R-5710

ŹRÓDŁO PRAWDZIWEGO WYWYŻSZENIA

“Bo nie od wschodu ani od zachodu, ani od puszczy przychodzi wywyższenie, ale Bóg Sędzia tego poniża, a owego wywyższa” - Ps. 75:7-8

Ktoś obserwujący gwiazdy noc po nocy, zaobserwowałby, że o ile każda z nich porusza się w swój własny sposób, to jednak wszystkie wydają się obracać wokół ustalonego punktu, który my nazywamy Gwiazdą Północną. Ta ustalona gwiazda wydaje się nieruchomą, a w związku z tym jest punktem, dzięki któremu człowiek może określić swój kierunek. Jak wszyscy wiemy, igła magnetyczna w kompasie żeglarza zawsze wskazuje na północ.

Z coraz czystszej astronomicznej wiedzy w naszych czasach, zostało udowodnione, że o ile planety w naszym systemie słonecznym obracają się wokół słońca, to jednak istnieje olbrzymia ilość innych słońc, z których każde ma swoją działkę planet, które, wraz ze swymi satelitami, krążą dokoła nich, jako swojego centrum. Co więcej, Nauka twierdzi, że jest jeszcze o wiele potężniejsze Centrum, dokoła którego krążą te niezliczone miliony słońc, którym towarzyszą ich planety i satelity. To wielkie Centrum wydaje się być utożsamiane z Plejadami, a szczególnie z Alcyone, centralną gwiazdą z tej sławnej grupy. Z tego powodu została dana sugestia, że Plejady mogą przedstawiać Rezydencję Jehowy, miejsce, z którego On zarządza Wszechświatem. Ta myśl daje nową siłę pytaniu, które Najwyższy zadał patriarchowie Hiobowi: “Czy możesz związać pęk Plejad albo rozluźnić pasek Oriona? Czy możesz wyprowadzić gwiazdy Zodiaku w czasie właściwym?” – Ijoba 38:31-32 BW.

Wydaje się być mniej gwiazd na Północy, niż po jakiejkolwiek innej stronie niebios. Stąd wydaje się, że Północ otrzymała bardzo wyróżnioną pozycję, inne strony kompasu wydają oddawać jej hołd. Ten fakt został zaobserwowany przez starożytnych, jak prorok Ijoba oświadcza – “Rozpościera północ nad pustką, a ziemię zawiesza nad nicością” (Ijoba 26:7 BW). Poprzez Pismo Święte Północ wydaje się być blisko kojarzona z rządem Jehowy nad Ziemią.

LEKCJE Z REZULTATÓW GRZECHU

Przez sześć tysięcy lat, ta planeta Ziemia była buntowniczą prowincją w Wszechświecie Bożym, i Bóg dozwolił rodzajowi ludzkiemu działać wedle swoich własnych planów, pokazać do czego jest zdolny. On nie tylko dał Swemu wybranemu ludowi Izraela szczególne obietnice i błogosławieństwa, ale później dał możliwości również i rozmaitym narodom świata aby doświadczali wielkiej potęgi, stawania się rzeczywistymi mocarstwami światowymi, jako reprezentantom mądrości Pogan, aby pokazać co nieodnowione serca mogą uczynić dla ludzi w kierunku porządku, prawa, dobrobytu, błogosławieństw, pokoju. Okres, podczas którego dawał On tą możliwość narodom jest w Piśmie Świętym nazywany “Czasami Pogan”, to okres czasu o długości 2520 lat, które rozpoczęły się w czasie na który Pan dozwolił: gdy Nabuchodonozorowi, królowi Babilonu, dozwolone zostało podbić Boskie typicznie królestwo Izraela, aby takim pozostało aż do Dnia Mesjasza – Łuk. 21:24; Ezech. 21:25-27.

