SM-316

Niebo i Ziemia będą poruszone

„Jeszcze raz poruszę nie tylko ziemią, ale i niebem” – Żyd. 12:26

Niebiosa, które będą poruszone, nie odnoszą się do Boskiego mieszkania i Stolicy, ale symbolicznie przedstawiają eklezjastyczny system teraźniejszego czasu. Gwiazdy, czyli błyszczące osobistości, padają już od jakiegoś czasu. Jest wielkie wstrząśnienie albo zamieszanie, teraz czynne w kołach eklezjastycznych. Ono będzie się rozwijać aż jak Św. Piotr oświadcza: „że niebiosa się zapalą” – będą pochłonięte, przeminą, pozostawiając jasną drogę do „nowych niebios”, eklezjastycznego systemu Tysiąclecia, którym będzie uwielbiony Kościół, niewidzialny dla ludzi, ale przyobleczony w Boską moc dla błogosławienia ludzkości, dla ich uwolnienia z nieświadomości i zabobonu i dla ich podźwignięcia przez tysiąc lat, aby przyprowadzić ich do obrazu i podobieństwa Bożego, utraconego w Edenie, a odkupionego na Kalwarii – (2 Piotra 3:10-13).

Odnoszenie się do poruszenia ziemi przez Apostoła i symbolicznie przez Jezusa, jako trzęsienia ziemi, oznacza rewolucję, jakiej można się spodziewać natychmiast po obecnej europejskiej wojnie. I jeżeli Pastor właściwie rozumie nauki Biblii na ten temat, to wielkie symboliczne trzęsienie ziemi, które ewentualnie obróci się w anarchię, osiągnie swój szczyt najpierw w Italii. Atoli, nie będzie to tylko miejscowe poruszenie, ale całej ziemi, całkowity społeczny system będzie poruszony i wszystko, co w nim nie jest trwałego charakteru, nie w harmonii z Boską Sprawiedliwością. Litość i Prawda – roztrzęsą się, czyli w symbolicznym języku Św. Piotra ziemia, społeczeństwo, zapali się i z wielkim trzaskiem przeminie, w wielkim wzburzeniu, w wielkim zamieszaniu, w ogniu anarchii.

Proroctwo Joela, odnoszące się do tego czasu, wskazuje dobitnie na „krew, ogień i słupy dymu”, które jak widzimy mają swój początek w Europie. Więcej niż milion ludzi, kwiat Europy, w kwiecie życia, wylał swoją krew, chociaż wojna dopiero się zaczęła. Wybuchy prochu tonami i palenie miast i wiosek są zapewne ogniem na ziemi, jaki się nigdy nie zdarzył przedtem w tym samym czasie; a słupy dymu wszędzie się unoszą, nie tylko z pola walki, ale także od palenia wiosek i z grobowych zgliszcz, na których zabici, za liczni, aby je pogrzebać, są paleni. Czy będzie lub nie będzie inne wypełnienie się tych znaków, my na pewno widzimy dużo wstrząśnienia i dużo wypełnienia się proroctw, jakie już miały miejsce. Jak wiele jeszcze, krwi, ognia i słupów dymu nastąpi, zanim straszny sąd Boży przeminie, możemy się tylko domyślać.

My mamy odwagę, by mówić o tych strasznych rzeczach tylko z powodu naszego zupełnego zaufania, że poza tą ciemną chmurą, zakrywającą ludzkie oczy, jest radosny wschód słońca, rozpoczynający Nowy Dzień – Dzień Mesjasza. Z taką chwalebną nadzieją po za tym – z nadzieją uwielbienia Kościoła w mocy Pierwszego Zmartwychwstania i z nadzieją błogosławienia świata w Tysiącleciu prawdziwy lud Boży wszędzie może podnosić głowy i radować się, pomimo wylewających łez, jak ich wielki Nauczyciel osiemnaście stuleci temu prorokował, że tak będą czynić. – (Łuk. 21:28).

„LUD MÓJ GINIE Z BRAKU GORLIWOŚCI ”

Wielu z prawdziwego ludu Bożego znajdowało się w nieświadomości o Jego prawdziwym charakterze i planie z powodu odurzenia przez fałszywe doktryny ciemnych wieków. Oni nie badali Biblii należycie. Przeciwnie, wielu z nich było „obarczonych pieczołowaniem o ten żywot” i „omamieniem bogactw” i byli bezskuteczni odnośnie ich rozwoju charakteru i znajomości Boga. Omamienie bogactw nie oznacza, że tylko bogaci są tym sposobem zwiedzeni. Wielkie masy z ludzkości są pod wabieniem bogactw, używają swoje ziemskie talenty, czas i siłę umysłu i ciała; szukają za ziemską majętnością, ale osiągają mało. Niektórzy z tych w czasach zagrażającej niedoli, chociaż później, zauważą swój błąd i tęsknić będą za tym, że oni nie byli więcej czujnymi w składaniu skarbów niebieskich – w znajomości Biblii, Boga i w rozwoju charakteru na Jego podobieństwo.

