R5612 do 5613

TRAGEDIA SAMSONA.

Sędziów 13:8-25.

"Przeto się teraz strzeż; abyś nie piła wina i napoju mocnego". - Sędz.13:4.

Ci z Żydów, którzy przyjmowali na siebie pewne śluby, byli nazywani "Nazarejczykami". Nie należy jednak mieszać tych ludzi z mieszkańcami pewnego miasta zwanego Nazaret. Jezus był mieszkańcem Nazaretu, lecz nie był związany ślubem Nazarejczyków. Ślubem Nazarejczyków było, iż, nie będą używać żadnych alkoholicznych trunków ani obcinać włosów. Samson od swego urodzenia był związany tym ślubem, który pod kierownictwem Anioła, przyjęli za niego jego rodzice. W pewnym znaczeniu śluby te zdają się przedstawiać zupełne poświęcenie danej osoby Bogu i Jego służbie.

Przed narodzeniem się Samsona Anioł Pański dwa razy porozumiewał się z jego rodzicami, w tej intencji, aby umysł matki przede wszystkim był przejęty ważnością abstynencji, a tym sposobem, by jej dziecię przy narodzeniu mogło posiadać jak najkorzystniejsze uposażenie. Niezawodnie, iż rodzice jego wyrozumiewali jak dalece rodzice mogą obdarzyć umysłową i fizyczną siłą swe dzieci, więc byli baczni, aby uposażyć swe potomstwo jak najkorzystniejsze zalety.

Podczas gdy życie i męskość pochodzi od ojca, to jednak matka wiele się przyczynia do ukształtowania charakteru. Dlatego też podczas odmiennego stanu matki, przed narodzeniem dziecka, ojciec może i powinien rozumieć, ważność sytuacji i oceniać swój przywilej, by otaczać matkę, by wpływać korzystnie na jej umysł i na usposobienie jej ducha. Tym sposobem ojciec formuje myśli matki i nadaje im korzystny kierunek, podczas gdy matka ze swej strony wywiera wpływ na wyższe, szlachetne aspiracje na swym, mającym się narodzić, dziecku, aby mogło być dobrze - urodzonym - chlubą imienia rodziny, pożytkiem społeczeństwa, a przede wszystkim, by mogło być uzdolnionym do czczenia Boga i służenia Mu.

Według obietnicy Bożej Samson miał być jednym z sędziów Izraelskich, czyli innymi słowy: jednym z oswobodzicieli Izraela. Potrzeba oswobodzenia jest widzianą z naszego kontekstu. Południowozachodnia część Palestyny była zamieszkiwaną w owym czasie przez Filistynów. Miał to być naród rozbójniczy. Łupili oni Izraela na lądzie, jak czynili to kiedyś piraci na morzu. Był to naród wojowniczy i widocznie wysoce biegły w rękodzielnictwie (fabrykacji). Chytra ich przezorność uwidacznia się w tym, iż nie tylko rozbroili, oni naród Izraelski, lecz zabronili im wyrobu jakichkolwiek żelaznych narzędzi i wszelkiej kowalskiej roboty. Tym sposobem trzymali Izraela w opresji bardzo zbliżonej do niewolnictwa, nakładając na nich ciężkie daniny.

Pewna potęga morska obecnych czasów, praktykuje jeszcze bardziej przebiegłą opresję w Indiach. Zabierając z tamtejszych młynów i fabryk różne produkty, i pilnie strzeże by nie fabrykowano lub sprowadzano materiałów wojennych. Co więcej - nowoczesna metoda finansowania, przynosi jej wielkie zyski, bez ujawniania na zewnątrz srogich i okrutnych metod Filistyńskich.

Samsona działalność dla jego narodu nie może być mierzona jedynie ilością szkód, jakie on wyrządził Filistynom swoją walecznością lub użyciem fortelu, gdy podpalał ich łany pszeniczne używając do tego liszek itp. Główną jego działalnością było bez wątpienia rozbudowanie ducha narodu Izraelskiego, który pod opresją nieprzyjaciela, stał się całkiem osłabionym i beznadziejnym. Mamy tu przykład, ile to jeden człowiek może uczynić, gdy poświęci swoje życie na służbę swego narodu w celu uwolnienia go od nieprzyjaciół. Samson musiał rozbudzić w synach Izraela silny patriotyzm i pragnienie, by powrócić do łaski Bożej i w rezultacie oczekiwać Jego łaski i powodzenia w swych przedsięwzięciach.