Podczas tego tymczasowego okresu na świecie były cztery wielkie uniwersalne imperia. Te światowe rządy spróbowały przynieść rozmaite błogosławieństwa rodzajowi ludzkiemu, a jednak one wszystkie udowodniły, że są słabymi na tyle o ile dotyczy to sprawiedliwości, i mocnymi na tyle na ile dotyczy to zła i okrucieństwa. Bez wątpienia to jest wielką lekcją, którą Bóg zaplanował, aby ludzkość się nauczyła – że w tym upadłym stanie ludzkie rządy nie mogą odnieść sukcesu, że tylko doskonałość istoty i doskonałe podporządkowanie się do Boskiego Prawa może przynieść prawdziwą szczęśliwość, że rodzaj ludzki w swym obecnym grzesznym, umierającym stanie, może znaleźć tylko ostateczną porażkę i klęskę. W ten sposób, poprzez faktyczne doświadczenia ludzkość dojdzie do zrozumienia swej własnej bezradności i swej potrzeby Boga.

Ale o ile Bóg dozwalał człowiekowi udowodnić swą własną słabość, to przygotowywał także błogosławieństwa dla całego świata, jak przepowiedział w Swym Słowie. Czas, kiedy umie kontrolę nad problemami ludzkości, podczas Królestwa Mesjasza, będzie czasem kiedy prawdziwa i wieczne wywyższenie zostanie zauważona. Wszyscy, którzy wtedy przyjdą do harmonii z Bogiem otrzymają to prawdziwe wywyższenie – osiągnięcie wszystkich dobrych rzeczy, które oryginalnie zostały zapewnione ludzkości w Boskim Planie, ale które zostały utracone poprzez nieposłuszeństwo naszego pierwszego ojca i naszej pierwszej matki, Adama i Ewy.

“Bóg jest sędzią, Tego poniża, tamtego wywyższa” (Ps. 75:8 BW). Pan przeszkodzi próbie wielkiego uzurpatora, Szatana, aby rządzić światem. Szatan, oryginalnie Lucyfer, powziął ambicję aby wywyższyć samego siebie aby “usiąść na górze zgromadzenia, na stronach północnych”, aby być “równy Najwyższemu” (Iz. 14:12-17). Ale już bardzo niedługo on zostanie związany na tysiąc lat, a ostatnie zostanie zniszczony.

Tak daleko, jak się to tyczy ziemskich królestw, możemy powiedzieć, że Bóg ma jak dotąd ogólny nadzór nad nimi, jako że w innym przypadku mogłyby stanąć na przeszkodzie Jego celom, i On czasami poniża jedne i obdarza wyróżnieniem potęgi inne. Nie możemy jednak w stanie powiedzieć, że to poniżanie lub wywyższanie wynika z natury Boskiego sądu dla grzechu, gdyż niektóre z tych poniżonych nie były niegodnymi, a niektóre z tych wywyższonych ku mocy nie były najlepszymi, ale bardzo często były bardzo złe. Bóg był zaledwie tak nadrzędnie rządzącym, aby tylko spowodować by wszystkie rzeczy nie tylko działały wspólnie dla ostatecznego działania wielkiego Planu, który On przygotował, ale także aby nauczyły ludzi niezbędnych lekcji o niezmiernej grzeszności grzechu.

“GÓRA SYJON W STRONACH PÓŁNOCNYCH” (Ps. 48:3)

Boskie szczególne zajmowanie się światem będzie w przyszłości, a przez pierwszy tysiąc lat będzie to poprzez Królestwo naszego Pana, Jezusa Chrystusa. Wszystkie rzeczy są z Ojca i przez Syna. W tej chwalebnej pracy sądzenia świata, Sam Chrystus będzie Sędzią, a Kościół, Jego Ciało, będzie jego współpracującymi sędziami. Oni zaprowadzą sprawiedliwy sąd we wszystkich sprawach, wyniosą tylko tych, którzy doszli do pełnej harmonii z Bogiem, a obalą i ostatecznie zniszczą wszystkich innych.

