NN-000

Wszyscy szukają bogactw

„A jest ci wielki zysk pobożność z przestawianiem na swem” – 1 Tym. 6:6

Dobre serce i umysł spokojny jest źródłem rzeczywistego dobra.

Sześć tysięcy lat temu, człowiek będąc w raju poniósł niepowetowaną stratę. Przez nieposłuszeństwo utracił społeczność z Bogiem, prawo do życia i popadł pod karę śmierci. Od tego czasu człowiek bez ustanku szuka utraconego skarbu, szuka szczęścia – spokoju umysłu i serca. Bardzo mało ludzi wie o prawdziwym stanie utraty pierwszego człowieka i bardzo mało jest takich, którzy znaleźli utraconą drogę do Boga. Szukanie bajecznego źródła młodości na nic się nie zdało. Człowiek w dalszym ciągu umiera odkąd wyrok śmierci został ogłoszony pierwszemu rodzicowi – Adamowi.

W czasie, gdy nasi pierwsi rodzice zostali wypędzeni z Raju do ziemi nieprzygotowanej, aby na swoje wyżywienie pracowali w pocie oblicza swego, aż się wypełni zapowiedziana kara śmierci, były dane człowiekowi nie zupełnie jasne obietnice przywrócenia ich do pierwotnego stanu.

W następstwie czasu ta obietnica była wyraźniej wypowiedzianą do Abrahama. W cztery tysiące lat po upadku Adama przyszedł na świat Pan nasz Jezus Chrystus, aby dać okup na wyswobodzenie człowieka, aby otworzyć drogę, przez którą Adam i jego potomstwo mogło otrzymać to, co było utracone w Adamie i przyjść do harmonii z Bogiem.

Nasz tekst zwraca uwagę na prawdziwy zysk, którego człowiek tak długo na próżno szukał i nasuwa myśl, w jaki sposób może dojść do tego. Apostoł szczególnie odwołuje się do wierzących, którzy dowiedzieli się i nauczyli o Bogu i starają się wykonać warunki, by otrzymać prawdziwe, wiecznie trwałe bogactwa. Jedynie ta klasa może mieć prawdziwe zadowolenie. Jest pewien rodzaj zadowolenia, które nawet ludzie światowi mogą posiadać, to jest ludzie leniwego umysłu, niedbali, bez czucia. Lecz tego nie można nazwać zadowoleniem ani nie może ono sprowadzić korzyści. Ponieważ Pan Bóg dał nam rozum, więc spodziewa się, że będziemy go używać.

PRAWDZIWE ZADOWOLENIE POLEGA NA BOGOBOJNOŚCI

Zadowolenie wyrażone w naszym tekście ma dobrą podstawę i rację bytu. Tego rodzaju zadowolenie wyrosło z wiary w Boga, przyjęcia warunków wybawienia od śmierci i z powodu badania wesołego poselstwa, które nam Pan Bóg przysłał przez Swego Syna. Wobec tego wszystko cokolwiek słowo Boże nam wskazuje abyśmy czynili lub byli, zawiera w sobie doskonałą mądrość Bożą a ci, co poznali Boga i nauczyli się ufać Mu czują się coraz więcej zadowoleni z tego, co zawiera się w Słowie Bożym. Dowiadują się jak Apostoł oświadcza, że „mądrość, która jest z góry, najprzódci jest czysta, potem spokojna, mierna, powolna, pełna miłosierdzia i owoców dobrych, nieposądzająca i nieobłudna” (Jak. 3:17)

Ponieważ pobożność i zadowolenie, które sprowadza wielkie korzyści, pochodzi od Boga i ze znajomości Słowa Bożego, zatem ktokolwiek dowiedział się o tajemnicy prawdziwego powodzenia, będzie zadowolony w każdym stanie i warunku.

Do tych Pan Jezus powiedział: „nie troszczcie się o jutrzejszy dzień” (Mat. 6:34) Nie miał On na myśli, aby nie mieli się starać o więcej, jak o potrzeby dzisiejszego dnia, lecz pilnie badając Jego słowa i ogólną naukę Pism, dochodzimy do przekonania, że Pan Jezus uczy, aby nie troszczyć się nadmiernie, bo to byłoby dowodem braku wiary, iż Ojciec Niebieski stara się o Swoje dzieci.

Słowo Boże uczy nas, aby mieć właściwe staranie o jutro i daje nam przykład gospodarności i zapobiegliwości w staraniu się o przyszłość. (Przyp. 6:6; Przyp. 6:8; Przyp. 30:25) Jako dzieci Boże powinniśmy być wolni od udręki i nadmiernej troski o przyszłość, bo to byłoby dowodem braku wiary. Jesteśmy zobowiązani czynić na ile nas stać, a wtedy ufać Bogu cokolwiek Jego opatrzność nam ześle. On obiecał mieć staranie o nasze potrzeby i sprawić, aby wszystkie rzeczy pomagały ku dobremu tym, którzy Boga miłują.