Punkty do zapamiętania.

Powinniśmy pamiętać, że Żydzi nie byli Chrześcijanami i że, reguła wystawiona przez Jezusa i Apostołów dla Chrześcijan nie stosowała się do Żydów. Mojżesz i naród Izraelski byli według Pism, domem sług (Żyd.3:5,6). Żydom były obiecane Boskie błogosławieństwa w stosunku do ich wierności i posłuszeństwa Prawu Bożemu, które nie wymagało od nich zaparcia samych siebie, jak to jest wymagane od Kościoła Chrystusowego.

Inna jeszcze różnica pomiędzy Żydami a Chrześcijanami jest ta, że Żydom w nagrodę za ich wierność były obiecane ziemskie błogosławieństwa, podczas gdy naśladowcom Chrystusa są obiecane błogosławieństwa duchowe połączone z doczesnymi przeciwnościami i doświadczeniami wiary, cierpliwości, miłości i wierności. Różnice pomiędzy tymi dwoma wiekami i Zakonami musimy zachować w umyśle, jeżeli nie chcemy popadać w ustawiczne trudności.

Według Zakonu, Samson był policzony jako bardzo wierny sługa Boży. Wierność jego zależała na jego wykonywaniu Boskich rozporządzeń odnośnie Izraela, narodu będącego w przymierzu z Bogiem. We wszystkim cokolwiek uczynił Samson ujawniała się silna wiara, i można zauważyć, iż całe jego życie było użyte w służbie jego narodu. Dlatego też został on zaliczony przez apostoła Pawła w liście do Żydów 11:32 do szeregu starożytnych Świętych, którzy wiarą odnieśli zwycięstwo i otrzymali świadectwo, iż zasłużyli na Boskie uznanie.

W wielu wypadkach Samson nie był wzorem dla Chrześcijan. Pomimo jego szlachetnej samoofiary w służbie Pana to jednak w wielu wypadkach żył on według ciała. Powinniśmy pamiętać, iż nie był on nigdy spłodzonym z Ducha. Dopiero po zesłaniu Ducha Świętego było możliwe dla kogokolwiek być spłodzonym z Ducha jako "Nowe Stworzenie w Chrystusie". Chociaż czytamy w Piśmie Św., że Duch Pański był na Samsonie, lecz musimy zauważyć odrębność i wielką różnicę, jaka zachodzi pomiędzy Duchem "przysposobienia synowskiego" a Duchem Pańskim, który zstępował na Proroków i innych starożytnych Świętych i pobudzał ich do wykonywania tych lub owych rzeczy jako uskutecznienie Boskich zamysłów lub pobudzał ich do pisania takich rzeczy, które objawiały wolę Bożą. Taka mechaniczna działalność Ducha Świętego jest całkiem odmienną od tej, która jedynie stosuje się do Chrześcijan spłodzonych z Ducha, podczas wieku Ewangelii.

Spłodzeni z Ducha Świętego otrzymają prawo przysposobienia synowskiego, przez którego uświątobliwiają coraz bardziej swe życie i starają się coraz więcej być podobnymi Niebieskiemu Ojcu. U wszystkich z Ducha Świętego spłodzonych, będzie odpowiedni wzrost w łasce, w znajomości i miłości, przez rozwijanie i manifestację owoców Ducha Świętego to jest: pokory, łagodności, cierpliwości, wytrwałości, braterskiej uprzejmości, miłości itp.

Zwycięstwo w śmierci.

