R-5759

Praca Eliasza przed wzięciem

(1 Król. 20:1-21)

Pobici przez pijaństwo – Syryjski król walczy z Izraelem – Stolica Izraela w niebezpieczeństwie – Król Benadad pewny zwycięstwa – Celebruje go naprzód orgią pijacką – Małą armia Izraelska pod Boskim rozkazem pobija Syryjczyków w strasznej rzezi – Kontrast nowoczesnej wojny – Dlaczego Bóg zezwala na wojny, zamieszania, choroby, niepoczytalność umysłową i t. d. – Kiedy wojny zupełnie ustaną – Czy Chrześcijanie powinni brać udział w wojnach.

Nasza lekcja rozważa atak Syryjczyków na Izraelitów, których miasto stołeczne Samaria jest oblężone, a król jest w obawie potrzeby poddania się. Król Syryjski chełpliwie mówi, czego dokona i rozkazuje im się poddać. Król Achab zmartwiony uważa opór za zbyteczny, aż do czasu, gdy Pańskie posłannictwo odżywia jego męstwo, rozkazując mu jak ma przeprowadzić walkę. Wypełniając ten rozkaz Izraelici odnieśli wielkie zwycięstwo – częściowo z powodu, że król Syryjski Benadad, był bardzo pijany i wielu jego panów z nim. W ten sposób zostali oni uniezdolnieni do użycia żywotnej siły swej wielkiej armii i ponieśli wielką porażkę.

Wszystkie wojny w przeszłości są blade i mało znaczące w porównaniu z obecnym wielkim zmaganiem się w Europie. Pewien Brytyjski lord przemawiając ostatnio do robotników i nawołując do wydajności w produkcji amunicji, powiedział, że Wielka Brytania wydała ostatnio na wyrób amunicji w Belgii więcej pieniędzy, niż podczas całej wojny z Boerami. Szybkość, z jaką nowoczesna broń strzela i straszna rzeź, jakiej dokonuje, jest przerażająca. Wiarygodne raporty donoszą, że dwanaście milionów wybranych ludzi w Europie zostało już dotąd zabitych, ranionych lub wziętych do niewoli; a śmiało możemy przypuszczać, że armie obecnie walczące liczą dziesięć milionów.

Gdy zauważymy, że jeden człowiek uzbrojony w szybkostrzelną broń przewyższa równowartość dwudziestu ludzi, a nawet więcej niż stu ludzi w poprzednich wojnach, nabieramy pojęcia jak straszną jest obecna wojna. Pismo Święte zdaje się mówić, że ona nie przyniesie wielkiego zwycięstwa żadnemu z kontestantów, lecz ewentualnie wszystkie narody w niej zaangażowane będą ogromnie osłabione, nie tylko poprzez stratę najzdolniejszych swych ludzi, lecz także zubożeją finansowo i nabawią się kłopotów z Bondami, które najprawdopodobniej nigdy nie zostaną spłacone.

LEKCJA NAUCZONA WOJNĄ

Jest to bardzo smutnym odbiciem na wybujałej cywilizacji naszych dni, że taka wojna powinna być uważaną, jako jedyna droga, przez którą wielkie narody mogłyby dojść do zgody na warunkach wspólnego dobra w odniesieniu do ziemi, którą Bóg dał synom ludzkim za wspólne dziedzictwo. Gdy zważymy, że narody wojujące mienią się być narodami chrześcijańskimi, to myśl taka jest jeszcze straszniejsza. Nasza jedyna tylko pociecha leży w myśli, że biedni i oszukani ludzie nie rozumieją znaczenia wyrazu chrześcijanin i że wielka ich część nigdy nie była chrześcijańską. Prawdziwi chrześcijanie, święci, bez wątpienia mogą być znalezieni we wszystkich armiach krajów, gdzie spór wojskowy jest prawem. Badacze Pisma świętego z rozmaitych armii od czasu do czasu dają nam znać o swej dobroczynności i swych zabiegach trzymania światłą i pokazania, że nawet w tak strasznych warunkach można chwalić Pana.

Stopniowo ludzie na Świecia zaczynają się przebudzać i przychodzić do przekonania, że wybujałe czterysta milionów Chrześcijan po większej części są tak daleko od zasad chrześcijańskich jak dwanaście set milionów pogan. Ich przebudzenie powinno dopomóc im do zrozumienia, czym jest prawdziwy kościół, oraz, że jego misją nie jest nawrócenie świata, lecz przygotowanie się do klasy królestwa Mesjasza. Oblubienicy, Małżonki Baranka, współdziedziców Mesjasza w Jego Niebieskim Królestwie. Gdyby wojna nauczyła tej lekcji umiarkowaną część ludzi, to nie byłaby w ich żyłach. A gdyby ci święci ludzie Boży poznali tę drogę dokładnie, powinni uczynić zupełne poświęcenie się Panu, a w ten sposób uczynić swe powołanie i wybór pewnym do miejsca w królestwie, oni będą mieć udział w pierwszym zmartwychwstaniu do natury duchowej. Później połączeni ze swym Odkupicielem będą błogosławić rodzaj ludzki na ziemskim poziomie, podnosząc chętnych i posłusznych do ludzkiej doskonałości.