W międzyczasie Bóg postępuje z Swym ludem w specjalny sposób – z tymi, którzy już opuścili świat, którzy poświęcili swe życia Jemu, którzy zostali zaakceptowani poprzez Pana Jezusa Chrystusa i policzeni jako członkowie Ciała Chrystusowego. Oni są na drodze ku wywyższeniu, wyniesieniu, większym niż to, które spośród wszystkich innych Szatańskich ambicji, dotyczyło jego samowywyższenia; w przeciwieństwie do tego Chrystusową ambicją było, aby zadowolić Ojca i czynić dobrze. I tak samo klasa powołana aby być współpracownikami Chrystusa w Królestwie mają takie same cele i ducha ku temu od ich Pana i Głowy. Oni także poszukują czynienia jedynie woli Niebiańskiego Ojca. Oni także są skłonni nie ku temu, aby promować swe własne samolubne interesy i zaspokajać ich cielesne skłonności, ale aby złożyć swe życia podczas wykonywania wielkich Bożych Celów i Planu.

To jest klasa, która otrzyma nadrzędność nad wszystkimi innymi klasami, wszystkimi innymi stanowiskami, na ziemi, lub w Niebie. Wraz ze swoim Panem oni otrzymają chwałę, honor, nieśmiertelność. Oni będą wywyższeni daleko ponad aniołów i będzie im udzielona Boska natura, tak jak to było w przypadku ich Mistrza i Prekursora (Rzym. 2:7; 1 Kor. 15:53-54; 1 Jana 3:2-3; 1 Kor. 1:26-27; 2 Tes. 2:14; 2 Piotra 1:4). Oni otrzymają dział w Pierwszym Zmartwychwstaniu, Chrystusowym Zmartwychwstaniu (Obj. 20:5-6; Filip. 3:10). Ich śmiertelne ciała, obecnie zaledwie instrumenty Nowych Stworzeń, będą złożone na zawsze w śmierci – były “wsiane w słabości” a będą “wzbudzone w mocy”, “wsiane w niesławie” a będą “wzbudzone w sławie”, oni byli “wsiani ciałami cielesnymi”, a będą “wzbudzeni w ciałach duchowych” (1 Kor. 15:43).

Dokładne zbadanie powyższych cytatów z Pisma Świętego będzie bardzo pomocnym tym, którzy są stosunkowo nowymi w studiowaniu Wysokiego Powołania do Kościoła Chrystusowego. To jest temat prawie w ogóle niezrozumiały przez Chrześcijan w ogólności. Ale takim jest wielkie wywyższenie, które Bóg zamierza dać Swym prawdziwym świętym tego Wieku Ewangelii i to wywyższenie nie może być osiągnięte z żadnej innej strony świata, jak tylko od Samego Boga, na Jego własnych warunkach. To jest chwalebne dziedzictwo Syonu. Kiedy będzie ona tak wywyższona i ukoronowana chwałą wraz z swym Panem, będzie tak o niej powiedziane: “Ozdobą krainy, uciechą wszystkiej ziemi jest góra Syon w stronach północnych, Miasto Króla Wielkiego” (Ps. 48:3). I tak to wielkie wywyższenie, którego Lucyfer w swej dumie i arogancji pożądał by uchwycić, aby mógł “siedzieć na stronach Północnych”, będzie udzielone jako nagroda Chrystusowi, Głowie i Ciału.