Pobożność jest przymiotem, którego świat wcale nie posiada. Gdy Pan Bóg stworzył Adama na wyobrażenie Swoje, to wyobrażenie zawierało się w jego ustroju umysłowym. Miał on też społeczność ze swoim Stwórcą, lecz gdy zgrzeszył, społeczność ta jako Syna Bożego, została przerwana. (Łuk. 3:38)

Wtedy Bóg go odrzucił od dalszej ze sobą społeczności. Adam utracił przywilej bycia synem Bożym i odtąd Pan Bóg dozwolił, aby sam się rządził. Tak się też stało, że Adam i całe jego potomstwo samo obrało sobie drogę postępowania i wszyscy ujrzą, gdzie i czym się to zakończy. Po sześciu tysiącach lat, ludzkość doszła do opłakanego stanu.

OBECNY STAN DOWODZI POTRZEBY BOGA

Spójrzmy na Europę, której ludzkość zdawała się przodować w inteligencji i cywilizacji. Widzimy tam najbardziej opłakany stan, jaki może być – widzimy, iż walczą nie jako chrześcijanie, przeciwko własnym słabościom i złym skłonnościom, lecz jak jeden przeciw drugiemu jak złe duchy. O, co za obraz mamy tu przed sobą, gdy Pan Bóg zostawił człowieka samego, gdy dozwolił mu rządzić się – własną wolą i swymi wynalazkami! I to jest wielka nauka, którą Pan Bóg zamierzył – aby się człowiek nauczył.

Potrzebujemy się nauczyć, by trwać w miłości Bożej, to jest w takim stanie, abyśmy mogli miłować Boga a Bóg, żeby miłował nas. Musimy wiedzieć, że jeżeli tak będziemy postępowali, to nam będzie się wszystko wiodło, a jeżeli będzie inaczej, wszystko będzie szło źle tak, jak się to dzieje w świecie. Spoglądając wstecz, sześć tysięcy lat panowania grzechu i śmierci, jaki okazuje się skutek? Oto choroby, boleści, szaleństwa, śmierć, pogrzeby, napełnianie cmentarzy, okropne wojny, zarazy itp., to nas prowadzi do życzenia, aby nasz rodzaj mógł powrócić do pierwotnego podobieństwa Bożego, gdzie wszyscy mogliby mieć charakter podobny do Bożego, gdzie miłość, zamiast nienawiści by panowała, gdzie życie i pokój miałyby przewagę, zamiast zaburzeń walki i śmierci.

OKUP I RESTYTUCJA

Pismo Święte mówi nam o wielkim Planie Bożym przywrócenia człowieka do pierwotnego stanu. Utracone podobieństwo Boże przez pierwszego Adama, zostanie przywrócone przez drugiego Adama, to jest Jezusa Chrystusa jako króla ziemi i nowego Ojca rodzaju ludzkiego. Jak matka Ewa miała udział w grzechu, który sprowadził na świat śmierć, tak wtóra Ewa, Oblubienica Chrystusa, będzie miała udział w odrodzeniu rodzaju ludzkiego. Wtórą Ewą będzie uwielbiony Kościół.

Kościół nie da życia światu, ponieważ życie pochodzi od ojca. Życie świata było pierwotnie w Adamie, a gdy został potępiony, życie świata zostało stracone. Jeden tylko Adam został potępiony. Cały rodzaj Adama umiera nie z powodu osobistej próby i wyroku na śmierć, lecz jedynie dla tego, że Adam nie mógł utrzymać swej doskonałości i dlatego nie był zdolny dać swym dzieciom tego, czego sam nie posiadał. Tylko przez jednego człowieka wszystko zło przyszło. Przez jednego człowieka, to zło zostanie naprawione. To jest bardzo wyraźnie wykazane przez apostoła Pawła: – „Bo ponieważ przez człowieka śmierć, przez człowieka też powstanie umarłych. Albowiem jak w Adamie wszyscy umierają, tak i w Chrystusie wszyscy ożywieni będą. Ale każdy w swoim rzędzie.” (1 Kor. 15:21-23)

Jak pierwotnie Adam był dawcą życia, a Ewa to życie podtrzymała i wypielęgnowała, tak Pan Jezus będzie wtórym dawcą życia, a Kościół będzie karmicielem i opiekunem, wychowawcą, nauczycielem, podnosząc świat do ludzkiej doskonałości. Pan nasz Jezus Chrystus ma prawo powrócić człowiekowi życie utracone w Raju. On odrodzi rodzaj ludzki, bo do swoich uczniów tak powiedział: „w odrodzeniu, gdy usiądzie Syn człowieczy na stolicy chwały swojej, usiądziecie i wy na dwunastu stolicach, sądząc dwanaście pokoleń Izraelskich.” (Mat. 19:28)