Nasi przyjaciele Adwentyści nie są jedynymi, którzy popełnili błąd, myśląc o ogniu i trzęsieniu ziemi i niebios, jako jedynie literalne. Praktyczne wszystkie „Prawowierne” wyznania dają to opaczne tłumaczenie, ale teraz przynajmniej jest czas, aby nasze oczy wyrozumienia otworzyły się. Teraz, kiedy wstrząsy i ogień się rozpoczęły, jest najwyższy czas, abyśmy zrozumieli, że „ziemia na wieki stoi” – (Kaz. 1:4). Niema powodu, dlaczego ona miałaby być zniszczona; ani też niema powodu, dlaczego ludzkość miałaby być wyniszczona z powierzchni ziemi. Boskie zamiary nie są jeszcze osiągnięte. Zaiste, Boski Plan jest tylko w swoim niemowlęcym stanie. Ludzkość dotąd nauczyła się tylko swojej pierwszej lekcji „okropności grzechu” i goryczy jego skutków. Druga lekcja będzie, dana przez Mesjasza podczas tysiąca lat jego chwalebnego Panowania Sprawiedliwości. Wszyscy będą wyprowadzeni z grobu, z nieświadomości, zabobonu i ciemności do pełnej sposobności, znajomości i błogosławionego podźwignięcia. Tylko dobrowolni nieprzyjaciele Boga i sprawiedliwości będą zniszczeni. Ród, tym sposobem oczyszczony z grzechu i grzeszników, będzie znowu wyobrażeniem i podobieństwem swego Stwórcy, będzie wprowadzony do swego chwalebnego dziedzictwa – na wieki z Bożej łaski na ziemi i żywota wiecznego. – (Kaz. 1:4; Rzym. 7:13).

TRZĘSIENIE GÓRY SYNAJ OBRAZOWE

Może być także literalne trzęsienie ziemi i wielkie fizyczne zmiany w tym czasie, zamierzone do sprowadzenia ziemi do linii z błogosławieństwami Tysiąclecia, ale nie jesteśmy tego pewni odnośnie tych fizycznych zmian. One mogą odegrać lub też nie odegrać części w ucisku tego Wielkiego Dnia.

W osnowie, Apostoł porównuje ustanowienie Mesjaszowego Królestwa, z jego Nowym Zakonem, pośredniczonym przez Odkupiciela, z obrazowym Przymierzem Zakonu, danym Cielesnemu Izraelowi na Górze Synaj z poręczenia obrazowego pośrednika Mojżesza. Tam głos, obłok, ciemność, błyskawice, gromy, trzęsienie ziemi były literalne. Tu, teraz mamy pozaobrazowy początek w ustanowieniu tegoż Pozaobrazowego Przymierza, które z poręki Chrystusa sprowadzi cudowne błogosławieństwa, przepowiedziane wszystkiemu ludowi.

Św. Paweł oświadcza, że Słowo Pana o tym przedmiecie obejmuje usunięcie wszystkich rzeczy, które mogą być poruszone, aby zostały tylko te, które się nie chwieją; i te niechwiejące, rzeczy On złącza z Boskim Królestwem sprawiedliwości. Kiedy patrzymy naszymi otwartymi oczyma wyrozumienia wokoło nas, to widzimy bardzo wiele rzeczy, które oczywiście nie są trwałymi, nie właściwymi, niezadawalającymi dla Boga i dla wszystkich, którzy miłują sprawiedliwość a nienawidzą nieprawości i kiedy zastanawiamy się, że trzęsienie będzie na to, aby poruszyć i zniszczyć wszystkie niedoskonałe rzeczy obecnego czasu, te możemy lepiej wyobrazić sobie, niż określić srogość tego trzęsienia.

W Objawieniu ta sama myśl jest wyrażona pod figurą wielkiego trzęsienia ziemi, jakiego nie było przedtem i nigdy nie będzie potem (Obj. 13: 18). W całym Objawieniu wyrażenie trzęsienie ziemi jest użyte, by symbolicznie reprezentowało rewolucję. My możemy się spodziewać wtedy wielkiej rewolucji, wielkiego trzęsienia ziemi, które, wywróci wszystko, co nie jest z Pańskiego ustanowienia i uznania. Z tego punktu zapatrywania pewna klasa może czytać znaki czasu inteligentnie i z zaufaniem; i ta klasa w Piśmie Św. jest nazwana Pańskim „maluczkim stadkiem” (Łuk. 12:32); a policzona za głupią przez świat, ale policzona od Pana, jako „mądrzy”, którzy zrozumieją (Dan. 12:9-10). Do tych Sam Mistrz skierował słowa: „Tedy będą znaki na słońcu i na księżycu i na gwiazdach, a na ziemi uciśnienie narodów z rozpaczą, gdy zaszumi morze i wały; Tak, iż ludzie drętwieć będą przed strachem i oczekiwaniem tych rzeczy, które przyjdą na świat; albowiem mocy niebieskie poruszą się” (Łuk. 21:25-26). I znowu: „A gdy się to pocznie dziać, spoglądajcież, a podnoście głowy wasze, przeto, iż się przybliża odkupienie wasze” – (Łuk. 21:28).