DLACZEGO BÓG ZEZWALA NA WOJNY

Wielu zadaje pytanie: Dlaczego Bóg zezwala na wojny, oraz dlaczego Pisma określają, że Bóg wywoływał wojny? My odpowiadamy, że czyni to małą różnicę dla osoby umierającej czy śmierć jej następuje z rany zadanej bagnetem, od miecza, czy od kuli lub czy pochodzi ze suchot, zapalenia płuc, ospy lub ogólnego osłabienia organizmu. A jeśli to czyni małą różnicę dla jednostki, możemy powiedzieć, że czyni to daleko mniejszą różnicę dla Wszechmocnego. Karą Boską na rodzaju lidzkim jest kara śmierci – ona przychodzi jak może. Przez sześć tysięcy lat kara ta była w zastosowaniu i cały rodzaj ludzki idzie do grobu pod wyrokiem: „Umierając umrzesz.”

Nadzieja dla wszystkich, zatem, leży w Chrystusie i przez Jego śmierć – przez zmartwychwstanie z umarłych, którego On dokona podczas Tysiąclecia. Jego wierny Kościół, czyli Jego Oblubienica, która z Nim będzie dzierżyć udział w Królestwie, zmartwychwstanie pierwsza, i to do poziomu chwały, honoru i nieśmiertelności. Reszta świata będzie wzbudzona jak Pismo oświadcza – „każdy w swoim rzędzie.” (1 Kor. 15:23) Oni powstaną, aby mieli sposobność poznania dobroci Bożej, mądrości Bożej, mocy Bożej, miłości Bożej i będą wstanie rozróżnić je z tym, czego nauczyli się podczas swego poprzedniego życia pod władzą grzechu i śmierci. W międzyczasie Pismo Święte – naucza, że z Boskiego punktu widzenia cały świat ludzkości popada w sen śmierci, oczekując wzbudzenia przez Królestwo Mesjasza i udzielenia im sposobności, którą On zapewnił dla wszystkich, gdzie by mogli wygrzebać się z grzechu i ostatecznie ze śmierci.

NIE BĘDZIE TAM WIĘCEJ PRZEKLEŃSTWA

Boska obietnica i postanowienie jest takie, że podczas królestwa Mesjasza wojny będą zniesione na zawsze, a wszelkie inne zamieszania ustaną. Rodzaj ludzki zamiast iść do grobu – ustanowiony będzie miał odwrotny kierunek – zmartwychwstania z umarłych. Zamiast boleści, choroby i niepoczytalności umysłowej, będzie leczenie, moc i restytucja. (Dz. Ap. 3:19-21) Mówiąc o skutkach swego Tysiącletniego Królestwa, Jezus powiedział, że przekleństwo zostanie usunięte, a w jego miejsce przyjdzie Boskie błogosławieństwo dopóki nie skończy się wzdychanie, umieranie, krzyk lub ból. Wszystkie te błogosławieństwa są jeszcze tylko obietnicami, a dotąd tylko prawdziwy Kościół raduje się ich wyrozumieniem i to w stosunku do stopnia swej wiary w Boga i wyrozumiewania Jego słowa.

Pismo Święte informuje nas, że gdy duchowe Królestwo Mesjasza obejmie władzę nad sprawami świata – nic nie będzie miało dozwolone by szkodzić lub niszczyć w całym chwalebnym Królestwie Bożym. To będzie oznaczać, że duchowe siły policyjne będą miały zupełną kontrole nad ludzkością. Każde złe przedsięwzięcie będzie karane tak prędko, jak prędko będzie spostrzeżone i zanim będzie wprowadzone w czyn. Podobnie każdy dobry czyn, dobre słowo, dobra myśl przynosić będą błogosławieństwa restytucji, zdrowie, siłę umysłową, moralną i fizyczną. Pod takimi warunkami świat będzie bardzo szybko uczył się rozróżniania dobrego od złego. Oni szybko poznają zmianę dyspensacji i że odkąd każda zła myśl, słowo i czyn będą pewne otrzymania kary, podczas gdy każda dobra myśl, dobre słowo i dobry czyn, będą zapewniały otrzymanie błogosławieństwa. Pismo Święte mówiąc o warunkach tych rzeczy powiada: „Albowiem gdy się sądy Twoje odprawiają na ziemi, sprawiedliwości się uczą obywatele okręgu ziemskiego.” – (Iz. 11:9; Iz. 26:9; Iz. 28:17)

CHRZEŚCIJANIE ZAANGAŻOWANI W WOJNIE

Wielu jest zmieszanych w wyrozumieniu nauk Jezusa i Apostołów odnoszących się do wojny, kiedy porównywali je z wojnami Żydowskimi pod Pańskim kierownictwem i ich błogosławieństwo. Ten przedmiot może być zrozumiany tylko z jednego punktu widzenia – Pisma Świętego.