PONIŻANIE I WYWYŻSZANIE W KOŚCIELE

To wielkie wywyższenie, do którego lud Boży jest powołany, jest tym, o które powinien ubiegać się przez wierność, pokorę, miłość i gorliwość służbie Pańskiej. Jako przygotowanie do osiągnięcia tej wielkiej chwały niezbędne są w teraźniejszym życiu doświadczenia, próby i kształtowanie charakteru. Wszyscy, którzy zostali spłodzeni z Ducha jako Nowe Stworzenia, nazywają się Kościołem Chrystusowym, chociaż właściwie wybrany Kościół nie będzie zorganizowany w zupełności, aż przy pierwszym zmartwychwstaniu Wtedy Kościół będzie w chwale i zostanie objawiony. Lecz obecnie Bóg liczy się tylko z tymi, którzy uczynili z Nim przymierze przy ofierze (Ps. 50:5). Gdy tacy zgromadzają się razem choćby dwóch lub trzech, to Pan jest pośród nich i każdy z nich otrzymuje błogosławieństwo Pańskie - o ile posiada Ducha Bożego. Bóg sądzi teraz Kościół przez Syna Swego. On obecnie nie sądzi świata.

Podstawowa myśl została wyrażona w zacytowanym na początku tekście i ma ona zastosowanie w Kościele Chrystusowym, to jest, że jedni są poniżeni a drudzy wywyższeni. Wierzymy mocno, że Pan jest czynnie zainteresowany w sprawach Kościoła. Paweł powiada, że “Bóg ułożył członki każdy z nich z osobna w ciele jako chciał” - 1 Kor. 12:18. To mówi jasno o Boskim kierownictwie w Kościele. Jesteśmy przekonani, że wielu nie zwraca uwagi na powyższe słowa i stąd powstaje dużo kłopotów i nieporozumienia. Z łatwością zapominają, że Pan Bóg ma dozór i pieczę nad Swoją sprawą. Z tej przyczyny niektórzy czuli się przygnębionymi, gdy nie zostali wybrani na diakonów, lub starszych w zgromadzeniu. Zamiast zwrócić uwagę na to, że Bóg Sam dogląda spraw Swego Kościoła, to bardzo często myślą, że to ten, lub inny brat sprzeciwia się temu, by on był wybrany.

Zdaje się nam, że takie zapatrywanie jest niewłaściwe. Bardzo jest możliwym, że Pan Bóg dozwolił na taki obrót sprawy, aby doświadczyć pokory danego brata. Apostoł Jakub powiada: “Niech się chlubi brat niskiego stanu w wywyższeniu swoim, a bogaty w poniżeniu swoim” (Jak. 1:9). W tak ważnych sprawach powinniśmy mieć jaśniejszy i szerszy pogląd na rzeczy a nie zwracać uwagi na okoliczności danej chwili. Powinniśmy mieć na względzie i dobrze pamiętać, że wszelkie zaszczyty i wywyższenia, jak i władza nad Kościołem znajduje się w rękach Pańskich. Być może, że Bóg nie tylko zamierzył dać lekcję bratu, który był wiernym w urzędzie starszego lub diakona, lecz także całemu zgromadzeniu. Może być także, że zgromadzenie nie oceniło zdolności, energii i gorliwości brata i nie obrało go ponownie - będzie to dla zgromadzenia lekcją na przyszłość. W takim razie to samo można powiedzieć, że będzie toteż dobrą lekcją dla owego brata, który mimo to, że posiadał energię, zdolności i zapał i był rozwinięty duchowo, nie został obrany na starszego w zgromadzeniu.

W każdym razie dziecko Boże powinno pamiętać i mieć wiarę w to, że istotne odznaczenie i prawdziwe wywyższenie pochodzi od Boga, jak to dowodzi apostoł Paweł: “Kto biskupstwa żąda (kto chce prawdziwie służyć) dobrej pracy żąda”. Nie jest to złym pożądać takiego urzędu i wybranie takie należałoby oceniać, ponieważ wtedy nastręcza się sposobność służenia i oddawania życia swego dla braci. Lecz w takich wypadkach nie powinniśmy być samolubni.

