (Mich. 4:1-4)

Następne wiersze powyższego rozdziału pokazują, jakie będą tego wyniki. Błogosławieństwo, szczęście i powodzenie stanie się udziałem tych, którzy dochodzić będą do harmonii z Bogiem. Inaczej sprawa się ma obecnie, jak poświadczone to jest w następujących pismach: „Wszyscy, którzy chcą pobożnie żyć w Chrystusie Jezusie, prześladowani będą”, a także: „Będą was prześladować i mówić wszystko złe przeciwko wam, kłamiąc dla Mnie” (2 Tym. 3:12; Mat. 5:11). To dowodzi, że osoby wierne Bogu w tym wieku, miały doświadczyć więcej trudności, aniżeli inni ludzie.

Wielu z ludzi światowych, nawet bardzo niegodziwych, doświadcza świetnego powodzenia w czasach obecnych. Ludzie światowi myślą, że wchodząc na wąską drogę, czynimy życie swoje bardzo mizernym, lecz w rzeczywistości tak nie jest, przeciwnie, doświadczamy wiele radości i przyjemnych chwil. Mamy wiele korzyści pod każdym względem. W przyszłości zaś, według zapewnienia Słowa Bożego, sprawa mieć się będzie inaczej. Nieposłuszni doświadczać będą trudności i cierpień, gdy zaś sprawiedliwi dostąpią błogosławieństw. Czas ten nadejdzie i błogosławieństwa restytucji staną się darem od Boga, jedynym sposobem dostąpienia tego błogosławieństwa będzie zastosowanie się do nowego porządku rzeczy w Królestwie Chrystusowym.

W.T. R-5292 -1913 r.
Świt 04/1976, str. 1-9

Do góry