Zgubą dla Samsona była niewiasta. On jej się zwierzył a ona go zdradziła. Zeznał jej, iż znajdował się pod ślubem, który zobowiązywał go nie tylko do wstrzymywania się od upajających trunków, lecz także do nie obcinania włosów i gdyby

ten ślub złamał, jego nadzwyczajna siła zostałaby złamana. Podczas snu jego fałszywa przyjaciółka obcięła mu włosy, a powstawszy krzyknęła: "Filistynowie są przy tobie Samsonie". Ponieważ ślub był złamany, przeto został pozbawiony ogromnej siły, która czyniła go tak zadziwiającym. Wrogowie obezwładnili Samsona, wyłupili mu oczy, wzięli do niewoli i jako niewolnikowi kazali obracać żarna we młynie. Podczas jednej wielkiej uczty Filistyni przywiedli Samsona, by uczynić z niego przedmiot naigrywań. Stał on na sali między dwoma masywnymi słupami, które podtrzymywały dach całego budynku, w którym uczta się odbywała. Z modlitwą do Boga Samson wstrząsnął on tymi słupami, w skutek czego cała budowla runęła czyniąc wiele szkody Filistynom, bo zostali zabici ich naczelnicy a to przyczyniło się do oswobodzenia narodu Izraelskiego.

W tym jednym czynie Samsona okazała się jego wiara w Boga więcej, aniżeli we wszystkich innych doświadczeniach jego życia, jak również pragnienie czynienia woli Bożej są znamiennie ujawnione W jego życiu, jeżeli obserwowane są z właściwej strony. On "otrzymał dobre świadectwo przez wiarę".

Nauka dla chrześcijan.

Pierwszą lekcją, której możemy się nauczyć z doświadczeń Samsona jest, ważność posiadania celu w swym życiu. Nikt nie będzie mógł wydobyć to, co jest najlepszego ze swego życia, jeżeli nie będzie posiadał wyraźnie określonego celu przed sobą. Rodzice nie powinni zachęcać swych dzieci do ubiegania się o rzeczy, do których nie mają wrodzonych zdolności lub kwalifikacji, lecz powinni je zachęcać by się starały o rzeczy najlepsze i do czego w swym życiu byłyby zdolne.

W chłopcach i dziewczętach pomiędzy wiekiem dwunastym a szesnastym mieszczą się wzburzone siły życia, które jeżeli są właściwie kierowane, mogą się przyczynić do uczynienia z nich zacnych mężczyzn i zacne niewiasty; lecz gdy zostaną one odwrócone w złym kierunku mogą uczynić ich złymi lub gdy zostaną całkiem zniechęcone staną się niedołęgami. Każdy rodzic i opiekun powinien to rozumieć i wzorować swe postępowanie z młodzieżą, będącą pod jego pieczą, odpowiednio.

Można jeszcze dodać, że w młodzieży jest nawet pewna dążność do szlachetności, pewne zrozumienie, iż życie jest wielce wartościowym, że może być zużytkowane tylko raz i że kierunek jego rozpoczęcia ma wiele do czynienia ze skutkami. W tym czasie wierny ojciec lub opiekun może mieć znaczne powodzenie, gdy stawi przed rozwijającym się umysłem młodej osoby, słuszne obowiązki, jakie ona ma wobec Stwórcy; oraz chwalebny przywilej złożenia swego życia po stronie dobra przeciwko złu lub po stronie Prawdy przeciwko błędowi. Gdyby te sprawy były więcej oceniane, to liczba moralnych bohaterów na świecie zostałaby znacznie pomnożoną.

Inną jeszcze naukę, jaką można z tego osiągnąć odnosi się do ślubów. Śluby są sprawami dobrowolnymi. Nikt nie jest zobowiązany podejmować ślubu; lecz ślub raz podjęty powinien być zachowany wiernie, jeżeli błogosławieństwo z tego ma być otrzymane. Nie zalecamy nikomu ślubować ludziom, ani społecznym lub religijnym instytucjom, lecz zalecamy śluby wierności Bogu i Jego sprawie. Lecz ktokolwiek podejmuje ślub powinien pamiętać, iż lepiej by mu było nie ślubować, aniżeli łamać ślub; ponieważ łamanie go przyczynia się do osłabienia sumienia i woli, podczas gdy zachowanie, dopomaga do wzmocnienia całego życia i czyni daną osobę więcej odpowiednią, bardziej przygotowaną do Pańskiej służby tak w czasie teraźniejszym, jak i w przyszłości. Pan szuka pomiędzy Swoim ludem takich, co posiadają silny charakter do sprawowania skutecznej służby.

W.T. 1915 - 21.

Straż 1926 str. 30 - 32.