Czas odrodzenia nastąpi podczas panowania sprawiedliwości. Odrodzenie, znaczy ponowne stworzenie. Człowiek umarł, lecz Boskim zamiarem jest, aby powstał, czyli ponownie został stworzony, przyprowadzony do życia, a co jest zapewnione w Chrystusie Jezusie. Jedynie niepoprawni nie dostąpią tego wielkiego daru Bożego przeznaczonego dla człowieka. (Rzym. 6: 23).

Tacy będą wytraceni przez wtórą śmierć, tj. umrą drugi raz. Jak bardzo możemy się cieszyć, że nasz Bóg postanowił plan, aby ludzie którzy umarli zostali odrodzeni, przywróceni do życia. Święty Piotr mówi o tej wesołej nowinie dla świata i nazywa to „czasy ochłody od obliczności Pańskiej... co był przepowiedział Bóg przez usta wszystkich świętych proroków od wieków” (Dz. Ap. 3:19-23)

STANOWISKO KOŚCIOŁA JEST ODRĘBNE

Apostoł Paweł oświadcza, że dla nas Chrześcijan „Pobożność z przestawaniem na swym jest wielkim zyskiem.” Co przez to mamy rozumieć, że pobożność jest zyskiem? W jakim sensie Kościół jest pobożnym? Odpowiadamy, iż być pobożnym znaczy żyć po Bożemu, na wzór Boży, a chociaż Kościół nie może postępować doskonale, bo nie posiada doskonałości cielesnej, jaką pierwotnie cieszył się Adam, to jednak Pan Bóg w planie Swoim postanowił, by w Wieku Ewangelii wybrać pewną klasę, która ma być Kościołem – Oblubienicą Chrystusową. Każdy z powołanych może skorzystać z tej nadzwyczajnej sposobności i wyrzec się świata, wszystkich jego korzyści, jakie on daje, przystąpić do Chrystusa i wziąć udział w Jego ofierze.

Z natury jesteśmy ludźmi skażonymi i dlatego, nie zdolni czynić, co jest dobrego, lecz Bóg tak urządził rzeczy, iż każdy przez wiarę w drogocenną krew Jezusa Chrystusa może być usprawiedliwionym przez przypisanie mu sprawiedliwości, tj. zasługi Chrystusowej, a wskutek tego Pan Bóg uważa go za doskonałego, ponieważ wszystkie jego niedoskonałości i słabości są zakryte. Będąc usprawiedliwionym przez krew Jezusową, mamy przywilej poświęcić się Bogu czyli, że to czym jesteśmy i co posiadamy należy do Boga, ofiarowane dla Jego chwały czyli, że mamy czynić dobrze ludziom wszystkim a najwięcej domownikom wiary, aby to czyniąc uczynki nasze przynosiły chwałę Bogu. Jeżeli On naszą ofiarę przyjmie, wtedy w zamian daje nam Ducha Świętego, a tym samym stajemy się członkami Ciała Chrystusowego – Nowymi Stworzeniami.

Będąc Nowym Stworzeniem w Chrystusie, mamy nowe zamiary, nowe dążenia i nadzieje. Ten nowy umysł pragnie czynić wolę Bożą, aby Jego wola wykonywała się w nas. Od tej pory mamy postępować dalej, rozwijać coraz więcej umysł Chrystusowy i podobieństwo Jego charakteru. Odtąd mamy zwyciężać starą naturę i jej skłonności. Codziennie jesteśmy na próbie – na sądzie. Bóg doświadcza naszej ku Niemu wierności i ku zasadom sprawiedliwości. Doświadcza naszą miłość, tak ku Sobie, jak braciom i naszym bliźnim. Codziennie musimy okazywać owoce otrzymanego Ducha Świętego to jest: pokorę, dobroć, cierpliwość, wytrwałość, braterską miłość, łaskę.

Jeżeli tych owoców nie okazujemy, to jest dowód, że Ducha Świętego nie posiadamy, albo go utraciliśmy.

Rzeczywiście, kto posiada charakter podobny do charakteru Boskiego, czyje serce jest zadowolone i posiada pokój Boży i polega na obietnicach zawartych w Słowie Bożym, taki prawdziwie jest bogatym. Tego pobożność jest prawdziwą, która podoba się Bogu i sprowadza wielką korzyść – zysk.

Kazanie br. Russella NN – 000
Straż 09/1926 str. 140-142

Do góry