Gdy bracia, którzy służyli jako starsi i diakoni nie będąc ponownie obrani, nie na jednym tak i na drugim stanowisku i chętnie przyjmują pracę, do której zostali powołani, to takie postępowanie ich sprowadzi na nich błogosławieństwo, jak również i na zgromadzenie, które zauważymy w nich ducha Chrystusowego. Tacy powinni powiedzieć sobie: “Będę czynił wszystko, co w mojej mocy jest, aby poprzeć sprawę Bożą. Zgromadzenie nie obierając mnie starszym i nie powierzając mi kierownictwa, uwolniło mnie od wszelkiej odpowiedzialności, lecz będę robił to, co będę mógł dla sprawy Bożej”. Tym sposobem okazalibyśmy właściwego ducha pokory i poddania się woli Bożej objawionej przez decyzję zgromadzenia.

JEZUS NAZYWA OWCE SWOJE PO IMIENIU

Każdy, kto zalicza się do ludu Bożego, powinien się zastanowić nad zasadą wyrażoną w tekście. Niektórzy nie dostrzegają tego zainteresowania, jakie Bóg ma względem tych, którzy należą do Niego. Ktokolwiek zawarł z Bogiem przymierze przy ofierze, ten jest prawdziwym dzieckiem Bożym i o tym należy pamiętać. Tym sposobem w miarę jak rośniemy w łasce u Boga, spostrzegamy, że od “Pana bywają sprawowane drogi człowieka dobrego”, “On strzeże wszystkich kości jego, iż jedna z nich nie skruszy się” (Ps. 37:23; Ps. 34:21). Zaiste, że Bóg kieruje drogami takich. Chrystus podkreśla Swoje szczególne zainteresowanie się każdym ze swoich naśladowców, mianując Siebie Pasterzem, który: “Nazywa owce Swe z imienia i wywodzi je” (Jana 10:3). Oznacza to szczególny nadzór nad sprawami tych, którzy są Jego prawdziwymi uczniami. Cokolwiek przytrafi się jednemu z tych, nie dzieje się to z przypadku, lecz za Boskim zarządzeniem.

Drogami ludzi światowych Bóg się obecnie nie interesuje. Lecz w miarę tego, jak lud Boży postępuje w wierze, to zrozumiewa, że “wszystkie rzeczy pomagają ku dobremu tym, którzy według postanowienia Bożego powołani są” o tyle oni więc będą zdolni posiadać pokój i błogosławieństwo we wszystkich doświadczeniach, które na nich przychodzą. Widzimy, że ci, którzy nie postępują w ten sposób są oburzeni, czując, że wszystko zwraca się przeciwko nim, że Bóg o nich zapomniał, lub, że zapomnieli o nich bracia, więc wszystko pod tym względem wychodzi na ich niekorzyść. Nie pojmują tego, że wszystko dzieje się z rozporządzenia i woli Bożej. Jeżeli bowiem Bóg uważa za właściwe nie wywyższyć ich używając ich zdolności w czasie jakby chcieli, powinno to być dla nich lekcją pokory, poddania się, cierpliwości i ufności. Powinni oczekiwać cierpliwie czasu, gdy Bóg ich wywyższy.

Z powyższego winniśmy czerpać lekcje, że wywyższenie nie przychodzi ze wschodu, zachodu, lub południa, lecz od Boga, który jedynie jest Sędzią i jednego poniża a drugiego wywyższa i wszystko to czyni z miłości. Jeżeli poniżenie pochodzi z powodu omyłek, lub niedoceniania ze strony braci, to powinniśmy pamiętać, że stało się to z dopuszczenia Bożego, że było to zamierzone dla dobra naszego bądź dla dobra innych. Jeżeli doświadczenie to zostało przyjęte w sposób właściwy, to okaże się błogosławieństwem, bo Bóg “nie odmawia co jest dobrego tym, którzy chodzą w niewinności” - Ps. 84:12. Nic nie może zaszkodzić tym, co są blisko Pana, który we właściwym czasie wywyższy ich w ten sposób, że zasiądą z Chrystusem na stolicy Jego.

W.T. R-5710-1915

Na Straży 03/1964 str. 44-45