Pierwsze zaproszenie do upadłych ludzi, aby się stali synami Bożymi, współdziedzicami z Jezusem Chrystusem ich Panem, datuje się od czasu Jezusa, a szczególnie od czasu, w którym On umarł za nasze grzechy, zmartwychwstał, wstąpił do nieba, aby się ukazał przed oblicznością Bożą za nami, a jako rezultat tej pracy zesłał na oczekujących uczniów Świętego Ducha Bożego i moc spłodzenia do nowej natury. Do tego czasu żadni ludzie nie byli synami Bożymi od czasu, kiedy Adam zgrzeszył. W najlepszym razie Mojżesz był sługą, a Abraham przyjacielem. Św. Jan zapewnia nas, że wolność lub przywilej, aby się stać synami Bożymi przyszła przez naszego Pana Jezusa za Jego pierwszej obecności dla tych, którzy go zupełnie przyjęli. – (Jan 1:12,13)

Ci synowie Boży inaczej mówiąc Ciało Chrystusowe, inaczej Oblubienica Chrystusowa, nie są ze świata, lecz są wybrani i odłączeni od świata przez Boskie powołanie i spłodzenie z Ducha Świętego. Do tych Jezus powiedział: „Wy nie jesteście ze świata, jako i ja nie jestem ze świata.” „Alem Ja was obrał (ze świata) i postanowiłem, abyście wyszli i przynieśli owoc.” (Jan 17:14; Jan 15:16,8) Obecnie owoce ducha jak apostoł nam mówi są okazane, jako pokora, uprzejmość, cierpliwość, nieskwapliwość, braterska miłość, łaska. Te rzeczy, jeśli będą nas obfitować w dobrej mierze, uczynią nas, że nie będziemy ani próżni, ani bezowocni w znajomości naszego Pana Jezusa Chrystusa, i że powinniśmy mieć hojne wejście zgotowane dla nas do wiecznego Królestwa naszego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa, o które się modlimy, „Przyjdź Królestwo Twoje,”(Mat. 6:10) a do którego wejdziemy przez zmianę zmartwychwstania, we właściwym czasie. – (Gal. 5:22,23; 2Piotra 1:5-11)

PISMO ŹLE ZASTOSOWANE

Czy Bóg daje specjalne kierownictwo klasie swych dzieci spłodzonych z Ducha Świętego w odniesieniu do wojny, czy są oni w tym wypadku poddani swemu mocarstwu? My odpowiadamy, że wszystkie dzieci Pańskie są żołnierzami Krzyża, i że Apostoł przestrzega nas, że ” broń żołnierstwa naszego nie jest cielesna.”(2 Kor. 10:4) Nie ma żadnego polecenia gdziekolwiek w Biblii dla poświęconego ludu Bożego do wojny, do walki, do zabijania, do odbierania innym życia lub mienia. Obecna wielka wojna jest jedynie zademonstrowaniem faktu, że jeśliby jakakolwiek pożądana liczba biorących w niej udział była kiedykolwiek chrześcijaninami, to byliby jedynie niemowlętami w Chrystusie i nie rozumieli nauk naszego Pana.

My atoli spostrzegamy, że we wszystkich krajach wojujący zawodowi księża są czynni, jako agenci rekrutacyjni. Różnego rodzaju argumenty są używane do wyperswadowania młodym mężczyznom w kraju, przeciwieństwa do nauk Mistrza. Ci sami lidzie, którzy zwykli śmiać się z deklaracji, że Tureccy żołnierze w dawniejszych wojnach mieli obiecany na wypadek śmierci pewny paszport do Raju Niebieskiego – ci sami księża obecnie przymuszają wszystkich uprawnionych, nad którymi mają wpływ do przygotowania się do pójścia do walki i do położenia życia. Podczas gdy Niemcy napisali na pasach swych żołnierzy, „Bóg z nami,” Brytyjski minister przytacza tekst z Pisma Świętego, aby zachęcić do werbowania swych młodych mężczyzn i do rzucenia korony chwały na zmarłych żołnierzy.

O błogosławiony Jezu, przyjaciół Przyjacielu,
Otocz nas biednych swą chroniącą ręką;
Gdy na naszą zgubę, czeka, nieprzyjaciół wielu,
Broń nas przed nimi i przed ich udręką.

W.T. R-5759 -1915 r.
Brzask Nowej Ery 1935 str.105-106

Do góry