SM-678

Dwojaki cel w głoszeniu ewangelii

„I będzie kazana ta Ewangielija królestwa po wszystkim świecie, na świadectwo wszystkim narodom. A tedyć przyjdzie koniec” – Mat. 24:14

Innymi słowy nasz Pan Jezus Chrystus obwieszcza nam cel posłannictwa Ewangelii obecnego wieku. Ten cel jest odmienny od tego, jakiego lud chrześcijański powszechnie spodziewa się. Wielu myśli, że celem, jaki ma być osiągnięty w ciągu obecnego wieku, jest nawrócenie świata. Ale nie tak powiada Pismo Św. Dzieło obecnego Wieku Ewangelii, jak jest wytłumaczone przez Mistrza, nie dotyczy nawracania świata, ale kazania Ewangelii na świadectwo wszystkim narodom.

Jest różnica między Ewangelią Królestwa a samym Królestwem. Ewangelia Królestwa jest posłannictwem odnośnym do Królestwa, wesołą nowiną o Królestwie. Gdy to posłannictwo dokona swego dzieła, to jest zgromadzenia specjalnej klasy z pośród rodzaju ludzkiego, aby stanowiła Oblubienicę Chrystusową, wtedy samo Królestwo będzie zapoczątkowane i rozpocznie swoje dzieło, które będzie zbawieniem świata w ogóle. Ewangelia jest zapowiedzią z góry, że Królestwo przychodzi. Kiedy Królestwo przyjdzie, to rzecz naturalna, że skończy się kazanie o jego przyjściu; bo całym zadaniem tego kazania jest przygotowanie serc ludzkich na przyjście Królestwa Bożego „po wszystkim świecie”.

DLACZEGO TYLKO NIEWIELU MA USZY KU SŁUCHANIU

Pismo Św. informuje nas, że od wstąpienia Pana naszego na prawicę Majestatu, na wysokości, oczekiwał On na przyjście czasu, kiedy niebieski Ojciec uczyni swych nieprzyjaciół, podnóżkiem nóg Jego (Żyd. 10:2-13; Ps. 110:1). Innymi słowy czekał On, aż Jego wspaniałe Królestwo będzie zapoczątkowane dla błogosławienia wszystkich na narodów ziemi. W międzyczasie ci, którzy spodziewają się z Nim królować, mają ważne dzieło do wykonania, współdziałania ze swym Panem w przygotowywaniu siebie samych na swoje wielkie wywyższenie w przyszłości i głoszenia Ewangelii na świadectwo. Mają oni głosić posłannictwo Ewangelii, kazać je wobec każdego, który ma uszy ku słuchaniu, w tym celu, ażeby pełna liczba klasy Oblubienicy mogła być zebrana i przysposobiona do zajęcia swych pozycji w Królestwie.

Lecz niewielu ludzi daje posłuch temu posłannictwu Królestwa. Ogromna większość ludzi hołduje swoim własnym ideom. Niektórzy są zajęci całkowicie robieniem pieniędzy, szukaniem przyjemności, sztuką, muzyką, itd. W rezultacie tego stosunkowo niewielka liczba ma uszy na słuchanie Prawdy Bożej, posłannictwa Królestwa. Ale na tych niewielu, którzy mają uszy ku słuchaniu, to wspaniałe posłannictwo wywiera cudowny skutek, ponieważ przemienia całkowicie ich życie.

Przy powołaniu tej klasy Bóg nie posługuje się przemocą, ani siłą. Jest to kwestia najzupełniej ochotnicza. Posłannictwo Ewangelii jest tylko dla tych, którzy je oceniają; i oni otrzymają wielkie błogosławieństwo. Jak Mistrz powiedział do swoich uczniów: – „oczy wasze błogosławione, że widzą, i uszy wasze, że słyszą” (Mat. 13:16). Kiedy nasz Pan kazał w Palestynie, stosunkowo niewielu miało uszy ku słuchaniu. Większość przepełniona była zbytnio swoimi własnymi ideami i projektami. I tak też było przez cały Wiek Ewangelii.