Pański poświęcony lud, posiadający Jego Ducha, nie może się w żadnym znaczeniu słowa radować z uciśnienia, przychodzącego na innych. Radość ich może być tylko z odnoszenia się do chwalebnych rzeczy, w których oni pokładają nadzieję i widzą, że są już blisko przez te zewnętrzne znaki. Oni radują się nie tylko z korzyści na swoje własne konto, ale także z korzyści dla całego świata; bo mają zapewnienie Pisma Św., że po za tym Czasem Ucisku, który ukazuje się, jako ciemny obłok, by pokryć cały społeczny świat, jest srebrzysta powłoka; i że wkrótce wspaniałe Słońce Sprawiedliwości zaświeci, by sprowadzić dla ludzkości bogate błogosławieństwa Boskiej łaski, zapewnionej przez drogocenną krew Chrystusa.

Wielkie Zmiany Teraz na Czasie

Oczywiście, że cudowne zmiany będą uskutecznione, niektóre z nich będą wprowadzone stopniowo. My wszyscy wiemy o stopniowej zmianie temperatury – jej strefy posuwają się dalej i dalej do bieguna. Zauważamy także posuwanie się umiarkowanej temperatury bliżej do równika. Ci, którzy uznają Moc Bożą, mogą posiadać zupełne zaufanie, że On jest zdolny do przeprowadzenia wszystkich chwalebnych obietnic, zawartych w Jego Słowie odnośnie rajskich warunków na tej ziemi dla użytku ludzkiego podczas Wieku Tysiąclecia i w wiekach następnych.

Jak już zaznaczone, społeczne wzburzenie jest wyobrażone w Słowie Bożym pod symbolizmem trzęsienia ziemi „przeniesieniem gór w morze” itd. To powstanie anarchii jest wyobrażone, jako nawałnice wzburzonych wód zalewające „góry” – rządy. Jest to jeden z najsilniejszych obrazów użyty w Psalmie w Objawieniu i przez naszego Pana w symbolicznym odnoszeniu się do tego wielkiego Czasu Ucisku, który jest blisko. – (Ps. 46:2).

Lecz niech nas ktoś mylnie nie zrozumie jakobyśmy doradzali anarchię lub rewolucję jakiegokolwiek rodzaju. Przeciwnie my zważamy na zlecenia Mistrza, aby wszyscy Jego prawdziwi naśladowcy szukali pokoju i ścigali go; jak On Sam nie oddawał złem za złe, gwałtu za gwałt, ale poruczają swoje drogi Panu postępują Jego ścieżkami, polegają na nim, czekają na skutek, który będzie, dla ich korzyści i chwały Pana. My utrzymujemy i nauczamy, że nawet najsroższy i najpodlejszy rząd jest lepszy od anarchii; i będąc w pełnej sympatii i dobroci, radzimy tym, którzy zmierzają ku Socjalizmowi, że oni bez podejrzenia „wylęgają bazyliszkowe jajka”; bo pod obecnymi warunkami Socjalizm jest absolutnie nie możebny. Bogaci nie ustąpią od swoich korzyści bez walki na śmierć; i to, tak prędko jak Socjalizm osiągnie władzę, jakiej szukał, sprowadzi rozczarowaną anarchię dla świata; bo ci teraz, bawiący się w socjalistyczne nadzieje, dowiedzą się, że te nadzieje były daremne, przyjdzie rozgniewanie, rozgoryczenie, szaleństwo, z oszukania ich teoriami, które były niemożliwe do wprowadzeni, około linii dobroczynności. Wtedy pociągnięci będą do desperackich metod anarchistycznych.

My radzimy wszystkim, którzy są Pańskimi, by szukali więcej i więcej wyrozumienia Jego cudnego Planu Zbawienia, by uwielbiali Go w swoim ciele i duchu, które są Jego i czekali na Jego czas i sposób sprowadzeni błogosławieństw, które wszyscy widzą, że są tak wielce potrzebne dla nędznego „wzdychającego stworzenia”. W międzyczasie wszyscy takowi powinni rozwijać w sobie łaski Ducha Świętego, powinni „przyoblec się w Chrystusa”, Jego charakter, Jego pokorę, powściągliwość, długą cierpliwość, braterską dobrotliwość, miłość, przeciwko którym niema zakonu. „Albowiem to czyniąc, nigdy się nie potkniecie. Tak, bowiem hojnie wam dane będzie wejście, do wiecznego królestwa Pana naszego i zbawiciela Jezusa Chrystusa” – (2 Piotra 1:10, 11).

Sermons 316
Brzask Nowej Ery 11/1937 str. 174-175

Do góry