Lecz Bóg nie wini tych, co nie mają uszu ku słuchaniu posłannictwa Ewangelii; ani my również Nie potępiamy ślepego człowieka na tej podstawie, że nie widzi. Przeciwnie, współczujemy z nim. Tak też powinniśmy czynić z tymi, którzy nie mają wzroku duchowego. Jest wielu, którzy pozbawieni są wzroku duchowego, wielu, którzy nie mogą posłużyć się wiarą przy tym, czego nie mogą widzieć; a według Pisma Św. nie są oni odpowiedzialnymi za swoją ułomność. Jak Apostoł Paweł powiada: „W których bóg świata tego oślepił zmysły, to jest w niewiernych, aby im nie świeciła światłość Ewangielii chwały Chrystusowej, który jest wyobrażeniem Bożem” (2 Kor. 4:4). Później, w Królestwie Mesjaszowym, te oczy ślepe będą otwarte (Iz. 35:5-10).

Rozumiemy, że to posłannictwo Królestwa nigdy nie było przeznaczone na poparcie zaślepionej obecnie przez Szatana klasy, do której obecnie należy ogromna część ludzkości. Bóg nigdy nie zamierzał, ażeby posłannictwo Królestwa miało nawrócić świat, ale że to miało być spełnione przez samo Królestwo, kiedy będzie ustanowione na ziemi. Posłannictwo obecnie przeznaczone jest jedynie dla Maluczkiego Stadka. ,,Nie bój się, o maluczkie stadko! albowiem się upodobało Ojcu waszemu, dać wam królestwo”, – powiedział Mistrz. (Łuk. 12:32). Tylko Królewska rodzina dostanie Królestwo. Wszyscy inni będą podwładnymi Królestwa.

NIEOCENIONE PERŁY OBECNIE OFIAROWANE

Ziemia jest tą buntowniczą prowincją Bożego Wszechświata. Z pośród członków rodu Adamowego, niewielu jest takich, którzy skłonni są słuchać Słowa Bożego i postępować w myśl instrukcji. Z natury wszystkich nas umysły są mniej lub więcej spaczone przez upadek Adamowy i ani jeden nie jest godny być członkiem Bożej rodziny Królewskiej. Ale są niektórzy, którzy mają usposobienie w sercu do czynienia dobrze, którzy pragną i łakną Boga i sprawiedliwości. Do takich to apeluje posłannictwo Królestwa. Ewangelia przyciąga tylko tych, co się interesują sprawami, które pochodzą od Boga, a pomija nieposiadających takiego zainteresowania.

Bóg wyszukuje takich, którzy gdy poznają Jego cudowny Plan odnośnie ludzkiego zbawienia od grzechu i śmierci, stają się tak bardzo zainteresowani, iż formalnie zapominają o wszystkim innym. Jego Plan staje się jedyną rzeczą mającą specjalną dla nich wartość. Niektórzy z nas przekonali się o tym na sobie samych. Wszystkie inne rzeczy są jedynie drugorzędnymi – jedzenie, picie, rodzaj ubrania, jaki nosimy, czy jesteśmy biedni, czy bogaci, itd. Pragniemy jedynie schludnie wyglądać i mieć pod dostatkiem jedzenia, by nam go starczyło na wytworzenie siły potrzebnej na wykonanie tego, co nam Pan nasz zlecił.

Dla nas głównym zadaniem w życiu jest osiągnięcie wielkiego Niebieskiego skarbu, na który Ewangelia zwróciła naszą uwagę. My jesteśmy wyobrażeni w jednej z przypowieści, jako kupiec, który szukał ładnych pereł i który znalazłszy perłę wielkiej wartości, sprzedał wszystko, co posiadał i kupił tę perłę (Mat. 13:45-46). Królestwo Niebieskie, Królestwo Chrystusowe z jego sławą, zaszczytami i z jego przywilejami w stosunku do podniesienia świata do ludzkiej doskonałości, stanowi szczególną nagrodę właściwą Wiekowi Ewangelii. Nigdy przed tym wiekiem nagroda ta nie była możliwa do osiągnięcia; a sposobność do jej osiągnięcia skończy się z obecnym wiekiem.

Każdy zabiega o coś w życiu. Ogromna większość ludzi ma przed oczyma swymi jakiś cel czy zadanie do osiągnięcia, którego poświęcają swoją energię. Niektórzy szukają za perłą wielkiego wpływu finansowego w swoim społeczeństwie. Inni szukają perły wielkiej zamożności, najpiękniejszego domu w mieście, itd. Inni znowu dokładają wszelkich starań, ażeby stać się muzykami czy wielkimi śpiewakami. Młoda kobieta może mieć przed oczyma swymi perłę wygodnego domu, dobrego małżonka i dzieci. Są tedy perły różnego gatunku i różnej wielkości. Kto nie ma w życiu jakiegoś wartościowego celu, wyższych ideałów przed swoim umysłem, ten jest rzeczywiście pożałowania godnym stworzeniem.

Jednak Perła wielkiej ceny, jaką nam przedstawia Pismo Św. znacznie zaciemnia wszystkie inne perły, co do swej wartości. Ktokolwiek posiada tą Perłę, ten pozostawać będzie w harmonii z Bogiem. Większość ludzkości nie ma Boga ani Go nie zna, chociaż w rzeczywistości każdy Go potrzebuje; bo już tak jesteśmy stworzeni. Najwyżej rozwinięte w ludzkiej głowie narządy wykazują, że oddawanie czci naszemu Stwórcy jest naturalnym wymogiem ludzkiego jestestwa. Ale rodzaj ludzki tak odpadł od swej oryginalnej doskonałości i Boga naszego tak strasznie błędnie przedstawiono nam, iż niewielu zdaje sobie sprawę z tej potrzeby. To, co nam powiedziano odnośnie do Niego było tak okropne, iż nie dbaliśmy wcale o to, by się czegoś więcej o Nim dowiedzieć. Wbrew naszej naturze, odwróciliśmy się od Niego w rezultacie tych mylnych tłumaczeń, co do Jego charakteru. A tu pierwszym krokiem jest przyjście do harmonii z Bogiem, stanie się Jego dzieckiem i poznanie, że „Jako ma litość ojciec nad dziatkami, tak ma litość Pan nad tymi, którzy się Go boją” (Ps. 103:13).

JAK POZYSKAĆ TĘ WIELKĄ PERŁĘ

Kiedy uważniej tę Perłę oglądamy, to widzimy jej piękność, wspaniałość, jakiej przedtem nie zauważyliśmy. Widzimy, że Bóg przedłożył świetną ofertę dla tych, którzy się wyrzekną świata i w pełni poświęcą się Jemu, ażeby chodzić śladami swojego Odkupiciela, wierni aż do śmierci. Dla tych Ojciec Niebieski ma zachowaną wielką sławę, wysoką cześć i przemianę natury z ludzkiej na Boską (2 Piotra 1:4). Ci stanowią Kościół Chrystusowy, a Kościół będzie współdziedzicem z Jezusem Chrystusem w Jego Królestwie, przez które Bóg zamierzył błogosławić świat.

Kto dostanie Perłę, ten będzie miał przywilej społeczności z naszym Panem Jezusem w dziele wydźwignięcia świata z ciemnoty, przesądu i grzechu. Przez tysiąc lat ten cudowny przywilej będzie udzielony Chrystusowi i Jego Kościołowi – przywilej podnoszenia do ludzkiej doskonałości i wiecznego żywota wszystkich z biednego, upadłego rodu Adamowego, którzy przyjmą ofertę. Któżby się nie radował na myśl o wzięciu udziału w podniesieniu świata ze stanu grzechu i śmierci do doskonałości i żywota! Czego byśmy nie dali, abyśmy tak mogli błogosławić i wynieść wszystkich naszych krewnych i przyjaciół, którzy nie są teraz w Królestwie! Jakże weselimy się z tego, iż cały świat będzie miał przywilej słuchania i poznania Boga! Ale to nie wszystko. Gdy Chrystus i Kościół przyprowadzą biedny świat z powrotem do doskonałości, sprawiedliwości i żywota, Kościół będzie na zawsze razem ze swym Panem, dla wykazania bogactw łaski Pańskiej na wieki wieków (Efez. 2:4-7). Zaiste jest to „Perła wielkiej ceny”.

Zapyta nas ktoś: co mamy dać za pozyskanie tej Perły? W przypowieści, kupiec sprzedał wszystko, co posiadał dla pozyskania tej Perły; tak i my też musimy uczynić. Nie stanowi różnicy czy posiadamy wiele czy mało, musimy dać wszystko, co mamy. Musimy się oddać w pełni i bez zastrzeżeń Bogu, przez Pana naszego Jezusa Chrystusa. W jednym znaczeniu Perła jest bardzo tania – faktycznie podarunkiem; bo choćbyśmy najwięcej posiadali wszystko jest niczym w porównaniu do niej. Jednak w znaczeniu tym, że aby ją kupić, musimy poddać siebie w pełni Panu, przez to nie mieć swej własnej woli w niczym, cierpieć naganę, potępienie, prześladowanie, utratę przyjaciół, utrapienia – wszystko, co potrzebne do przygotowania nas na przyszłą służbę – koszt jest znaczny. Ale kto raz spojrzał na Perłę ten z radością zapłaci jej cenę.

WARUNKI OTRZYMANIA PERŁY

Ktokolwiek przyjmuje tę świetną ofertę, uczynioną przez Boga, ten musi wejść w Przymierze Ofiary z Panem (Ps. 50:5). Dzień po dniu musi odtąd wypełniać swoje Przymierze. Musi studiować postępowanie Pana naszego Jezusa Chrystusa, który jest naszym wielkim wzorem; następnie musi chodzić śladem Zbawiciela. Musi zaprzeć siebie samego – oddać się w zupełności w ręce Pana naszego – i wstąpić do szkoły Chrystusowej, ucząc się codziennie lekcji, co do wiary i posłuszeństwa.

Po naszym poświeceniu siebie samych w pełni naszemu Panu, wszystko, co mamy jest Jego; a myśmy tylko Jego szafarzami, którzy musimy Mu zdać rachunek z naszego użycia czasu, wpływu, środków, siły i wszystkiego. Zresztą to, co my mamy do oddania Panu to bardzo mało. Kiedy się odliczy czas potrzebny na jedzenie, spanie, wykonywanie pracy na utrzymanie itd., to niewiele pozostaje na czynną służbę dla Boga. Dlatego mamy na ile to możliwe, odmawiać sobie spędzania czasu na ziemskie sprawy, spędzając o ile możliwe tyle tylko, co na spełnienie naszych obowiązków w domu i poza domem, na interes, itd. koniecznie potrzeba. Niektóre ze skarbów ziemskich można odrzucić w interesie niebieskich skarbów, byśmy mogli więcej czasu poświęcić na badanie Słowa Bożego, na pomaganie braciom w kroczeniu po wąskiej drodze i w głoszeniu innym posłannictwa łaski.

Liczba tych, co tę Perłę pozyskają, jest ograniczona. W ciągu całego Wieku Ewangelii tylko 144.000 – ma być wybranych na sformowanie uwielbionej klasy Kościoła. Ta liczba, jak my przypuszczamy, jest już bardzo bliska skompletowania. Dlatego, jeżeli pragniemy być zdobywcami nagrody, musimy się zaraz do tego zabrać. Czas jest krótki; a my musimy się zakrzątnąć koło interesów naszego Ojca. Interesem Ojca jest to, abyśmy pielęgnowali owoce Ducha Świętego odsuwając na stronę zło, nienawiść, zachłanność a przybierając cichość, szlachetność, cierpliwość, bratnią dobrotliwość i miłość. To jest interes Ojca naszego; a przez sprawowanie go stajemy się z czasem gotowymi do coraz lepszego prowadzenia Jego sprawy. Pragnie On, abyśmy starali się teraz o nasze własne wyszkolenie i czynili wszystko, co w naszej mocy przy pomaganiu innym, aby podobne wyszkolenie mogli uzyskać. Teraz nie jest właściwy czas na występowanie w interesie świata.

Nie oznacza to, jakbyśmy nic absolutnie nie mieli czynić dla świata; ponieważ mamy czynić dobrze wszystkim, gdy nam się nadarza sposobność, zwłaszcza dla domowników wiary. Szukajcie królestwa Bożego dla siebie najpierw; a potem pomagajcie braciom i wszystkim, którzy waszej pomocy potrzebują. Bądźcie uprzejmymi i wyrozumiałymi dla wszystkich. Zwróćcie uwagę na sposobności do wypowiedzenia przyjemnego słowa lub dania uśmiechu – w stronę właściciela sklepu, z którym załatwiacie sprawunki, tego, co wam lód przywozi, waszego mleczarza, waszego rzeźnika, itd. Obchodźcie się z nimi grzecznie. A oni zobaczą, iż wy jesteście inni niż drudzy i że nie staracie się znaleźć wady we wszystkim, co oni mają. Nie znaczy to, abyście się mieli dać wyzyskać, wykorzystać, ale że macie przyjazne usposobienie względem nich. Przez takie postępowanie możecie utorować drogę do przemówienia później do nich o posłannictwie Ewangelii.

Nie zdajemy sobie sprawy z tego jak wiele dobrego może wyniknąć z tych stosunkowo drobnych rzeczy. Przez takie postępowanie, będziemy okazywać chwałę Pańską, co ma być ustawicznym naszym zadaniem. Wszystko to przygotowuje nas do Królestwa; jest to gromadzenie skarbów na zakupienie tej wielkiej Perły. Na to potrzebujemy wszystkiego, co posiadamy, bez względu na to czy posiadamy dużo czy mało. Nie ma innego sposobu na jej pozyskanie.

U większości, jedynym celem w życiu zdaje się być coś do jedzenia czy do picia, odrobina przyjemności, jakiś zwracający uwagę wszystkich ubiór, itd. Stosunkowo niewielu wie, po co żyje i dlaczego żyje na świecie. Prowadzenie życia w ten sposób niczym się nie różni od życia zwierzęcia. Wolelibyśmy być najzupełniej bytu pozbawionymi, niż byśmy mieli mieć umysł nasz w takim stanie. Lecz jakże wspaniała to rzecz wznieść nasze myśli i umysły do rzeczy w górze, żyć dla Boga i dla wiecznej przyszłości! Oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce ludzkie nie pojęło chwały, jaką Bóg przygotował dla tych, którzy go miłują ponad wszystko inne.

ŚWIADCZENIE EWANGELII PRAWIE SKOŃCZONE

Ewangelia Królestwa była kazana po całym świecie na świadectwo wszystkim narodom. Koniec obecnej dyspensacji jest już bliski. Proces wstrząśnienia, który ma usunąć wszystko, co nie jest w pełnej harmonii z nadchodzącym królestwem Chrystusowym, jest już w toku. Oblubienica Chrystusa będzie wkrótce skompletowaną. Czas wyzwolenia Kościoła już bliski. Koniec może przyjść bardzo nagle. My sobie życzymy jedynie czasu i drogi postanowionej od Ojca. Bądźmy więc wiernymi aż do śmierci. Codziennie uczmy się cierpliwości, ochoczej wytrwałości, poddania się woli Pańskiej. Niechaj tak dalej światło nasze świeci; a ufamy, że wkrótce pozyskamy Perłę wielkiej ceny – w Królestwie.

Sermons 678
Strażnica 12/1924 str. 152-155

Do góry